SZPIEG W KSIĘGARNI: „Kosmos jest ze słów”, Tomasz Genow – recenzja

felietony i eseje

Odsłony: 217

„Cóż to czytasz, mości książę? Słowa, słowa, słowa” – ten cytat z Hamleta Wiliama Szekspira idealnie pasuje moim zdaniem do zbioru esejów Tomasza Genowa zatytułowanego Kosmos jest ze słów. Nie mniej z niesłabnącym zainteresowaniem zagłębiłam się w eseje o słowach wybranych przez autora do jego publikacji. Wybranych, ponieważ było ich pierwotnie sto czterdzieści dwa. Zgromadzone w książce eseje wygrały w I Ogólnopolskim Konkursie na Książkę Literacką „Nowy Dokument Tekstowy” w kategorii esej zorganizowanym przez Instytut Literatury. Zapraszam na recenzję książki Kosmos jest ze słów. Eseje o różności świata Tomasza Genowa.


Tomasz Genow to młody człowiek, rocznik 1991. Ukończył filozofię i historię sztuki. Pisze wiersze, eseje, powieści. Wydał opowiadanie w antologii o powstaniu wielkopolskim. Mieszka w Poznaniu i tu stworzył murale z wierszami. Po mieście porusza się rowerem. Pomieszkiwał także w Łodzi, Warnie, Wiedniu i Amsterdamie.

Jak sam przyznaje w Przedmowie, niniejsza książka początkowo miała być detektywistyczną robotą, polegającą na wyciąganiu ze słów ich znaczeń, skrytych odcieni, powiązań, etymologii, lecz z biegiem czasu projekt wykroczył poza te granice na rzecz świata przedmiotowego. Tomasz Genow za najtrafniejsze określenie książki uznaje „sprawozdanie z różnorodności świata”. Również podtytuł podkreśla ową różność, składającą się ze słów. To one istnieją w kosmosie, czemu daje wyraz niesamowita okładka.

Jakież to rzeczy znalazły się w kręgu zainteresowania autora? Różne, i to pod różnymi względami. Rzecz kojarzy się z czymś namacalnym, z przedmiotem i takowe się pojawiają. Jest Książka, Zdjęcie, Kawa, Kieszeń. Są i te abstrakcyjne jak: Estetyka, Koniec, Los, Pytanie, Raj, Śpik czy Zgorszenie lub Obgadywanie. Znajdziemy też osobę – Inteligenta. Obok rzeczowników pojawiają się nieliczne czasowniki: Czekam, Znaczę, oraz przysłówki: Bardzo, Psychiatrycznie. Jest też łacińskie Dictum i angielski Facebook. Naprawdę różnorodny i ciekawy zbiór wyrazów. Bardzo. Czy znajduje się w nim wszystko? Oczywiście, że tak. Polecam esej… Wszystko.

Do zrozumienia rozważań autora potrzebna będzie erudycja, „intelektualne wytrychy”. Dlaczego? Zaskoczył mnie ogrom wiedzy tego młodego człowieka. Świadczą o tym liczne odwołania do polskich i zagranicznych dzieł literackich, nawiązania do filozofii, przytoczone cytaty od Biblii, Arystotelesa i Plutarcha, poprzez Wyznania św. Augustyna, dzieła Szekspira, Myśli Pascala, Mistrza i Małgorzatę Bułhakowa, aż po wiersze Staffa, Herberta, Różewicza. Jednocześnie mimo erudycji i elokwencji autor nie wywyższa się nad czytelnikiem, nie zadziera nosa. Przypomina mi trochę dziecko ciekawe świata, które pragnie poznać więcej i dzieli się swymi spostrzeżeniami z otoczeniem, tylko że Tomasza Genowa ciekawią słowa. W tym, co pisze, jest autentyczny. Swymi rozważaniami wciąga czytelnika w swój kosmiczny świat złożony ze słów. „Kupno książki to dawka dopaminy pozwalająca oderwać się od czasowego przygnębienia”. (s. 23)

Niewątpliwie jest to uczta literacka okraszona humorem, w moim odczuciu również w dużej mierze uczta językowa. Kilka esejów szczególnie przykuło moją uwagę. W Pytaniu autor zwraca uwagę na ludzi, którzy dużo pytają w towarzystwie, „aby rozmowa szła”, „bo tak grzecznie, bo to lepsze niż myślenie”. Stwierdza: „Oni pytają, jakby panowała epoka pytania łupanego” (s. 193) i nazywa ich pytaczami. Osoba odpowiadająca zapewne przeżywa mękę. I nic dziwnego. Dodam, że etymologicznie czasownik „pytać” pochodzi od ‘pyta’, ‘pytka’, co znaczy ››męczarnia‹‹. W eseju Toaleta ujawnia historię kompromitacji wyrazów związanych z toaletą i ich wycierania, a przy tym zdradza czytelnikowi, w jakich okolicznościach na drzwiach ubikacji pojawiły się kółko i trójkąt. Dowiedziałam się, dlaczego ‘bardzo’ jest słowem specjalnej troski i co to są paczemuszki, które stosuję od dziecka. Okazało się, że angielski Facebook był mi znany w polskiej wersji już w czasach dzieciństwa, zaskoczyła mnie historia słów ‘amator’ i ’dyletant’. Ciekawe są rozważania na temat kawy. Dlaczego „chodźmy na kawę” nie znaczy dziś „chodźmy pobzdurzyć”? O tym w eseju.

Każdy esej stanowi odrębną całość, dlatego kolejność ich czytania tak naprawdę nie ma znaczenia, choć tytuły ułożone są alfabetycznie. Publikację można czytać od deski do deski lub według wybranego przez siebie klucza – interesujących nas słów, objętości eseju czy na chybił trafił. Za każdym razem będzie to podróż po słowie i przez słowa, gdyż autor nie tylko skupia się na tytułowym wyrazie eseju, lecz idzie dalej. Sięga do etymologii i pokazuje transformację słów, po znaczenia lub jedno z nich, na przykład metaforyczne znaczenie Europy. Nie brakuje synonimów i związków frazeologicznych, a nawet rymów. Eseista zwraca uwagę na brzmienie słowa w innych językach i podaje zapis w oryginale wraz ze znaczeniem, gdyż ono też jest ważne. Przy tym odwołuje się do doświadczeń z własnego życia, przywołuje sceny ze szkoły, z wizyty u fryzjera czy pobytów w Bułgarii.

„Z językiem inteligenckim można przesolić, wówczas mówi się o pretensjonalności” (s. 64), lecz nie w przypadku książki Kosmos jest ze słów. Tu każdy esej to wyprawa w głąb słowa. Tomasz Genow za każdym razem intryguje słowami, łącząc te wielkie z tymi codziennymi, te dawne z tymi obecnymi, zmuszając przy tym czytelnika do myślenia i dostarczając mu rozrywki. Najlepiej oddają to słowa Cypriana Kamila Norwida: „Odpowiednie dać rzeczy słowo!”.

Polecam, Marta Korycka
materiał chroniony prawem autorskim

Wydawnictwo: Instytut Literatury
Autor: Tomasz Genow
Tytuł: Kosmos jest ze słów. Eseje o różności świata
Data wydania: 2019
Ilość stron: 286
ISBN: 978-83-66359-11-6

Marta Korycka – absolwentka filologii polskiej i bibliotekoznawstwa z informacją naukowo-techniczną na UWM. Zodiakalna łuczniczka uwielbiająca niebieskości. Bardzo zawyża średnią czytelnictwa w Polsce i jest z tego dumna. Humanistka kochająca literki we wszelkiej postaci, kształcie, formie, kolorze etc. Ma wiele pasji, ale literki to ta główna, stąd literkowy blog o literkach cudzych i swoich. Czasami coś piśnie, gdy ją psiapsiółka Wena raczy nawiedzić. Ceni inteligencję i poczucie z humorem, uwielbia żonglerkę słowną i ogień. Cechy charakterystyczne: cm, pieprzyki, szkiełka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *