
POCZYTAJ MI NA UCHO: „Złoty szlak. Kroniki Archeo” Agnieszka Stelmaszyk – recenzja audiobooka
Odsłony: 219
W ciągu kilku lat zaprzyjaźniłam się z rodziną Ostrowskich z Polski i Gardnerów z Wielkiej Brytanii oraz Ofelią. Razem z nimi przemierzam świat, dokonując archeologicznych odkryć, podziwiając zabytki i przyrodę, rozwiązując zagadki, odkrywając tajemnice i prowadząc śledztwa. Przeżyłam niejedną przygodę mrożącą krew w żyłach i odniosłam niejeden sukces. Wszystko zaczęło się w Afryce, w Egipcie. Teraz wracam z moimi literackimi bohaterami na Czarny Ląd. Jedziemy na wakacje do Kenii! Plany są ambitne – zwiedzanie Nairobi, safari, wycieczka do Mombasy, rejs statkiem, podziwianie rafy koralowej. Zapraszam na afrykańską, wakacyjną przygodę, czyli na recenzję audiobooka Agnieszki Stelmaszyk Złoty szlak, jedenastego tomu serii Kroniki Archeo.
Tym razem tak po ludzku, ale w pozytywnym znaczeniu zazdrościłam Gardnerom i Ostrowskim wycieczki do Kenii! Moje marzenie stało się ich udziałem, choć ja w swych planach nie miałam ani porwania, ani walki o przetrwanie na pustyni. A już na pewno nie napaści bandytów! Spotkanie oko w oko z afrykańskimi zwierzętami to co innego. Nie ma to jak fotograficzne safari i hotel na drzewie, choć upał jest niemiłosierny. Liczą się wspólne wakacje, nowe wrażenia i przygody, a tych mi nie zabrakło. I to tych bardzo niebezpiecznych, zagrażających życiu. „Właśnie zaczyna się nowa, pasjonująca, afrykańska przygoda”. Ale po kolei…
Problemy zaczęły się po przylocie do Nairobi. Zaginęła jedna z walizek bliźniaków. Panie Ofelia i Melinda stoczyły o nią zażarty bój. Nie wiedziały, że chłopcy oprócz ubrań włożyli do niej notes brata dziadka z notatkami i tajemniczą mapą prowadzącą do skarbu. Jim i Martin we wszystko wtajemniczyli pozostałych. Mają tylko zebrać informacje, a nie prowadzić samodzielne poszukiwania. Następnego dnia zwiedzali rezerwat Masai Mara, gdy plany nagle się zmieniły. Na Pustyni Nubijskiej w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęła archeolożka. Rodzice ruszają koleżance na ratunek i zostawiają dzieci pod opieką Ofelii. Ania ma złe przeczucia. „Kłopoty miały się dopiero zacząć”.
Od tego momentu akcja biegnie dwutorowo. Autorka dobrze wymyśliła fabułę i rozdzieliła przygody po równo między dorosłych i dzieci. I jednym, i drugim perypetii i emocji nie brakuje. Państwo Ostrowscy i Gardnerowie udają się do Sudanu, a dzieci z Ofelią kontynuują wycieczkę po rezerwatach Kenii. Archeolodzy z przygodami trafiają na wykopaliska, by rozwiązać zagadkę zniknięcia Corin. To porwanie czy ucieczka z cennym kartuszem wskazującym drogę do odnalezienia skarbu Kuszytów? Brakuje im doświadczenia i zmysłu detektywistycznego. Pani Beata Ostrowska zaskakuje. Ujawnia się w niej żyłka detektywistyczna. Zaimponowała innym, mnie również. Ofelia również staje na wysokości zadania, by obronić młodzież. Brązowa torba, która nie wiadomo skąd znalazła się wśród ich bagażu, sprowadza na nich kłopoty. Ich życie jest w niebezpieczeństwie nie tylko ze strony ludzi. Wokół pełno dzikich zwierząt. Głodnych zwierząt…
Z zapartym tchem śledziłam wydarzenia i brałam w nich udział. Niebezpieczeństwo czyha z różnych stron. Podróż zamienia się w horror. Napaść bandytów, kłusownicy, afrykańskie bezdroża, marsz przez pustynię, atak krokodyli, porwania, ucieczki, zasadzki! Dzieje się aż nadto! Czasami trudno złapać oddech. Chwile wytchnienia dają opisy kenijskiej przyrody. Jej piękno i dzikość fascynuje. Opisy zwierząt w naturalnym środowisku zachwycają – kąpiel słoniątka, posiłek majestatycznych żyraf, leniwe hipopotamy czy osierocone maleństwa czarnych nosorożców. Tylko spotkanie oko w oko z dzikimi zwierzętami budzi przerażenie. Mary Jane wszystko fotografuje, a Ania opisuje w Kronice Archeo.
„Afryka kryje wiele tajemnic”. W tym tomie autorka wraca z bohaterami do Afryki. Pokazuje związek między starożytnym Egiptem a Nubią i ujawnia ciekawe fakty o Kuszytach, czarnoskórych faraonach, grobowcach. Wspomina zasługi polskiego archeologa Kazimierza Michałowskiego. Przy tym piętnuje okradanie grobowców, niszczenie zabytków, bandytyzm, kłusownictwo. Nowe pojęcia z różnych dziedzin oraz gatunki zwierząt są omówione w słowniczku.
Złoty szlak wiedzie do serca Afryki. W podróż pełną niezapomnianych wrażeń na nieco ponad 5 godzin zabiera słuchaczy znany duet lektorów – Maksymilian Bogumił i Wojciech Żołądkowicz. Zmienne tempo, brzmienie głosu, intonacja i staranna dykcja powodują, że słuchacz na Czarnym Lądzie przeżywa moc przygód. Grozę potęgują odgłosy zwierząt i wystrzały, a afrykańska muzyka na początku rozdziałów buduje klimat i nadaje rytm wydarzeniom. Spakujcie walizkę, weźcie notes i aparat fotograficzny i udajcie się do Afryki. Nuda Wam nie grozi, ale mnóstwo przygód już tak!
Marta Korycka
materiał chroniony prawem autorskim
Tytuł: Złoty szlak
Cykl: Kroniki Archeo
Autor: Agnieszka Stelmaszyk
Czyta: Maksymilian Bogumił, Wojciech Żołądkowicz
Czas trwania: 5 h 7 minut
Wydawca: Storybox.pl
ISBN: 978-83-8194-760-2