SZPIEG W KSIĘGARNI: “Jądro ciemności” Joseph Conrad – recenzja

Odsłony: 29

Klasyka, której nikt nie tyka? Czy dzieło, do którego się wraca? “Jądro ciemności” uważane za jeden z najwybitniejszych utworów Josepha Conrada, należące do kanonu literatury angielskiej, zostało wznowione nakładem wydawnictwa MG.
Dla czytelników zainteresowanych tematyką kolonializmu oraz lubiących zgłębiać ciemne strony ludzkiej natury to na pewno ważny tytuł.

 

 

Inspiracją do napisania tego opowiadania były osobiste doświadczenia autora, który od 1890 r. pływał po rzece Kongo na parowcu należącym do belgijskiej kompanii handlowej,  był świadkiem okrucieństwa, korupcji, niesprawiedliwych działań.  Opadły jego złudzenia co do kolonializmu, którego idee były piękne i wzniosłe, a w praktyce stał się niszczycielską siłą opartą na przemocy, grabieży i niesprawiedliwości.

Narratorem jest pracowity i honorowy  Charles Marlow (ten sam, co w “Lordzie Jimie”) , który na jachcie zacumowanym na Tamizie opowiada  o swojej wyprawie do Konga, belgijskiej kolonii, gdzie jego zadaniem było m.in. dotarcie do stacji w górze rzeki, by sprowadzić stamtąd agenta handlowego, zdobywającego kość słoniową, Kurtza, który potrzebował pomocy. Podróż obfitowała w wiele perypetii oraz cennych obserwacji, na niekorzyść działalności spółek handlowych i brutalnej ekspansji białego człowieka.
Okazało się, że ów Kurtz traktowany przez tubylców niemal jak bóstwo, dopuszczał się bestialstwa. Otoczył się własną “armią”, a głowy buntowników wbijał na pal wokół swej chaty. Był jednak chory, w obłędzie. Jego ostatnie słowa przed śmiercią brzmiały “Zgroza! Zgroza!”. Jakżeż tajemnicze, a zarazem wymowne to było odnośnie do jego postępowania i systemu, w którym funkcjonował!
Po powrocie do Londynu Marlow skłamał jednak narzeczonej co do ostatnich chwil jej ukochanego. Dlaczego?

W utworze nie brakuje symbolizmu. Pojawia się biblijne określenie “pobielany grób” – dotyczy to miasta z siedzibą kompanii kolonialnej, Brukseli. Z wierzchu wszytko jest takie ładne i szlachetne, wewnątrz kryje się zło, destrukcja, śmierć. Specyficzną symbolikę niosą rzeka i mgła. Przebywające w siedzibie spółki kobiety robiące na drutach kojarzą się z mitycznymi Mojrami, jak zauważył Marlow dziergają “ciepły całun z czarnej wełny”. Tytuł jest również symboliczny. Odnosi się zarówno do środka “czarnego kontynentu” jak też do mrocznej strony ludzkiej natury, moralności, zła.

“Jądro ciemności”, opowieść o podróży po Afryce i po zakamarkach duszy,  stanowi krytykę imperializmu, przemocy, niemoralności. To tekst skłaniający do rozważań nad kondycją człowieka i korzeniami zła.  Tekst mocno osadzony w kontekście historycznym,  budzący grozę,  o uniwersalnej wymowie. Na dobrą sprawę, aby dobrze go zrozumieć, należy głęboko się weń wczytać, przyjrzeć się bohaterom, motywom, symbolom, dokładnie je przeanalizować.  Nie jest to lektura  łatwa i przyjemna. Kto się podejmie?

 

Agnieszka Grabowska
materiał chroniony prawami autorskimi

Przeczytaj także:  “Lord Jim” – recenzja


Wydawnictwo MG
Autor: Joseph Conrad
Tytuł: Jądro ciemności
Tytuł oryginału: Heart of Darkness
Tłumaczenie: Aniela Zagórska
Liczba stron: 160
Data wydania: wrzesień 2021
ISBN:9788377793077 

Author: Agnieszka Grabowska

Agnieszka Grabowska – absolwentka filologii polskiej UJ, nałogowa czytelniczka, blogerka w kratkę. Ambiwertyczka spod znaku Ryb. W wolnym czasie zabiera się za literki. Ma szczęście w konkursach. Nie wyobraża sobie życia bez książek, kawy, kotów i muzyki. Prywatnie – mama i żona. Nie unika kuchni, choć przydałaby się jej patelnia automatycznie odcinająca Internet w kulminacyjnych momentach pichcenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *