
Odsłony: 104
Już po raz czwarty kraśnicka pisarka z właściwym sobie poczuciem humoru opowiada perypetie tytułowych wiedźm, pracujących w branży wydawniczo-literackiej, które czasem zamiast recenzować książki tropią kryminalne wątki.
Zabawne dialogi, humor sytuacyjny, wartka akcja, a do tego obecność zwierząt oraz smakowite opisy przygotowywanych dań sprawiają, że tę powieść “pożera się” z apetytem. Rozrywce towarzyszy jednak refleksja – ku przestrodze.
Tercet, czyli kwintet! W Agencji Literackiej TERCET zaszły zmiany, jedna z pracownic odeszła, a do specyficznego teamu dołączyła Agata, która całkiem nieźle rokuje “na wiedźmę”, ale na razie wdraża się w nowe obowiązki i atmosferę w biurze. Praca wre, szykują się nowe umowy i współprace.
Gośka nadal wyżywa się w kuchni dbając o pełne brzuszki współpracowników. Szefowa po utracie ukochanego Czorta wzięła pod opiekę małego kociaka, którego nie bez kozery nazywają “małym Łukaszenką”.
W sumie wszystko toczyło by się spokojnie wśród książek i pierogów, gdyby nie to, że dała znać o sobie była żona Piotra, Natalia secundo voto Justyniecka. Sekretarek, złoty człowiek ze skomplikowaną przeszłością, został głównym podejrzanym o morderstwo. Śledztwo prowadzi jego kolega, komisarz Niż, a sprawa jest nieoczywista. Wiedźmy nie byłyby sobą, gdyby nie postanowiły troszkę pomóc policji… Oprócz tego muszą sobie poradzić z uciążliwą Bubuliną oraz z zawistną, narcystyczną autorką, która anonimowo podkopywała rzetelność agencji i była zdolna do wszystkiego, czego jedna z wiedźm doświadczyła na własnym ciele.
Tak pokrótce prezentuje się fabuła Wiedźm na tropie, ale to tylko zarys tego, czym uraczyła nas autorka. Świetnie poprowadziła wątek postaci Natalii, ukazując ją w pełnej krasie jako wytrawną manipulatorkę. I tu aż prosi się przywołać przysłowie “nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka” albo “kto mieczem wojuje, od miecza ginie. Dalej, pokazała w nieco krzywym zwierciadle, znaki naszej współczesności, chociażby działalność handlową Poczty Polskiej oraz szereg zabawnych perypetii, z życia wziętych. Kto ani razu nie pomylił tubki ani nie zatrzasnął się w łazience, niech pierwszy rzuci pierogiem! I tu od razu powiem, bo po raz kolejny do tych pierogów nawiązuję, że motyw kulinarny to niewątpliwie atut, ale też wada tej książki, bo przy czytaniu aż ślinka cieknie i zaraz chciałoby się coś zjeść z tych opisywanych specjałów. Pomidorową, placki ziemniaczane, faszerowane ziemniaki, a nawet szarlotkę z cukierni… Zalecam zatem nie czytać na głodniaka, a po solidnym obiedzie, z deserem pod ręką.
Wracając do tematu, mamy tu galerię nietuzinkowych postaci z wiedźmami na czele. Nietrudno się przekonać, że choć ich metody pracy bywają niecodzienne, a dialogi komiczne, to ze świecą szukać tak lojalnych, szczerych, pomysłowych i odważnych kobiet. Do bohaterów, które może nie zajmują zbyt wiele miejsca w powieści, ale za to szybko anektują serca czytelników, należą dziarski i niebezpieczny Oluś oraz poczciwa psica Muza, ulubienica wszystkich w Agencji. Kto wie, może w kolejnych tomach to właśnie o nich poczytamy więcej?
Jest kryminalnie, komediowo, ale też – mamy tu coś ku przestrodze, a mianowicie mowa o hipochondrii oraz o o hejterskiej działalności i niebezpieczeństwie uzależnienia od internetu, głównie od social mediów. W tej książce jak w lusterku odbijają się współczesne problemy, odnotowano także noszenie maseczek. Czytelnicy dowiedzą się również, dlaczego autorzy z dobrym warsztatem “odwalają chałtury” i czym kierują się wydawcy przyjmując lub odrzucając nowe propozycje.
Wiedźmy na tropie, jak i pozostałe części cyklu, z założenia są czytadłem i w tej roli spełniają się znakomicie. Dobre czytadło to jednak nie tylko “zajęcie dla oczu” (czy – w przypadku audiobooka – uszu) i lekka rozrywka. To również mądry przekaz i dobra jakość dialogów, scen, opisów, kreacji itp., która przekłada się na przyjemność odbiorcy. W tym przypadku te cechy są zapewnione. Nad tą książką można się i pośmiać i zadumać, a także zgłodnieć, o czym już wspominałam. Dla mnie to była idealna odskocznia od problemów codzienności, barwny przerywnik od wymagającej większej uwagi literatury z innych półek. Polecam całą serię i już marzę o kolejnym tomie.
Agnieszka Grabowska
materiał chroniony prawami autorskimi
Wydawnictwo Lucky
Autor: Małgorzata J. Kursa
Tytuł: Wiedźmy na tropie
Cykl: Wiedźmy
Data wydania: 14.01.2022
Liczna stron:272
ISBN: 978-83-66332-92-8
Agnieszka Grabowska – absolwentka filologii polskiej UJ, nałogowa czytelniczka, blogerka w kratkę. Ambiwertyczka spod znaku Ryb. W wolnym czasie zabiera się za literki. Ma szczęście w konkursach. Nie wyobraża sobie życia bez książek, kawy, kotów i muzyki. Prywatnie – mama i żona. Nie unika kuchni, choć przydałaby się jej patelnia automatycznie odcinająca Internet w kulminacyjnych momentach pichcenia.