SZPIEG W KSIĘGARNI: “BOGOWIE POKAZUJĄ KLATY” Bill Gaston – recenzja
Odsłony: 83
Pochodzący z Kanady pachnącej żywicą zbiór opowiadań Billa Gastona w przekładzie Kai Gucio i Krzysztofa Majera zapewnia niepowtarzalną czytelniczą przygodę. Realizm, groteska, absurd, czarny humor, smutek, melancholia, tragizm i farsa, minimalizm i pełna gama emocji, pół żartem i pół serio… To wszystko stanowi specyficzny koktajl – wstrząśnięty, nie zmieszany, całkiem smaczny. Warto go skosztować.
Powieści cieszą się większym powodzeniem niż opowiadania. Tych drugich wydaje się znacznie mniej, co nie znaczy, że traktuje się je gorzej. Są przecież literaci, którzy specjalizują się właśnie w krótkich formach i czytelnicy, którzy się w nich lubują. Miłośnicy opowiadań i poszukiwacze dobrej prozy od niedawna mają możliwość zapoznania się z twórczością kanadyjskiego pisarza, zamieszkującego w Kolumbii Brytyjskiej, Billa Gastona. Jest wykładowcą twórczego pisania na uniwersytecie w Victorii. Ma w swoim dorobku siedem zbiorów opowiadań, siedem powieści (spośród nich dotychczas tylko jedna, Kamerzysta, ukazała się w Polsce), dwie książki wspomnieniowe, dwukrotnie zdobył nagrodę Victoria Butler Book Prize, był także nominowany do najważniejszych kanadyjskich nagród literackich.
Zbiór Bogowie pokazują klaty zawiera 19 najlepszych tekstów Billa Gastona wybranych przez Krzysztofa Majera, który wraz z Kają Gucio przełożył je na język polski, a także opatrzył ciekawym posłowiem.
W tych opowiadaniach, przyjmuję, że typowych dla autora, znajdziemy – wymieszane w doskonałych proporcjach – realizm, groteskę, absurd, czarny humor, smutek, melancholię, tragizm i farsę, minimalizm i pełną gamę emocji. Opisywana rzeczywistość wydaje się być powyginana na wszystkie strony, przedstawiona w krzywym zwierciadle, gorzka i prawdziwa.
Główne tematy to: człowiek – często uwikłany w problemy, poszukujący, niepewny swego losu, samotny, dziwak; rodzina; relacje damsko-męskie, rozmaite konflikty i dylematy, ekscentryczność, dziwactwa, przyroda, literatura. A wszystko to w kanadyjskim sosie, który Bill Gaston upichcił z dobrych jakościowo składników, czerpiąc z różnych tradycji, mieszając różne rejestry, płynnie przechodząc od tego, co pół żartem, pół serio, kpiarsko czy całkiem poważnie.
Nie sposób omówić tu wszystkich opowiadań, wskazać najlepsze, czy słabsze – to już kwestia subiektywnego odbioru. Wspomnę natomiast o dwóch, które wywarły na mnie szczególne wrażenie. Są to: nawiązująca do postaci i twórczości Malcolma Lowrego Leśna ścieżka oraz Dzieło w toku, które stanowi swoisty odpowiednik znanego z Ferdydurke pojedynku na miny.
Wyraźnie można dostrzec w tej prozie gombrowiczowski klimat, sam autor wspomina, iż wpływ na niego wywarli m.in Alice Munro, John Fowles, Malcolm Lowry, amerykańscy pisarze Pokolenia Beatu. To również stanowi pewien wyznacznik tego, czego się można po prozie Gastona spodziewać, albo i nie spodziewać. Autor potrafi bowiem zaskoczyć czytelnika na wiele sposobów np. torem, w którym toczy się akcja, kreacją bohatera, przejściem od powagi do niedorzeczności, puentą…
Opowiadania Gastona czyta się rewelacyjnie, co niewątpliwie jest także wielką zasługą tłumaczy, napisane są błyskotliwie, zróżnicowanym (w zależności od postaci) językiem, wpadają w ucho, zapadają w pamięć, wywracają do góry nogami nasz czytelniczy spokój. Warto szukać takich pereł w zalewie tandety.
polecam, Agnieszka Grabowska
materiał chroniony prawami autorskimi
Wydawnictwo: Marginesy
Autor: Bill Gaston
Tytuł: Bogowie pokazują klaty
Tytuł oryginału: The gods take off their shirts
Przekład: Krzysztof Majer, Kaja Gucio
Data wydania: sierpnia 2019
Liczba stron: 344
ISBN 978-83-66335-02-8
Agnieszka Grabowska – absolwentka filologii polskiej UJ, nałogowa czytelniczka, blogerka w kratkę. Ambiwertyczka spod znaku Ryb. W wolnym czasie zabiera się za literki. Ma szczęście w konkursach. Nie wyobraża sobie życia bez książek, kawy, kotów i muzyki. Prywatnie – mama i żona. Nie unika kuchni, choć przydałaby się jej patelnia automatycznie odcinająca Internet w kulminacyjnych momentach pichcenia.