Odsłony: 248
„Wsiąść do pociągu byle jakiego…”– śpiewała Maryla Rodowicz, a Karin Stanek proponowała inny sposób podróżowania: „Jedziemy autostopem, jedziemy autostopem”. Dziś podróżowanie jest powszechne, lecz kiedyś było zarezerwowane tylko dla mężczyzn i kręgów mieszczańskich. Jednak były kobiety, które z różnych powodów na przestrzeni wieków udawały się w bliższe i dalsze podróże. Poznajcie najsłynniejsze polskie podróżniczki, od Świętosławy do Elżbiety Dzikowskiej. Zapnijcie pasy! Ruszamy w podróż! Zapraszam do recenzji audiobooka Podróżniczki. Dziewczyny, które nie znały granic Jarosława Molendy.
Ludzie podróżowali od zawsze – wyruszali w nieznane, zdobywali nowe ziemie, prowadzili koczowniczy tryb życia. Nic dziwnego zatem, iż podróżowanie jest najstarszą i najsilniejszą z ludzkich pasji. Możliwości przemieszczania zwiększyły się w II połowie XIX wieku, choćby dzięki powstaniu kolei. Pociąg z Tarnowa do Wiednia jechał tylko dziewiętnaście godzin! Środki lokomocji były różne i zależały od czasu i miejsca wydarzeń, odległości pokonywano choćby na słoniu w Indiach.
Przyczyny podróżowania bywały różne. W Polsce duży wpływ na nie miały zakręty historii. To specyfika układów polityczno-społeczno-gospodarczych skłaniała ludzi do decyzji o wyjeździe ze swej posiadłości, miasta, kraju. Ukształtowała się nowa odmiana podróży – podróżowanie z konieczności, tułaczka emigracyjna. Podróżowano za chlebem, w interesach, dla pieniędzy, dla nauki, dla przyjemności, dla towarzystwa, z chęci poznania innych kultur, z powodu słabego zdrowia, z powodów rodzinnych i religijnych oraz turystycznych, by mile spędzić czas. Celem były również badania naukowe w różnych dziedzinach. Upodobanie do podróżowania upowszechniało się,
Panie „miały pod górkę”. Uważane za płeć słabszą, realizującą się wyłącznie w domu, wymagającą opieki i towarzystwa mężczyzny, nie mogły podróżować same. Ograniczały je normy obyczajowe, a zakazany owoc kusi. Niektóre kobiety łamały zasady i podróżowały, same. Prasa nie była im przychylna. Samotna podróż bez mężczyzny była niebezpieczna, a kobiety stawały się łatwymi ofiarami różnych przestępstw. Postrzegano je jako zarozumiałe i porównywano do Amerykanek.
Jarosław Molenda prezentuje czternaście polskich podróżniczek, które wyruszyły w świat i przekraczały granice, nie tylko te państwowe, ale swoje własne i społeczne. To one dzięki swej odwadze, ciekawości, marzeniom przemierzały świat. Ich przygody to także historia podróżowania i turystyki. Każdy rozdział to biografia podróżniczki z naciskiem na podróżowanie, choć nie brak opisu sytuacji rodzinnej i towarzyskiej, publikacji, dokonań, ciekawostek z życia. Całość autor wzbogacił fragmentami wspomnień, pamiętników, artykułów, hipotezami naukowców.
Podróżowanie zaczynamy od księżniczki Świętosławy, siostry Bolesława Chrobrego, która wdarła się przebojem na karty historii, zostając królową Szwecji, Danii, Norwegii i Anglii. Nazywana była Walkirią o słowiańskim charakterze. Dorota Falak handlowała niewolnikami, patriotka Anna Jadwiga Sapieżyna przywiozła z Włoch Mazurek Dąbrowskiego. Nieziemsko piękna Helena Sanguszko podróżowała w celach towarzyskich, turystycznych i sanatoryjnych. Za kobietę egzotyczną uważano córkę Zygmunta Krasińskiego, a rower Ewy Dzieduszyckiej postrzegano jako samo zło. Elżbietę Dzikowską zna większość Polaków, ale mało kto słyszał o kapitanie żeglugi wielkiej Krystynie Chojnowskiej-Liskiewicz, która jako pierwsza kobieta samotnie opłynęła świat. Konspiratorka Ewa Felińska opisała zesłanie na Sybir, a kilkadziesiąt lat później Maria Antonina Czaplicka przeprowadzała tam badania antropologiczne ubrana w rękawice i pończochy z psiej sierści. Polskie podróżniczki opisywały też Afrykę, Indie, Amerykę Południową, publikując wyniki badań naukowych, dostarczając wielu informacji, krytycznie odnosząc się do różnych aspektów życia.
Można odpiąć pasy. Nasza fascynująca podróż w towarzystwie polskich wspaniałych, odważnych, mądrych podróżniczek dobiegła końca. Wprawdzie trwała niecałe siedem godzin, ale tak naprawdę dziesięć wieków. „Niegdyś kobiety podróżowały same i nadal tak podróżują”. Teraz nie pozostaje nic innego, jak samej, samemu udać się w podróż bliską lub daleką i rozsmakować się w niej. Bon voyage!
Polecam, Marta Korycka
materiał chroniony prawem autorskim
Tę powieść w wersji audio najtaniej kupisz TUTAJ
Tytuł: Podróżniczki. Dziewczyny, które nie znały granic
Autor: Jarosław Molenda
Czyta: Ilona Chojnowska
Czas trwania: 6 h 47 minut
Wydawca: Storybox.pl
ISBN: 978-83-8146-665-3
Marta Korycka – absolwentka filologii polskiej i bibliotekoznawstwa z informacją naukowo-techniczną na UWM. Zodiakalna łuczniczka uwielbiająca niebieskości. Bardzo zawyża średnią czytelnictwa w Polsce i jest z tego dumna. Humanistka kochająca literki we wszelkiej postaci, kształcie, formie, kolorze etc. Ma wiele pasji, ale literki to ta główna, stąd literkowy blog o literkach cudzych i swoich. Czasami coś piśnie, gdy ją psiapsiółka Wena raczy nawiedzić. Ceni inteligencję i poczucie z humorem, uwielbia żonglerkę słowną i ogień. Cechy charakterystyczne: cm, pieprzyki, szkiełka.