POCZYTAJ MI NA UCHO: “DAR RZEPKI”, Monika Rzepiela – recenzja audiobooka

audiobooki - recenzje literatura historyczna - audiobooki

Odsłony: 143

Życie Rzepki

Nie tak dawno zasłuchiwałam się w audiobooku Moniki Rzepieli Słowiańskie siedlisko. Otrzymałam wiele istotnych i interesujących informacji o życiu Słowian w X wieku w literackiej wersji. Jednak to mi nie wystarczyło, a jedynie pobudziło moją ciekawość historyczną i wyobraźnię. Czym prędzej sięgnęłam po audiobook Dar Rzepki, aby poznać dalsze losy mej ulubionej Słowianki, życie w średniowieczu i być świadkiem ważnych wydarzeń historycznych. Zapraszam do recenzji Daru Rzepki i podróży w czasie i przestrzeni.

Miłość dwojga ukochanych Dziewanny i Dobromira zakończyła się niespodziewanie w tragicznych okolicznościach. Młodszą córkę Mściwoja ukąsiła żmija. Tuż przed śmiercią Dziewanna połączyła dłonie męża i starszej siostry. Jej ostatnim życzeniem było, by bliskie jej osoby pobrały się i zostały rodzicami dla Radosława. Ostatnia wola rzecz święta, więc tak się stało. Młodzi żyli w niemym bólu. Dobromir dbał o Rzepkę i ją szanował, lecz nie darzył miłością, a ona od dawna w nim zakochana marzyła o tym.

Minęły dwa lata od śmierci Dziewanny. Sytuacja Rzepki stała się trudna. Mieszkańcy Polany jej nienawidzili. Twierdzili, że od niej samo nieszczęście pochodzi, choć ona im tyle dobra okazywała, spiesząc z pomocą. Nie rozumiała zachowania sąsiadów. Gdy kolejny raz usłyszała obelgi, zaczęła przedwcześnie rodzić. Wkrótce na świecie pojawiły się bliźnięta. Rzepka o mało nie przypłaciła porodu życiem. Być może ocaliło ją wstawiennictwo nowego Boga, w którego wieży książę Mieszko, i obietnica złożona przez Dobromira. Któż to wie…? Bliźnięta Milena i Ludomir wychowywali się razem z Radosławem. Każde inne, ale każde oddane rodzeństwu i rodzicom.

Dobromir jawił mi się jako reformator w Polanie. Jego chata wyróżnia się od innych. On sam nie należy do starszeństwa osady, lecz jako książęcy woj widział wiele, wiedział więcej, był świadkiem przyjmowania przez Mieszka chrztu do Boga przybitego do drzewca. To on jako pierwszy w osadzie skłania się ku nowej wierze, wprowadza nowe obrzędy religijne, choć Polanie twierdzą, że „Bogom nie wolno stawać w poprzek”. Jego siostra Nałęczka, która chętnie słuchała cudownych opowieści o dobrym Bogu, zadziwiła mnie swoją odważną decyzją, opuszczając osadę w towarzystwie mnichów i kierując się własnym, aczkolwiek zdumiewającym pomysłem na życie. „Każdy musi podążać swoją drogą”, dzięki temu przyczyniał się także do rozwoju kraju, by rósł on w siłę i był znany w dalekim świecie.

Czas biegnie nieubłaganie. Jedni umierają, inni się rodzą – życie toczy się własnym rytmem zgodnie z porami roku i dnia i z odwiecznym przykazaniem: „Dla męża miecz, dla niewiasty wrzeciono”. Dzieci szybko rosną. Rodzina Rzepki się rozrasta, dzięki temu słuchacz ma okazję poznać dawne nazwy pokrewieństwa takie, jak świekier, wnęk, jątrewka, drzewierz, zełwa. Młode pokolenie dorasta i zakłada własne rodziny, choć los różnie plecie im żywot. Obok miłości, szczęścia, radości, nie brak smutku, rozpaczy, łez. Rzepka, z wiekiem Rzepichą zwana, wierna dawnym bogom żyje wyjątkowo długo i jest świadkiem wielu zdarzeń z życia swej rodziny oraz wydarzeń historycznych, a ja razem z nią.

„Jego kraj coraz częściej od wydzieranych matce puszczy Polską zwan, wielce liczył się wśród chrześcijańskich władców” – Mieszko umacnia swą władzę i znaczenie swego kraju wśród innych państw. Wygrana bitwa pod Cedynią w 972 roku, Bolesław jako gwarant pokoju cesarza niemieckiego, budowa katedry, knowania Ody, ślub Świętosławy z Erykiem Zwycięskim, śmierć Mieszka, rządy Bolesława, aż do jego koronacji. Monika Rzepiela obeznana w literaturze przedmiotu na potrzeby książki przesunęła w czasie dwa wydarzenia historyczne, lecz nie wpłynęło to na ich autentyczność i znaczenie. Przebywałam w X i XI wieku wraz z bohaterami także za sprawą „historycznej” interpretacji lektorki Joanny Domańskiej. Nie tylko byłam w Polanie. Brałam udział w bitwie, w drodze do Gniezna przejeżdżałam przez osady służebne, zaglądałam do komnaty Dobrawy, uczyłam się łaciny z dziećmi księcia, byłam gościem na dworze Mieszka i na królewskim dworze Eryka w Szwecji.

Dar Rzepki nie jest łatwy. Wprawdzie Libusza nauczyła ją wiele, a i ona sama rozwijała swoją wiedzę, to jednak nie zawsze była w stanie pomóc, także swoim bliskim. Zmuszona była patrzeć na ich cierpienie i śmierć, choć wcześniej była świadkiem ich radości. Ja także. Rozpoznałam niektóre choroby, schorzenia, które dziś są uleczalne, lecz dawniej życie ludzkie tak naprawdę nie od niego zależało – „Zdrowi żyli, a słabych bogi do siebie zabierały”. Do Nawii. W tym audiobooku pojawiły się nieznane słowa lub w archaicznej formie, ale lektorka od razu tłumaczyła ich znaczenie. Nie wiedziałam, że zwyczaj kudawy był znany ludom słowiańskim.

„Życie upływa, zanim się człowiek postrzeże” – drzewiej tak bywało i teraz tak jest. Tylko tysiąc lat temu ludzie wcześniej rodziny zakładali, bo ich żywot był krótki. Ale nie Rzepichy… Wiem, co przeżyła zielarka, czego była świadkiem w osadzie, jakim trudnościom musiała stawić czoła w ciągu swego żywota, a o tym wszystkim w audiobooku Dar Rzepki Moniki Rzepieli. Ponad 10 godzin słuchania powieści napisanej z epickim rozmachem w stylizacji staropolskiej to lekcja dawnego życia, historii Polski i Europy, odchodzenia starych bogów i początków chrześcijaństwa. Po cichu mam nadzieję, że na podstawie cyklu Słowiańskie siedlisko powstanie film. Tymczasem zapraszam do podróży w czasie po kraju Polan, przez Bałtyk i do Szwecji.

Polecam, Marta Korycka
materiał chroniony prawem autorskim

http://www.storybox.pl/
Tu znajdziesz wiele dobrych audiobooków

Tytuł: Dar Rzepki. Słowiańskie siedlisko

Autor: Monika Rzepiela

Czyta: Ilona Chojnowska

Czas trwania: 10 h 9 minut

Wydawca: Storybox.pl

ISBN: 978-83-8146-458-1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *