“Czworołapa Przyjaciółka, czyli jak zostałem akuszerem.” – Marcin Pałasz opowiada.
Odsłony: 278Prawdę mówiąc, bałem się bardzo, że przerażona i zdezorientowana kotka nie pozwoli sobie pomóc, że może zareaguje agresywnie na wszelkie próby manewrów z nitką i nożyczkami… ale nie. Wciąż wlepiała we mnie swe złociste oczy, nawet w tych najbardziej trudnych chwilach
czytaj dalej