SZPIEG W KSIĘGARNI: “Pani Bovary” Gustav Flaubert

literatura piękna recenzje

Odsłony: 30

Szczerze przyznam, że w natłoku wspaniałych nowości, coraz mniej czasu mam na klasykę, ale skłamałabym mówiąc, że znam już całą. Postanowiłam zatem sukcesywnie uzupełniać zaległości i właśnie dlatego  mój wybór padł na Panią Bovary, najbardziej znaną powieść Gustava Flauberta, która swego czasu wywołała skandal obyczajowy i znalazła się na indeksie ksiąg zakazanych. Czy warto było ją przeczytać? 

 

Dlaczego warto wznawiać klasykę? Cóż, jeszcze nie każdy ją zna. Na pewno współczesny czytelnik chętniej sięgnie po nowe, kolorowe, błyszczące wydanie niż po stary, pożółkły, często rozsypujący się już egzemplarz z czeluści biblioteczki.  Owszem, do dawnych wydań mamy sentyment, są na naszych półkach kochane “staruszki”, ale chcąc wyjść naprzeciw oczekiwaniom kolejnych pokoleń, wydawcy muszą proponować klasykę w pięknej szacie graficznej, solidnej oprawie.

Marginesy Klasycznie –  to wydawnicza seria, którą warto mieć na uwadze. Znajdziemy w niej ciekawe, ważne, znane pozycje literatury polskiej i światowej. Do tej pory ukazały się Sklepy cynamonowe i inne opowiadania B. Schulza, Proszę państwa do gazu T. Borowskiego, Ludzie stamtąd M. Dąbrowskiej oraz Pani Bovary G. Flauberta.

Nie jest to lektura łatwa ani zbytnio porywająca, za to smutna, przygnębiająca, momentami egzaltowana, z dość nudną wręcz fabułą, irytującymi postaciami, drobiazgowymi opisami. Nie każdy odnajdzie się w prozie tego typu.
Powieść z 1857 roku może nam jednak wiele zaoferować, wszak od wieków zmieniają się  tylko realia, a ludzkie charaktery, uczucia i motywacje pozostają bez zmian, o czym poświadcza literatura różnych epok. Jest to wybitny przykład realizmu psychologicznego.
Na uwagę zasługuje świetnie opisana małomiasteczkowość, a drobiazgowość opisów jest tyleż wadą co zaletą. Plącze się w pamięci słynne zdanie Stendhala o tym, że powieść jest jak zwierciadło obnoszone po gościńcu. To w niej przegląda się rzeczywistość obnażając swoje blaski i cienie.

Daruję sobie streszczenie, wszak fabuła znana i szeroko dostępna. Czy dziś aktualna? Poniekąd.
Dziś Karol  jako lekarz może zrobiłby większą karierę w prywatnym gabinecie, a może byłby tylko felczerem w wiejskiej przychodni… Emma zaś, rozczarowana małżeństwem, tęskniąca za blichtrem,  śledziłaby perypetie celebrytów na “pudelku”, oglądałaby seriale w telewizji, czytałaby harlekiny i “greye”, kupowałaby ciągle nowe ciuchy w sieciówkach on-line, szukałaby szczęścia przez internetowe portale i aplikacje… Może każde z nich poszłoby własną drogą, może wybraliby się na terapię, dokonali innych wyborów, może udałoby się uniknąć tragicznego finału, kto wie…
Trudno snuć dla nich alternatywne scenariusze, bo nie są akurat takimi postaciami, za które trzyma się kciuki i którym z sympatią się kibicuje. Przeciwnie, Emma i Karol Bovary nie budzą sympatii, irytują, nawet współczuć im przychodzi z trudem, sami zapracowali na sytuację, w jakiej się znaleźli. Czy mogli coś z tym zrobić? Zapewne, ale wtedy byłaby to już całkiem inna powieść.

Pani Bovary to opowieść o ludziach nieszczęśliwych, uwięzionych w konwenansach, rutynie, rozczarowanych codziennością a żyjących marzeniami i ułudą, zagubionych w dążeniu do niedoścignionych ideałów, pogrążonych w marazmie, ślepych i naiwnych, a także tych cwanych i perfidnych. To historia miłości i upadku, samotności i szaleństwa. Dramat rodziny i jednostki. Ciekawy portret kobiety na tle epoki. Nad tą powieścią i jej bohaterami można długo dyskutować.  Klasyki, takiej jak ta, choć ma posmak goryczy, nie powinno się omijać.

polecam, Agnieszka Grabowska
materiał chroniony prawami autorskimi

 

Wydawnictwo Marginesy
Autor: Gustav Flaubert
Tytuł: Pani Bovary
Tłumaczenie: Aniela Micińska
Liczba stron:432
Data wydania: 2022
ISBN: 978-83-67022-96-5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *