
SZPIEG W KSIĘGARNI: “Słowiańska wiedźma” Dobromiła Agiles – recenzja
Odsłony: 218
Jeśli chcesz poznać rytuały, przepisy i zaklęcia naszych przodków, dowiedzieć się co nieco o wierzeniach Słowian i współczesnych wiedźmach, a także przekonać się, jakie obecnie kultywowane obrzędy, zwyczaje, święta i przesądy noszą ślady dawnych wierzeń – zajrzyj do “Słowiańskiej wiedźmy”. Nawet, jeśli masz sceptyczne nastawienie do magii i kierujesz cię tylko ciekawością, znajdziesz tu wiele interesujących treści, a chociażby przepisy kulinarne i cenne wiadomości o ziołach i innych roślinach.
Najpierw moją uwagę przykuła piękna, kunsztownie zdobiona okładka, później zaintrygował mnie tytuł i tematyka książki. Cały czas odnoszę wrażenie, że ciągle za mało wiemy o naszych słowiańskich korzeniach, w szkole uczymy się o mitologii greckiej i rzymskiej, a słowiańska jest prawie zupełnie pomijana. Coś tam było o Światowidzie, coś się przewinęło przez legendy, baśnie i podania, ale zazwyczaj dość pobieżnie. W literaturze fantastycznej pojawiają się postaci ze słowiańskich wierzeń, ale to – moim zdaniem – nadal za mało, gdyż nie każdy sięga po ten gatunek. Nie każdy też będzie szukał odpowiednich źródeł. Głównie ze względu na słowiańskie wierzenia sięgnęłam po tę książkę. Oczywiście nie wyczerpuje ona tematu, ale daje pewne podstawy i inspiruje do dalszych lektur – zawiera konkretną bibliografię.
Dla mnie ta lektura była ciekawym doświadczeniem i choć może nie traktuję wszystkiego jako “prawdy objawionej”, to znalazłam tu wiele ciekawych treści. Sądzę, że ta książka znajdzie spore grono odbiorców, aczkolwiek na pewno nie jest to publikacja dla każdego.
Spotkałam się już z uwagami, że łączenie rodzimowierstwa z wiccaństwem to bzdura. Cóż, nie znam się na tym, nie oceniam, pozostawiam to specjalistom i osobom, które zagłębiły się w ten temat. Warto jednak pamiętać, że autorka przedstawiła swoją własną wizję: “praktyka, którą prezentuję w niniejszej książce, jest moim autorskim pomysłem – i stanowi konglomerat wiccańskiej magii i mitologii z rodzimymi wierzeniami i folklorem” (s. 10). Inspirację stanowiły najnowsze badania religioznawcze i etnologiczne. Agiles uważa, że “krocząc drogą czarownicy, nie musimy zawsze odwoływać się do magii ludowej innych narodowości, ponieważ nasza potrafi być równie piękna i inspirująca” ( s. 11). Bardzo często podkreśla jak ważne są pamięć o przodkach, szacunek do tradycji i natury (oprócz celebrowania Koła Roku i uprawiania magii to główne filary praktyki wiedźmy). Twierdzi, że każdy kto chce zostać słowiańską czarownicą bądź słowiańskim czarownikiem powinien zacząć od poznania wierzeń swoich przodków.
W książce podzielonej przejrzyście na rozdziały przeczytamy właśnie o bogach i boginiach z mitologii słowiańskiej, o ciekawej postaci jaką była znana nam z baśni Baba-Jaga, o czarownicach, szeptuchach, amuletach, właściwościach roślin. Zapoznamy się z zaklęciami (niektóre trzeba potraktować tylko jako ciekawostki), rytuałami. Dowiemy się jak robić motanki i nawęzy. Prześledzimy kalendarz słowiańskich świąt, czyli Koło Roku (min. Szczodre Gody, Gromnica, Jare Gody, Noc Kupały, Święto Plonów, Dziady). Tu naprawdę można się mocno zdziwić, gdy zobaczmy jak wiele z dawnych wierzeń zostało przyswojone przez religię chrześcijańską. Przekonamy się także jak wiele obrzędów, przesądów praktykujemy do dziś nieświadomi ich pochodzenia (np. czerwona wstążeczka przy wózku niemowlęcia, podkowa nad progiem, szukanie czterolistnej koniczyny, dzielenie się opłatkiem, malowanie pisanek, topienie marzanny, puszczanie wianków, kapliczki na rozstajach dróg itp.)
Znajdziemy także sporą garść przepisów na proste dania z kuchni naszych przodków, w której królowały kasze, grzyby, groch, kapusta, mak i miód. Są tez współczesne przepisy oparte na dostępnych w danym okresie składnikach. Wydaje mi się, że na pewno więcej czytelników skorzysta z tych receptur niż z zaklęć i rytuałów, chociaż i te znajdą swoich amatorów.
Na końcu mamy dość nietypowy rozdział poświęcony współczesnemu życiu – modzie, rękodziele (modne ostatnio makramy) i słowiańskiej gimnastyce. Trochę z przymrużeniem oka, ale aż się chce zawołać: I ty możesz zostać słowiańską wiedźmą! Daleka jestem zarówno od wyśmiewania jak i od gloryfikowania tej książki. Traktuję ją jako zbiór ciekawostek, inspirację do zagłębiania się w tajniki słowiańskiej mitologii i ludowej tradycji. Podoba mi się postawa autorki, która stara się nam coś przybliżyć, wyjaśnić, zaproponować w sposób nie nachalny, wykazuje się elastycznością. Cenię szczególnie promowanie szacunku do tradycji i natury. Książka napisana jest dość prosto i przystępnie, przyjemnie się ją czyta. Jedyne, czego można by sobie jeszcze zażyczyć, to ilustracje – przydałoby się więcej niż tylko ornamenty na początku rozdziałów.
Na koniec kilka słów o autorce. Napisała tę książkę pod pseudonimem. Jest arcykapłanką łódzkiego kowenu Wiccan Tradycyjnych, nauczycielką, dziennikarką, pisarką. Pasjonuje się hinduizmem i wróżbiarstwem. Ciekawa osobowość. Jej “Słowiańska wiedźma” jest nowatorską, specyficzną publikacją. Na pewno znajdzie swoich fanów.
Agnieszka Grabowska
materiał chroniony prawami autorskimi
.
Wydawnictwo Kobiece
Autor: Dobromiła Agiles
Tytuł: Słowiańska wiedźma
Projekt okładki i ilustracje: Urszula Gireń
Ilość stron: 360
Data wydania: 14 kwietnia 2021 r.
ISBN: 978-83-66815-71-1
Agnieszka Grabowska – absolwentka filologii polskiej UJ, nałogowa czytelniczka, blogerka w kratkę. Ambiwertyczka spod znaku Ryb. W wolnym czasie zabiera się za literki. Ma szczęście w konkursach. Nie wyobraża sobie życia bez książek, kawy, kotów i muzyki. Prywatnie – mama i żona. Nie unika kuchni, choć przydałaby się jej patelnia automatycznie odcinająca Internet w kulminacyjnych momentach pichcenia.