Odsłony: 305
Ona piękna i młoda, do tego szlachetna i niewinna, on przystojny i szarmancki zakochują się w sobie niemal od pierwszego wejrzenia i… chcą żyć długo i szczęśliwie. Oboje są stanu wolnego. Na przeszkodzie stoi im pochodzenie, pozycja społeczna, majątek, wyznanie, ale są sobie przeznaczeni, więc wydaje się, że są to przeszkody, które siłą miłości uda się pokonać. Wytrwale walczą z przeciwnościami fatum i kiedy wydaje się, że są już niemal o krok od upragnionego i mozolnie zdobywanego szczęścia, los okazuje się okrutny, przerywając to, co jeszcze na dobre się nie zaczęło.
Tak w skrócie mógłby wyglądać przepis na tanią baśń lub romantyczną powieść, niestety bez happy endu. Tak też, jedynie pobieżnie czytając opowiadania Paula Heysego Cztery kobiety, mógłby ocenić niewprawny odbiorca. Filomena, Lotka, Beatrice, Garcinda to cztery bohaterki i cztery osobne historie kobiet o odmiennych charakterach i życiorysach. Łączy je jedno – pragnienie prawdziwej, takiej na całe życie miłości, którą będzie im dane poznać, ale czy zrealizować?
Filomena, zmuszona żyć w ubóstwie, ukrywać i taić swe prawdziwe pochodzenie, zmaga się z dolą młodszej siostry, na której piętno odcisnął postępek tej starszej, okrutnie i przedwcześnie pozbawionej ukochanego. Lotka – młoda i skromna, naznaczona piętnem matki – kobiety o nie najlepszej konduicie, samotnie broni swojego dobrego imienia i walczy o zmianę warunków życia na lepsze. Beatrice za sprawą intryg przebiegłej macochy przymuszona do ślubu z innym. Ona jednak tylko pozornie godzi się na aranżowane małżeństwo, nie wyrzekając się ukochanego. Wreszcie Garcinda, córka francuskiego hrabiego, szlachetna, niemal święta kobieta, o której losie przesądził ojciec hazardzista. Jak zawalczą o swoją miłość, na jakie wyrzeczenia się zdobędą i jak obejdzie się z nimi los? Jak się bowiem okaże nie na wszystko, mimo najszczerszych chęci i wielu starań, mają wpływ one same. Jak zachowa się mężczyzna ten jedyny, wybrany i inni, choćby ojcowie i pozostali kandydaci do ręki kobiet, którzy są współodpowiedzialni za ich los? Czy krok poczyniony nie tylko z własnej woli, ale często pod wpływem działań i decyzji innych lub w wyniku ówczesnych norm i konwenansów, okaże się dla którejś ze stron tych życiowych tragedii szczęśliwy? Przekona się ten, kto sięgnie po książkę Cztery kobiety. Powraca ona znów, za sprawą Wydawnictwa MG, na polski rynek wydawniczy po prawie stu latach. (Pierwsze polskie wydanie pt. Beatrice, Garcinda, Filomena, Lotka miało miejsce w roku 1928).
Te krótkie nowele – opowiadania napisał Paul Heyse, wybitny niemiecki literat epoki modernizmu, uznawany za najwybitniejszego pisarza od czasów Goethego, laureat Literackiej Nagrody Nobla z 1910 r. Jest autorem nie tylko prozy, tworzył również poezje i dramaty.
Jego Cztery kobiety to cztery historie. Choć wszystkie dzieją się dawno, w XIX wieku we włoskich willach czy francuskich zamczyskach, a więc zupełnie innej czasoprzestrzeni niż współczesność, ich przesłanie jest wciąż aktualne. Niezmienna jest bowiem natura ludzka i jej dążenie do miłości.
W tych z pozoru łzawych romansach z nieszczęśliwym zakończeniem wprawny czytelnik dostrzeże głębokie, wręcz psychologiczne opowieści, które są dowodem na to, że szlachetne serca często skazane są na niezawinione przez siebie cierpienie. Na ostateczne rozstrzygniecie walki, mimo że ze strony zakochanych uczciwej, mają wpływ nie tyle oni sami, co ingerencja osób trzecich i przewrotność losu. Jednak konsekwencje tych poczynań sprawiedliwie, choć nie po równo, spadają na wszystkich bohaterów zamieszanych w miłosny konflikt.
Serdecznie polecam nie tylko miłośnikom niemieckich pisarzy czy pasjonatom romansów o zabarwieniu psychologiczno-obyczajowym, ale każdemu, kto chciałby się zmierzyć z tymi baśniami à rebours z nutką kryminału.
Katarzyna Pękala-Kuchta
materiał chroniony prawami autorskimi
Katarzyna Pękala-Kuchta – z wykształcenia jestem polonistką (typ zdecydowanie gramatyczny) i logopedą. Najczęściej czytuję podręczniki akademickie i książki popularnonaukowe. Literacko gustuję jednak w starych baśniach dla dzieci, ponieważ ich świat jest sprawiedliwy – dobro zawsze zwycięża, zaś zło zostaje ukarane, a dziecko po ich przeczytaniu staje się jakby dojrzalsze, ale nadal pozostaje sobą.
Prywatnie uzależniona jestem od czarnej, parzonej kawy. Moim sposobem na chandrę jest pranie w pralce automatycznej. W wolnych chwilach sama dla siebie robię decoupage i biżuterię w technice soutache.
Autor: Paul Heyse
Tytuł: Cztery kobiety
tytuł oryginału: Beatrice, Garcinda, Filomena, Lotka
data wydania: 19 czerwca 2019
ISBN 9788377795521
liczba stron: 300
kategoria: klasyka