POCZYTAJ MI NA UCHO: “Babcocha” Justyna Bednarek – recenzja audiobooka
Odsłony: 283
Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek oraz ich kontynuacja pióra Justyny Bednarek okazały się prawdziwym hitem współczesnej literatury dla dzieci. Babcocha, choć zupełnie w innym stylu, także spodobała się małym czytelnikom i skradła serca dorosłym. Książkę wydano również w formie audiobooka. Pełną humoru, podszytą mądrą refleksją opowieść o nietypowej czarownicy i mieszkańcach typowego Grajdołka czyta wspaniała aktorka, Anna Seniuk. Tej przyjemności nie można sobie odmówić!
Przyznam, że spodziewałam się lekkiej i zabawnej bajeczki o uwspółcześnionej Babie-Jadze, jej czarodziejskich psotach i wynikających z tego kłopotach. Liczyłam na dobrą rozrywkę, zwłaszcza dla dzieci, w dodatku w mistrzowskiej interpretacji lektorki, którą jest niezapomniana Pchła Szachrajka, Madzia Karwowska i pani Dulska w jednej osobie, czyli Anna Seniuk.
Tymczasem okazało się, że siedmioletnia córka niekoniecznie dała się porwać opowieści, słuchała bez większego entuzjazmu, niekiedy ze zdziwieniem, niekiedy z obojętnością. Cóż, może to nie był dobry dzień na “czytanie uszami”?
Natomiast ja byłam pozytywnie zaskoczona, bowiem zorientowałam się, że Babcocha nie jest wcale taką lekką i zabawną bajeczką, jak sądziłam. Autorce lekkości pióra i poczucia humoru odmówić nie można, ale udało jej się napisać utwór znacznie głębszy i poważniejszy, taki, nad którym dorosły czytelnik zatrzyma się z uwagą, uśmiechem, refleksją. Dostrzeże bowiem pod baśniowym płaszczykiem znacznie więcej, niż mały odbiorca, wychwyci konteksty i nawiązania.
W 54 krótkich rozdziałach, stanowiących odrębne epizody, zajrzymy do Grajdołka, ot, typowego miasteczka, takiego “wszędzie i nigdzie”, bez trudu rozpoznamy w jego mieszkańcach przywary nieobce nam i naszym sąsiadom, jak w lusterku zobaczymy nieco gorzki, ironiczny portret małej społeczności, w której nie brakuje osobników narzekających, zazdrosnych, chciwych, samotnych, nie wylewających za kołnierz itp. Pewnego razu na gradowej chmurze przybyła tam Babcocha – nietypowa czarownica, z wielkim nosem i małym koczkiem, znachorka, szeptucha, a może prostu miła, nieco dziwaczna staruszka? Mieszka u niej Orzechowe Licho. Jej miano nie bez powodu kojarzy się ze słowem “macocha”, staruszka stanowi zastępczą, przyszywaną babcię dla Bernadetty, zagubionej dziewczynki, której tata zamiast grać z córką w scrabble leży na kanapie i pije zbyt dużo soku malinowego… Poczciwa wiedźma zdziała wiele dobrego dla lokalnej społeczności.
Babcocha używa magii w dobrych celach, pomaga ludziom i zwierzętom, potrafi sprytnie ukarać za to, co złe, utrzeć nosa tym, którym to bywa niezbędne, ale tez okazać serce i zrozumienie, tym, którzy tego potrzebują. Umie zamienić żołędzie w złote monety, uleczyć żabę z odciętą łapką, zamienić marudę w wiatraczek, a nudne dziś na jutro, ale też zwyczajnie upichcić omlet z jagodami i sypać piasek do rzeki – w ramach relaksu. Swoimi “autorskimi” metodami uczy jak dobrze postępować, jak żyć w zgodzie z naturą, jak odnaleźć i docenić to, co naprawdę ważne.
Justyna Bednarek zgrabnie połączyła elementy realistyczne i baśniowe, prozę życia przyprawiła magią i humorem. Nie przesadziła z opisami i szczegółami, snując wartko kolejne opowiastki, luźno ze sobą powiązane poprzez postaci.
Wykreowała bohaterkę, którą nie łatwo zapomnieć, wiele od niej można się nauczyć, a jeśli już koniecznie chcielibyśmy ja “zaszufladkowac” to gdzieś obok Mary Poppins i Pippi Langstrumpf. Przydałaby się taka sąsiadka w niejednym Grajodołku.
Babcocha została nominowana do tytułu Książki Roku 2018 Polskiej Sekcji IBBY w kategorii literackiej, największą nagrodą zawsze jednak jest uznanie i sympatia czytelników. W wersji audio co prawda ominą nas świetne ilustracje Daniela de Latoura, ale dostaniemy za to coś innego, niepowtarzalnego. Głos Anny Seniuk, która czyta książkę tak, jak babcia wnukom, wkładając w to serce, nie tracąc przy tym aktorskiego profesjonalizmu. Jej interpretacja okazała się bardzo przyjemna w odbiorze. Czuję, że jeszcze do niej wrócimy.
Polecam na “dobranocną” audycję, Agnieszka Grabowska
materiał chroniony prawami autorskimi
Tytuł: Babcocha
Autorka: Justyna Bednarek
Czyta: Anna Seniuk
Czas trwania: 2 godz. 6 min
Wydawca: Storybox.pl, Audioteka, Poradnia K
Płyta ISBN 978-83-8146-338-6
Autorka: Justyna Bednarek
Z wykształcenia jest romanistką, od lat pracuje jako dziennikarka, tłumaczka i redaktorka w pismach kobiecych.
Jej debiutanckie „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek” z ilustracjami Daniela de Latoura zdobyły Nagrodę Literacką m.st. Warszawy i miano Najlepszej Książki Dziecięcej w konkursie „Przecinek i Kropka”. W serii Latawiec Wydawnictwa Poradnia K ukazała się także jej kulinarno-detektywistyczna opowieść „Pięć sprytnych kun”, nowa część przygód skarpetek oraz „Babcocha”, wszystkie w opracowaniu graficznym Daniela de Latoura, oraz „Bajki muzyczne” z mistrzowskimi ilustracjami Józefa Wilkonia.
Jest mamą Bartka, Antka i Basi. Mieszka w małym domku na warszawskich Bielanach.
Lektorka: Anna Seniuk
Aktorka, absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. W latach 1964–1970 występowała na deskach Teatru Starego im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, następnie w teatrach warszawskich: Ateneum, Powszechnym, Polskim. Obecnie jest związana z Teatrem Narodowym w Warszawie. Szerokiej publiczności znana jest z występów w filmach – „Bilet powrotny”, „Panny z Wilka”, „Konopielka” – oraz w serialach telewizyjnych „Czarne chmury” i „Czterdziestolatek”. Zagrała kilkadziesiąt ról radiowych, wśród nich znalazło się wiele słuchowisk dla dzieci. Odznaczona przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego medalem „Gloria Artis” i Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Artystka jest profesorem Akademii Teatralnej w Warszawie.