POCZYTAJ MI NA UCHO: ” Pan Geldhab”, Aleksander Fredro – recenzja audiobooka

audiobooki - recenzje lektury szkolne - audiobooki poezja i dramat - audiobooki

Odsłony: 419

aaaWśród ponad 40 utworów scenicznych napisanych przez Aleksandra Fredrę na plan pierwszy wysuwają się trzy: Śluby panieńskie, Zemsta i Pan Jowialski, które są najchętniej i najczęściej przez różne teatry. Warto jednak sięgnąć również po inne sztuki z fredrowskiego repertuaru. Jedną z ciekawszych jest bez wątpienia Pan Geldhab. Ta trzyaktowa komedia nawiązująca do oświecenia okazała się prawdziwym debiutem scenicznym autora. Sztuka została dobrze przyjęta zarówno przez krytyków jak i ówczesną publiczność.
Powiem więcej, nawet po 200 latach (komedia powstała w 1818 r. a wystawiono ją po raz pierwszy w 1821 r.) nie straciła nic ze swojej aktualności. W XXI wieku mamy bowiem istny wysyp Geldhabów, Książąt, Flor i tym podobnych oryginałów.

Tytułowy Geldhab, postać o dość schematycznej strukturze, to typowy dorobkiewicz, który swój majątek zawdzięcza licznym manipulacjom i nieprawidłowościom. To mu jednak nie wystarcza, ponieważ zamarzył mu się jeszcze społeczny awans. Do tego celu idealnie nadaje się jego córka Flora, którą postanawia wydać za mąż za księcia Rodosława. To, że dziewczyna jest „po słowie” z oficerem Ludomirem, nie stanowi dla niego żadnego problemu.
Warto dodać, że Geldhab myśli nie tylko o swojej przyszłości, ale ingeruje również w… przeszłość. Na jego wyraźny rozkaz Piórko ma zrobić drzewo genealogiczne swojej rodziny, w którym będzie „kilku wojewodów i kilku hetmanów, kanclerzy choć ze czterech, z parę kasztelanów, i biskupów … ze sześciu”.

Niespodziewanie, tuż przed ogłoszeniem zaręczyn, w domu tytułowego bohatera pojawia się wcześniejszy narzeczony Flory, który odbywa z nią krótką rozmowę. Zaraz po nim przychodzi książę Rodosław. Wszystko zaczyna się komplikować. Rozwój sytuacji następuje bardzo szybko a jej rozwiązanie jest… dość nieoczekiwane i zaskakujące.
Tytułowy Geldhab (wzorem molierowskich bohaterów) staje się synonimem dorobkiewicza i karierowicza, który za wszelką cenę dąży do wyznaczonego celu. Niestety, i dziś nie brakuje takich ludzi.

Omawiana komedia Fredry, świetna i pouczająca a przy tym zabawna, przez długi czas była nieco zapomniana. Na szczęście wraca do czytelnika a w zasadzie do słuchacza, ponieważ została wznowiona przez Storybox jako audiobook. Usiądźmy zatem wygodnie w fotelu i dajmy się unieść głosowi Jacka Kissa, który na półtorej godziny przeniesie nas w świat fredrowskich bohaterów. Ja tak zrobiłam i nie żałuję.

Polecam, Beata Grzywacz
materiał chroniony prawem autorskim

ALEKSANDER FREDRO W NASZYCH RECENZJACH

DAMY I HUZARY
PAN JOWIALSKI
ŚLUBY PANIEŃSKIE

 

http://www.storybox.pl/
Tu znajdziesz wiele dobrych audiobooków

aaa

BEATABeata Grzywacz – absolwentka filologii polskiej na UJ, wieloletnia nauczycielka, liderka kampanii Cała Polska Czyta Dzieciom, pomysłodawczyni Szkolnego Klubu Przyjaciół Książki, który prowadzi od 3 lat, autorka bloga „Tarnobrzeskie kobiety”. Lubi, gdy się coś dzieje, dlatego wciąż podejmuje nowe wyzwania – im trudniejsze, tym lepiej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *