SZPIEG W KSIĘGARNI: „Bibliotekarka z Saint-Malo” Mario Escobar – recenzja

literatura historyczna literatura piękna

Odsłony: 102

Ileż może zdziałać dobra okładka! Uwieść swoim pięknem, kompozycją, detalami! Tak jest w przypadku najnowszej powieści Mario Escobara. Młoda kobieta stojąca w progu biblioteki. Zieleń jej sukienki odcina się od rzędów drewnianych regałów z książkami. Razem z bohaterką czytelnik wkracza do magicznego świata książek, do biblioteki w Saint-Malo. Czasy są trudne – trwa II wojna światowa, a książki nie są materiałami pierwszej potrzeby. Co się z nimi stanie? Zapraszam na recenzję powieści Bibliotekarka z Saint-Malo Mario Escobara, fikcyjnej historii osadzonej na kanwie II wojny światowej.

Historia powstania tej powieści to kompilacja dwóch zdarzeń. Podczas wizyty pisarza w Saragossie w 2017 roku jedna z czytelniczek opowiedziała, jak ona i jej mąż, wkrótce po swoim ślubie zachorowali. Ci miłośnicy książek stali się inspiracją do stworzenia postaci Jocelyn i Antoine’a Ferreców i opisania miłości. Pomysł na powieść zrodził się rok później, kiedy autor z żoną zwiedzali Saint-Malo. Pisarz zauroczony miastem i jego położeniem postanowił napisać powieść o tym miejscu.

Saint-Malo to perła Bretanii, francuskie miasto z wielowiekowymi korsarskimi tradycjami, ukryte za potężnymi murami obronnymi, stanowi idealne miejsce wydarzeń dla fabuły stworzonej przez autora. Pod ziemią znajduje się sieć tuneli z ukrytymi wejściami. To stwarza wiele możliwości w czasie wojny.

Poprzednie książki autora dotyczyły Holocaustu i jego okropnych skutków. W najnowszej powieści skupił się na cierpieniu cywilów podczas niemieckiej okupacji, którzy wbrew własnej woli zostali wplątani w wojnę. Inny aspekt powieści dotyczy brutalnych prześladowań kultury[1], a szczególnie bibliotek i książek. Lista Bernharda ze 144 tytułami do zniszczenia raptownie zamienia się w listę Ottona ze 1060 książkami. Opis czystki w bibliotece zaboli bibliofilów. Pociesza fakt, że są ludzie, którzy doceniają wartość duchową i intelektualną książek i bronią dziedzictwa kulturowego za wszelką cenę.

Taką osobą jest Jocelyn Ferrec. Autor wykreował postać odważnej bibliotekarki zakochanej w książkach i słowie pisanym, która chroni przed nazistami księgozbiór zgromadzony w bibliotece przez setki lat. Jocelyn stoi na straży duszy i pamięci Saint-Malo. Nie jest sama w swojej misji. Pomaga jej przyjaciel Denis, żydowski księgarz oraz niemiecki porucznik Hermann von Choltiz z ERR. „Chronimy dziedzictwo kulturowe okupowanych krajów. Pilnujemy, żeby go nikt nie grabił, nie niszczył ani nie rabował”. (s. 96)

Czytając o bibliotece, bibliotekarce, książkach, czułam, jak ważna dla autora jest literatura i słowo pisane. Mario Escobar pisze o nich z wrażliwością i troską, z miłością i estymą. Podkreśla, jak ważnym dobrem kulturalnym są książki i pokazuje, ile znaczą w obliczu wojny. „[…] urodziłam się właśnie dla tej dziwnej misji i tylko ja mogłam nieść to ciężkie brzemię”. (s. 329)

Obok miłości do książek kwitnie inna miłość. Uczucie łączące Jocelyn i Antioine’a było piękne i silne. Scena, gdy czytali przy oknie i trzymali się za ręce, wzruszyła mnie. Bibliotekarkę pokochał także niemiecki porucznik. „Prawdziwym napędem życia jest miłość”. (s. 135)

Obraz II wojny światowej nie jest zbyt przerażający. Mamy tu nieliczne ataki na nazistów, brak żywności i leków, prześladowania Żydów, naloty, traktowanie, znikome akcje ruchu oporu, w tle gdzieś słychać o rozstrzelaniu cywilów. Zabrakło mi głębi, realizmu i dramatyzmu w przedstawieniu wojny. Jak cień podąża za bibliotekarką esesman Adolf Bauman, który ma swój cel. Bibliotekarka działa w ruchu oporu, ale jej postawa… może zirytować.

Powieść podzielona jest na trzy części. Autor zastosował ciekawy sposób narracji. Wszystko, co spotyka Jocelyn, wszelkie nieszczęścia, spostrzeżenia i przemyślenia bibliotekarka opisuje w listach do pisarza Marcela Zoli. Ma nadzieję, że w przyszłości pisarz opowie czytelnikom jej historię. Jej ostatni list mnie wzruszył. „Biblioteka jest moim życiem, nic innego mi nie zostało”. (s. 141)

Czyta się ją dobrze i w miarę szybko – czasami jak obyczajówkę, innym razem jak romans, powieść historyczną czy literaturę piękną. Jednakże brakowało mi głębi, większych emocji, trochę realizmu. Choć książka to przeplatanka faktów i fikcji, to czuję niedosyt. Czegoś mi zabrakło. Niektóre postacie fikcyjne inspirowane były prawdziwymi osobami. Polubiłam ojca Rotha i doktora Aubry, z czasem siostrę Clarę. Atutem są postacie historyczne – mer miasta, niemiecki komendant von Aulock, przedstawicielki ruchu oporu oraz mój ulubieniec nastoletni Pierre. Wydarzenia historyczne można odnaleźć w Kalendarium znajdującym się na końcu książki.

Moim zdaniem Bibliotekarka z Saint-Malo to przeciętna powieść, w której pierwsze skrzypce w czasie okupacji gra miłość – miłość do książek i do ludzi. Mario Escobar docenia wartość książek, biblioteki i bibliotekarzy. Dobrze się czyta, ale bez efektu „wow”. Książka znajdzie swoich odbiorców na pewno wśród bibliotekarzy i bibliofilów.

Polecam, Marta Korycka
materiał chroniony prawem autorskim

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Autor: Mario Escobar
Tytuł: Bibliotekarka z Saint-Malo
Tytuł oryginalny: La Bibliotecaria de Saint-Malo
Tłumaczenie: Patrycja Zarawska
Data wydania: 14.04.2021
Ilość stron: 368
ISBN: 978-83-66815-68-1

[1] Czytelników zainteresowanych tematyką prześladowań kultury odsyłam do publikacji Lynn H. Nicholas Grabież Europy. Losy dzieł sztuki w Trzeciej Rzeszy i podczas II wojny światowej.

Marta Korycka – absolwentka filologii polskiej i bibliotekoznawstwa z informacją naukowo-techniczną na UWM. Zodiakalna łuczniczka uwielbiająca niebieskości. Bardzo zawyża średnią czytelnictwa w Polsce i jest z tego dumna. Humanistka kochająca literki we wszelkiej postaci, kształcie, formie, kolorze etc. Ma wiele pasji, ale literki to ta główna, stąd literkowy blog o literkach cudzych i swoich. Czasami coś piśnie, gdy ją psiapsiółka Wena raczy nawiedzić. Ceni inteligencję i poczucie z humorem, uwielbia żonglerkę słowną i ogień. Cechy charakterystyczne: cm, pieprzyki, szkiełka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *