POCZYTAJ MI NA UCHO: “PODRÓŻE DOKTORA DOLITTLE Hugh Lofting – recenzja audiobooka
Odsłony: 455
Po raz kolejny zapraszam na sentymentalną podróż do dzieciństwa, zachęcam do sięgnięcia na półkę z klasyką literatury dla dzieci. Z tytułowym bohaterem prozy Hugh Loftinga oraz jego czworonożnymi i skrzydlatymi przyjaciółmi nie można się nudzić. Tym razem będą przygody morsko-indiańskie oraz wątek kryminalny!
Z przyjemnością i nieukrywanym sentymentem wracam do cyklu książek o sympatycznym, poczciwym jegomościu z Puddleby, który znał mowę zwierząt i był kimś więcej niż zwykłym lekarzem. Cieszę się, że kolejne pokolenia nadal mają możliwość zetknąć się z oddziałującą na wyobraźnię twórczością Hugh Loftinga, w dodatku nie tylko w nowych tłumaczeniach w wersjach papierowych, ale także w formie nagrań w znakomitej interpretacji lektora, Macieja Więckowskiego.
Podróże doktora Dolittle to chyba był mój ulubiony tom, a może po prostu najczęściej go czytałam, że względu na dostępność w bibliotece. W każdym razie podczas słuchania wielokrotnie przekonałam się, że doskonale pamiętam poszczególne sceny, czy zdarzenia. Niemniej miło było przeżyć to wszystko jeszcze raz, choć już z nieco innej, starszej perspektywy. Te książki jednak się nie starzeją, nadal ciekawią, bawią i wzruszają, nadal pozwalają brać udział w fascynujących wyprawach i przygodach, niezależnie od tego, ile mamy lat.
Narratorem tej powieści jest Tomasz Stubbins, przyrodnik, obecnie już staruszek, który wspomina i spisuje historię niezwykłego doktora Dolitlle, którego był uczniem i przyjacielem. Poznali się, gdy wrażliwy na los zwierząt chłopiec, szukał pomocy dla chorej wiewiórki. Niebawem Tomek stał się częstym gościem w domostwie doktora, jego nieocenionym pomocnikiem, czy wręcz asystentem, towarzyszem w długiej i niezwykłej podróży. On też poznał mowę zwierząt.
Z Afryki powróciły stęsknione, nie tyle za angielskim klimatem, ile za ukochanym opiekunem, papuga Polinezja oraz małpka Czi-Czi. Doktor planował wybrać się w podróż, ale oczekiwał na wiadomość od Długiej Strzały, która miał mu przekazać Rajski Ptak Miranda. I tu wynikł problem, albowiem okazało się słynny indiański przyrodnik zaginął… Ostatnio widziano go ponoć na Wyspie Czepiaków (w innych tłumaczeniach znanej jako Wyspa Pajęczych Małp).
Zanim rozpoczęto akcję poszukiwawczą, Dolittle musiał skompletować załogę statku, a także wziąć udział w procesie sądowym Łukasza Pustelnika oskarżonego o morderstwo sprzed 15 lat. Ważnym świadkiem w tej sprawie był… pies, zatem obecność tłumacza była niezbędna.
Pojawił się znany z pierwszej części przygód, książę Bumpo, studiujący w Oxfordzie, który postanowił zmienić edukację uniwersytecką, na kształcące podróże. Okazał się świetnym żeglarzem, wiernym kompanem.
Ku zdziwieniu podróżników, na pokładzie znalazło się sporo pasażerów na gapę, którzy sprawili nieco kłopotu. To dopiero jednak początek historii, zanim bohaterowie dopłyną do celu wyprawy, doktor Dolittle weźmie udział w niezwykłej, “aktorskiej” walce byków, będzie miał okazję poćwiczyć mowę mięczaków oraz spotkać rzadki gatunek chrząszcza jabizri. I nie tylko…. Zdradzę jeszcze, że nasz poczciwina zostanie indiańskim wodzem, a papuga Polinezja – generałem. Przygód z całą pewnością nie zabraknie, a uszka małych słuchaczy będą płonąć z ciekawości.
Lofting w idealnych proporcjach splata to, co fantastyczne z tym, co realistyczne. Zacierają się tu granice świata ludzi i zwierząt i naprawdę nie dziwi nic, choć dorosły, a nawet i bardziej dociekliwe dziecko, może się zastanowić, jak to – przyjaciel zwierząt zjada z apetytem bekon i kiełbaski? Albo kto utrzymuje finansowo i oporządza liczny zwierzyniec, skoro doktor ciągle podróżuje i na nadmiar pieniędzy nie narzeka? Nieco wyjaśnień przyda się na pewno, bo przecież to książka sprzed prawie stu lat. Dzieciom może być trudno przyjąć, jak to, mały Stubbins nie chodził do szkoły, bo był biedny, albo na czym polegało zajęcie karmiciela kotów.
Proza Loftinga nie może być źródłem wiedzy przyrodniczej( wszak większość stworzeń jest wymyślonych np. Wiff-Waff , czy Wielki Ślimak) ale to nie znaczy , że jest tylko fantazyjno-rozrywkowa. Uczy tego, że warto być dobrym obserwatorem, badaczem, rozbudza zainteresowanie przyrodą. Ważnymi wartościami są tu przyjaźń, dobroć, życzliwość, szacunek do wszelkich istot.
To wprost niesamowite, że wiekowy już cykl o poczciwym Dolitlle, nadal “trzyma się mocno” i cieszy się popularnością wśród dzieci.
Przygody bohaterów są ciekawe, opowiedziane dość zwięźle, ale wystarczająco, by utrzymać uwagę małych słuchaczy. Interpretacja Macieja Więckowskiego doskonale oddaje klimat opowieści i przenosi odbiorców do krainy wyobraźni. Zasłuchani – płyniemy ku przygodzie!
polecam do słuchania z całą rodziną,
Agnieszka Grabowska
Wydawca: Storybox.pl, Zysk i S-ka
Autor: Hugh Lofting
Tytuł: Podróże doktora Dolittle
Tłumaczenie: Beata Adamczyk
Czyta: Maciej Więckowski
czas trwania: 7 godz. 27 min.
ISBN : 978-83-8116-288-3