
POCZYTAJ MI NA UCHO:”Rzeźnia numer pięć” Kurt Vonnegut – RECENZJA AUDIOBOOKA
Odsłony: 180
Wydana po raz pierwszy w 1969 roku Rzeźnia numer pięć, o jakże wymownym podtytule: Krucjata dziecięca, czyli Obowiązkowy taniec ze śmiercią to powieść antywojenna, oparta na wątkach autobiograficznych, z elementami science-fiction, fragmentaryczna, niechronologiczna, nieoczywista i nietuzinkowa, groteskowo-absurdalna, śmieszno-straszna i gorzka. Jedna z najważniejszych książek w dorobku literackim amerykańskiego pisarza Kurta Vonneguta. Klasyka światowa.
Tę powieść już kiedyś czytałam, ale gdy zaczęłam słuchać audiobooka, uświadomiłam sobie, że zupełnie jej nie pamiętam, zatem słuchałam uważnie i świadomie, odnajdując w niej to, czego na pewno nie zauważyłam podczas pierwszej lektury. Odnoszę też wrażenie, że to książka, do której warto wracać co jakiś czas. Warto ją wznawiać, przypominać, podsuwać młodemu pokoleniu. Nieważne w jakiej formie, papierowej, elektronicznej czy audio.
Kurt Vonnegut odwołuje się do własnych doświadczeń z czasów II wojny światowej. Skierowany na front w Europie, walczył w pułku piechoty, wzięty do niemieckiej niewoli przeżył bombardowanie Drezna w 1945 r., ukryty w podziemnej chłodni, potem pracował przy grzebaniu ciał.
“Wszystko to zdarzyło się mniej więcej naprawdę. W każdym razie wszystko to, co dotyczy wojny. Pewien facet, którego znałem osobiście, został naprawdę rozstrzelany w Dreźnie za kradzież czajnika. Inny z moich znajomych naprawdę odgrażał się, że po wojnie załatwi swoich osobistych wrogów przy pomocy wynajętych morderców. I tak dalej. Nazwiska pozmieniałem(…)
Wydawało się, że łatwo będzie napisać wspomnienia, a jednak….
“Kiedy dwadzieścia trzy lata temu wróciłem do domu z drugiej wojny światowej, wydawało mi się, że nic łatwiejszego, jak napisać o zniszczeniu Drezna – wystarczy po prostu przedstawić to, co widziałem. Sądziłem też, że wyjdzie z tego wybitne dzieło albo że przynajmniej zarobię na nim kupę forsy ze względu na wagę tematu. Tymczasem nie potrafiłem jakoś znaleźć w sobie odpowiednich słów, w każdym razie było tego za mało na książkę. Zresztą teraz też nie bardzo wiem, jak o tym opowiadać, mimo że jestem już starym prykiem, otoczonym wspomnieniami, Pall Mallami i dorosłymi synami.”
Traumatyczne przeżycia nie dały się ubrać w zwykłą fabularną opowieść, stąd wplecenie wątku science-fiction – podróż w czasie, fragmentaryczność, surrealizm, groteska i absurd, a do tego mocny pacyfistyczny przekaz i przeświadczenie o nieuchronności śmierci.
Głównym bohaterem jest Billy Pilgrim, który “wypadł z czasu” – przenosi się skokowo pomiędzy rozmaitymi wydarzeniami ze swojego życia, jednocześnie jest we wszystkich momentach. Z zawodu jest optykiem, ma za sobą wojenny epizod – tak jak autor był jeńcem wojennym i świadkiem zniszczenia Drezna. Niechronologicznie, po kawałku, poznajemy historię jego życia, wojenne wspomnienia, małżeństwo i dzieci, a nawet scenę śmierci. Jego stan psychiczny pozostaje pod znakiem zapytania. Billy leczy się na oddziale psychiatrycznym. Twierdzi, że był porwany przez kosmitów na Tralfamadorię. Od nich zaczerpnął pewną teorię:
“Najważniejszą rzeczą, jakiej nauczyłem się na Tralfamadorii, było to, że śmierć jest tylko złudzeniem. Człowiek żyje nadal w przeszłości, tak więc głupotą jest płakać na pogrzebie. Wszystkie chwile, przeszłe, obecne i przyszłe, zawsze istniały i zawsze będą istnieć. Tralfamadorczycy mogą oglądać te różne chwile tak, jak my możemy oglądać na przykład Góry Skaliste. Widzą, że poszczególne momenty są niezmienne, i mogą wybierać te spośród nich, które ich w danej chwili interesują. To tylko my na Ziemi mamy złudzenie, że chwile następują jedna za drugą, jak korale na sznurku, i że chwila raz przeżyta jest stracona na zawsze. Tralfamadorczyk widząc trupa myśli sobie po prostu, że zmarły jest aktualnie w złej formie, ale jednocześnie wie, że ta sama osoba czuje się znakomicie w wielu innych momentach. Kiedy teraz słyszę o czyjejś śmierci, wzruszam tylko ramionami i mówię to, co mówią w takich razach Tralfamadorczycy, znaczy się “Zdarza się” “.
Każda opisana w powieści śmierć, czy to przypadkowa, nagła, czy zaplanowana, kwitowana jest sformułowaniem “zdarza się”. W ten sposób podkreślona jest jej nieuchronność i to, że wszyscy są wobec niej równi. To wcale nie brzmi jak lekceważące wzruszenie ramion. To stwierdzenie faktu.
Autor zestawia realistyczne i brutalne sceny wojennej rzeczywistości z elementami science-fiction, komizmem i absurdem. Nie oznacza to, że deprecjonuje wojenne przeżycia, wręcz przeciwnie – pokazuje ich destrukcyjny wpływ na psychikę jednostki.
W powieści obecne są też motywy intertekstualne – pojawia się postać Kilgora Trouta, pisarza książek fantastycznych, uważanego za alter ego Vonneguta, a także kilka postaci, które występują w innych jego powieściach (Rosewater, Campbell).
Rzeźnia nr pieć uznawana jest za powieść kontrowersyjną, poddawana była próbom cenzury, przez jakiś czas usunięta z programu nauczania i bibliotek w Stanach Zjednoczonych. Doczekała się adaptacji filmowej, teatralnej, a nawet operowej. Warto ją poznać i wyrobić sobie własne zdanie. Nie każdemu odpowiada styl Vonneguta, ja go bardzo lubię, choć jeszcze sporo jego twórczości przede mną.
Lektorem serii książek Vonnegutta wydanych jako audiobooki przez Storybox jest Jacek Dragun, absolwent białostockiego wydziału lalkarskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. A. Zelwerowicza w Warszawie, aktor Teatru im. H. Ch. Andersena w Lublinie, Laureat wielu nagród aktorskich – w tym brązowego medalu Gloria Artis.
Niekoniecznie zaliczam go do moich ulubionych głosów, ale jednocześnie nie mam wobec niego żadnych zarzutów. Potrafi skupić uwagę słuchacza, roztaczając przed nim magię niemal radiowego słuchowiska. Jego interpretacja jest nieprzesadna, pozwalająca skupić się na tekście. Z przyjemnością sięgnę po inne audiobooki w wykonaniu Jacka Draguna.
Tę książkę najtaniej kupisz TUTAJ
polecam, Agnieszka Grabowska
materiał chroniony prawami autorskimi
Wydawca: Wydawnictwo Zysk i S-ka we współpracy ze Storybox.pl
Tytuł : Rzeźnia numer pięć
Tytuł oryginału: Slaughterhouse-Five
Kurt Vonnegut
Jacek Dragun
Tłumacz: Lech Jęczmyk
Data wydania : 2020 r.
Czas trwania: 6 godzin 6 minut
ISBN : 978-83-8116-908-0
Agnieszka Grabowska – absolwentka filologii polskiej UJ, nałogowa czytelniczka, blogerka w kratkę. Ambiwertyczka spod znaku Ryb. W wolnym czasie zabiera się za literki. Ma szczęście w konkursach. Nie wyobraża sobie życia bez książek, kawy, kotów i muzyki. Prywatnie – mama i żona. Nie unika kuchni, choć przydałaby się jej patelnia automatycznie odcinająca Internet w kulminacyjnych momentach pichcenia.