Odsłony: 1049
Trudno opowiadać o tej smutnej, pięknej, ważnej książce, która ocala od zapomnienia postać nastoletniej żydowskiej dziewczyny i prezentuje wojenną historię Będzina. Znakomita, przejmująca proza. Premiera: 23 maja 2018 r.
Wiele przeżyła, pięknie pisała… Inteligentna, wrażliwa, ładna, uzdolniona literacko żydowska dziewczynka z Będzina. Może zostałaby pisarką?
Niestety, jej gwiazda zgasła przedwcześnie… W krematoryjnym piecu w Auchwitz w 1943 roku. Ale rękopisy nie płoną…
Pisany przez czternastolatkę dziennik schowany w skrytce w domu na Warpiu, gdzie w wyniku przymusowej przeprowadzki do getta, zamieszkała rodzina Laskierów, dopiero kilkadziesiąt lat po wojnie ujrzał światło dzienne. Zapiski ze szkolnego zeszytu zostały opublikowane, a oryginał trafił do Instytutu Jad Waszem w Izraelu. Rutka Laskier pozostawiła po sobie przejmujące świadectwo nieludzkich czasów, opisywała codzienność w okupowanym mieście, dawała wyraz swoim przeżyciom, przemyśleniom i uczuciom. Wyjątkowo dojrzała jak na swój wiek, naznaczona wojennym piekłem, strachem o życie swoje, rodziny i przyjaciół. A przy tym była zwykłą nastolatką, którą irytuje plotkowanie o chłopakach i pończochach, która spotyka się ze znajomymi i zastanawia nad pierwszym pocałunkiem. Zwyczajna niezwyczajna…
Dziś o niej uczą się dzieci w szkołach, powstają filmy, sztuki teatralne, wystawy. Pamięć trwa. W ten jakże ważny i potrzebny nurt wpisuje się powieść Zbigniewa Białasa – profesora nauk humanistycznych, anglisty, tłumacza, autora tzw. trylogii sosnowieckiej (Korzeniec, Puder i pył, Tal)oraz reportażowej Nebraski.
Zainspirowany dziennikiem Rutki Laskier, a także wspomnieniami pani Stanisławy Sapińskiej (która ocaliła zeszyt i była świadkiem tamtych czasów, jej osoba występuje w powieści) napisał książkę piękną i ważną, dotykającą jednej z “niezagojonych ran”, a mianowicie historii Zagłębia Dąbrowskiego i zagłady tamtejszych Żydów.
Autor przybliżył nieznane przeciętnemu czytelnikowi karty historii Będzina, przekrój społeczności, funkcjonowanie getta, działalność Judenratu, politykę Mojżesza Merina (który wierzył, że użyteczność Żydów i praca dla okupanta zapewni przetrwanie i nie zgadzał się na współpracę z ŻOB-em, konspirację). Przywołał autentyczne postaci, jak wspomniany Merin, Mordechaj Anielewicz, Frumka Płotnicka, czy Alfred Rossner – niemiecki właściciel fabryk tekstylnych, który podobnie jak słynny Schindler ratował żydowskich pracowników. Bez tego tła opowieść o Rutce nie mogłaby w pełni zaistnieć.
Trzeba podkreślić, że mamy do czynienia z opowieścią opartą na faktach, ale zbeletryzowaną, w dodatku niejednorodną gatunkowo, łączącą elementy reportażu i powieści psychologicznej, napisaną w znakomitym stylu, gdzie każde słowo ma swoje miejsce i wagę, a narracja – prowadzona jest zarówno w trzeciej jak i pierwszej osobie. Doskonale udało się “wejść w buty” bohaterki. Na kartach książki dostała ona nowe życie. Non omnis moriar…
W scenie, gdy chora Rutka majaczy, czytamy “jadę z ojcem pociągiem (…) na miejscu spotykam smutnego profesora w okularach nie pamiętam jego nazwiska mówię dzień dobry panie profesorze pan mnie kiedyś wskrzesi prawda…” ( s. 121)
Prawda.
I tych oczu ze zdjęcia na okładce nie da się zapomnieć…
Nie jest to powieść obszerna, przeciwnie – niewielka objętościowo, za to bardzo ciężka ze względu na treść i emocjonalny ładunek. Trudno o niej opowiadać. Kameralna, stonowana, unikająca patosu, nie epatująca okrucieństwem, ale bardzo sugestywna, trafiająca do wyobraźni, do serca. Bardzo “filmowa” w odbiorze, spleciona w dużej mierze ze scen i dialogów. Wspaniale brzmi w głośnym czytaniu.
Jej lektura stanowi wartościowe, poruszające i inspirujące doświadczenie.
Milczenie, długa minuta ciszy po przewróceniu ostatniej kartki wydaje się być naturalną reakcją.
Zainteresowanym dziejami Rutki i jej Pamiętnikiem polecam dodatkowo film dokumentalny:
https://www.youtube.com/watch?v=27FOTqHlttw
Agnieszka Grabowska
materiał chroniony prawem autorskim
Wydawnictwo MG
Autor: Zbigniew Białas
Tytuł: Rutka
data wydania: 23 maja 2018 r.
Ilość stron: 128
ISBN9788377794814
Agnieszka Grabowska – absolwentka filologii polskiej UJ, nałogowa czytelniczka, blogerka w kratkę. Ambiwertyczka spod znaku Ryb. W wolnym czasie zabiera się za literki. Ma szczęście w konkursach. Nie wyobraża sobie życia bez książek, kawy, kotów i muzyki. Prywatnie – mama i żona. Nie unika kuchni, choć przydałaby się jej patelnia automatycznie odcinająca Internet w kulminacyjnych