GRZYWA, Ewa Nowak – recenzja

literatura dla dzieci i młodzieży recenzje

Odsłony: 3021

grzywaNie od dziś wiadomo, że powieści Ewy Nowak do młodzieży są nie tylko ciekawe i wciągające, ale także wartościowe i – można to tak nazwać – “wychowawcze”, godne polecenia i nastolatkom i dorosłym. Najnowsza książka, moim zdaniem, przebija wszystkie pozostałe.  Grzywa powinna być lekturą w szkole, obowiązkową pozycją w domowej biblioteczce. To piękna opowieść głosząca szlachetne idee – szacunek do zwierząt, brak przemocy, a także podkreślająca jak ważne są rodzinne relacje. Oparta na prawdziwych wydarzeniach.  Polecam nie tylko miłośnikom koni, polecam każdemu – bez wyjątku.

Koń, jaki jest każdy widzi… A  co czuje, dlaczego się tak czy inaczej zachowuje? Niektórym się wydaje, że o koniach wiedzą wszystko, tymczasem tak naprawdę nie mają o tym zielonego pojęcia.
W Prologu czytamy: “Coraz więcej ludzi zaczyna rozumieć, że oglądanie męki koni podczas gonitw i zawodów to żadna przyjemność. Stara, ostra szkoła jeździecka odchodzi wreszcie do lamusa”. Oby tak było… Niestety, nadal nie brakuje osób, które nie widzą nic zdrożnego w traktowaniu zwierząt przedmiotowo, np. podczas malowania farbami dla rozrywki. Oni szczególnie powinni zapoznać się z Grzywą.

Narratorką i główną bohaterką opowieści jest piętnastoletnia Zonia, która kocha konie, opiekuje się nimi (wykonując ciężką, czasochłonną pracę) i trenuje jazdę, bowiem tak samo jak jej przyjaciółka Amanda szykuje się do rywalizacji o prestiżowe stypendium w angielskiej szkole jeździeckiej. Jej mama jest bardzo zapracowanym weterynarzem, ojciec zaś to były mistrz jeździectwa, obecnie srogi trener, domowy tyran i surowy dyktator hołdujący zasadzie “Koń, gdy bata nie czuje, jeźdźca nie uszanuje”.
W prowadzonej przez nich szkółce/stadninie w Ponurzycy wskutek pewnych okoliczności pojawiają się Srebrne – klacz ze źrebięciem – córką, obie o nietypowym umaszczeniu. Ich tymczasowy pobyt nastręcza trudności – Simona, ogromna kara arabka, która stoi na czele w hierarchii stada, nie akceptuje nowych koni i atakuje je. Zonia jest zachwycona Srebrnymi, nie ustaje jednak w poszukiwaniu ukochanej Grzywy, sprzedanej przez ojca po pewnym kłopotliwym incydencie. Melecha, na której trenuje, zaczyna dziwnie się zachowywać, ich współpraca staje pod znakiem zapytania. Dziewczyna chce zrezygnować z udziału w egzaminach do stypendium. O tej decyzji musi poinformować ojca, co okazuje się stresującym zadaniem. Równie trudne będzie przekonanie go, by Srebrne klacze zostały u nich, a także, by zmienić sposób traktowania koni… Ważną lekcję “wynosi” ze spotkania z Agatą Radosną, Karoliną, osobami, które wiedzą naprawdę wiele o koniach.
Ogromne wsparcie znajduje w chłopcu z sąsiedztwa, imieniem Jaro ( trochę na zasadzie “kto się czubi , ten się lubi”), z którym prowadzi ciekawe dyskusje smsowe i oczywiście rozmowy na żywo. Owszem, pojawia się wątek uczuciowy, ale nie dominuje on w tej fabule.

Zdaję sobie sprawę, że nie opisałam Grzywy wyczerpująco, ale uważam, że streszczanie jest zbędne.  Czytelnik powinien sam odkryć, jak wiele może zaoferować ta książka, pozornie “młodzieżowa”. Pozornie, bowiem ta wartościowa, mądra lektura nadaje się dla każdego, niezależnie od wieku.

To powieść przede wszystkim o relacjach, zarówno tych w stadzie ludzi (w rodzinie, wśród przyjaciół, współpracowników) jak i w stadzie koni. O ambicjach, rozczarowaniach, rywalizacji, zaufaniu. O dojrzewaniu do zmian, o zmianie postrzegania pewnych spraw, o podejmowaniu decyzji i ponoszeniu konsekwencji. O szacunku, akceptacji, o przełamywaniu własnych granic.  O tym, co w życiu ważne.

Atutem powieści są realistyczne postaci ( ciekawe kreacje także tych umieszczonych na dalszym planie), ważne problemy ujęte od strony psychologicznej,  szczerość przekazu płynącego z pierwszoosobowej narracji.

Podziw budzi wnikliwość i wiedza autorki przedstawiającej wszystko to, co związane jest z końmi, ich zachowaniami, wyglądem, charakterami. Trzeba przyznać, że naprawdę się w to zaangażowała, całym sercem i to udało się przekazać odbiorcom. Na własnym przypadku potwierdzam, że choć nigdy nie interesowałam się szczególnie końmi i nie zanosi się na zmianę, to ta książka wyjątkowo mnie ujęła, zainteresowała i zachwyciła.

Grzywa powinna być lekturą w szkole, obowiązkową pozycją w domowej biblioteczce. To piękna opowieść głosząca szlachetne idee – szacunek do zwierząt, brak przemocy, a także podkreślająca jak ważne są rodzinne relacje. Oparta na prawdziwych wydarzeniach.  Polecam nie tylko miłośnikom koni, polecam każdemu – bez wyjątku.

Agnieszka Grabowska
materiał chroniony prawami autorskimi

grzywaWydawnictwo: Prószyński i S-ka
Autor: Ewa Nowak
Tytuł: Grzywa
ilość stron: 328
data wydania: maj 2018
ISBN 978-83-8123-256-2

AGAAgnieszka Grabowska – absolwentka filologii polskiej UJ, nałogowa czytelniczka, blogerka w kratkę. Ambiwertyczka spod znaku Ryb. W wolnym czasie zabiera się za literki. Ma szczęście w konkursach. Nie wyobraża sobie życia bez książek, kawy, kotów i muzyki. Prywatnie – mama i żona. Nie unika kuchni, choć przydałaby się jej patelnia automatycznie odcinająca Internet w kulminacyjnych momentach pichcenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *