Domowa alchemia – recenzja książki Katarzyny Enerlich „Piękno z pól i łąk”

Odsłony: 924

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

Piekno-z-pol_500Katarzyna Enerlich to rodowita mrągowianka, mieszkanka Mazur, wychowana wśród piękna polskiej przyrody na prowincji, którą tak umiłowała. Swą miłość do mazurskiej ziemi i jej historii opisała w wielu książkach, jednak jej życie toczy się tu i teraz, wśród łąk i pól pod Mrągowem. I z tego dobrodziejstwa Natury autorka korzysta od lat. Jest zielarką i pasjonatką naturalnych kosmetyków, które sama tworzy. Jest również nauczycielką jogi i właścicielką szkoły „Baba Joga”. Jeśli chcecie przyjrzeć się bliżej życiu Katarzyny Enerlich, sięgnijcie po jej najnowszą książkę…

PATRONAT-LOGO

Wystarczy, że będziesz praktykować Naturę. (s.11)

Z zielonej okładki najnowszej swej książki Piękno z pól i łąk zerka spod kosmyka grzywki na czytelnika sama autorka. Nieco zadziornie, nieco kpiąco, lecz przenikliwie, jakby chciała zahipnotyzować czytelnika i uwieść go zielonością, którą obejmuje i która ją otacza. Jest zrelaksowana, spokojna i uśmiechnięta, promienieje szczęściem, naturalnym szczęściem. I Ty też, drogi czytelniku, możesz taki być. Wystarczy zacząć czytać książkę i wprowadzić w czyn słowa Katarzyny Enerlich. Wtedy przestaniesz wcierać w ciało całą tablicę Mendelejewa zawartą w kosmetykach i zaczniesz praktykować Naturę, dzięki której będziesz zdrowsza, piękniejsza, młodsza i bogatsza, bowiem to duża ulga dla portfela.

31648451_1997445046952341_1621726676842971136_n

31772970_1997445016952344_4015661823234670592_n

Ja zapraszam tylko na pierwszą wędrówkę i pamiętaj, że poprowadzę zaledwie na skraj pola lub łąki. Resztę drogi przebędziesz sama. (s. 106)

W swej najnowszej publikacji, która jest opowieścią o świecie naturalnych kosmetyków, autorka przekonuje do bycia w zgodzie z Naturą. Zaleca czytać książkę po kolei – zapoznać się z jej objaśnieniami, by potem móc łatwiej przygotować swoje produkty. Autorka wręcz zabrania czytelnikowi kupowania produktów naszpikowanych niezdrowymi składnikami, gdyż po prostu szkoda na nie pieniędzy, lepiej je wydawać na rzeczy przynoszące korzyści. Człowiek często nie zdaje sobie sprawy, jakie dobrodziejstwo ma wokół siebie:

Zwykłe mleko natłuści skórę, twaróg ujędrni, a śmietana będzie doskonałym dodatkiem do kąpieli. Sok z cytryny może być dezodorantem, miód, dzięki swoim enzymom, odnowi skórę i wygładzi zmarszczki, zwykła mąka oczyści i uspokoi, obierki z ziemniaków usuną spierzchnięcia i popękania, a skórkami z jabłek albo rabarbaru z powodzeniem możesz się po prostu… umyć. (s. 14)

31925155_1997445103619002_5399632442149568512_n

31791075_1997445120285667_3420381327399059456_n

31649375_1997445143618998_5112911618153381888_n

Proste? Na pewno nie za trudne. Katarzyna Enerlich krok po kroku wprowadza czytelnika w swój zielony świat. Opisuje najważniejsze zioła (m.in.: rumianek, nagietek, mniszek lekarski, babka lancetowata, żywokost, skrzyp, pokrzywa) i ich dobrodziejstwo. Zaleca robić kosmetyki zgodnie z porami roku i zaopatrzyć się w kawiarkę. Przedstawia propozycje swoich kosmetyków i zaznacza, że jej przepisy można modyfikować, a nawet trzeba, bo każdy z nas jest inny, ma inną skórę. Kilkukrotnie zaznacza, że jej pomysły są tylko inspiracjami i dodaje, że przygotowywanie własnych receptur to wspaniała zabawa. Cóż pozostaje? Bawić się ziołami! Bawić z pasją! Tworzyć domową alchemię!

PRAWDA jest tylko w naturze. Bądź prawdziwa w dbałości o siebie. (s. 37)

Co czytelnik znajdzie w tej zielonej publikacji? Opisy i przepisy na różne kremy, kąpiele, szampony, toniki, olejki, maceraty, także z wykorzystaniem zawartości lodówki, spiżarni czy tego, co rośnie pod płotem. Nie brakuje też przepisów na luksusowe kosmetyki tworzone na bazie kwasu mlekowego. Autorka podaje nazwy stron internetowych, tytuły książek, a nawet firm, w których zaopatruje się na przykład w sodę. Ostatni rozdział to dzielenie się zieloną pasją, bo nie tylko Katarzyna Enerlich zajmuje się naturalnymi kosmetykami. Przedstawia ona swoje koleżanki „po fachu”, podaje namiary na ich blogi czy strony internetowe oraz zamieszcza ich przepisy.

Bądź w zgodzie z Naturą. Po prostu bądź. (s. 11)

Książka Piękno z pól i łąk przesycona jest zielonością. Każdy nowy rozdział to zielona strona, żółta to wyjaśnienia, rady, wskazówki. Całość wzbogacona jest kolorowymi, wiosenno-letnimi zdjęciami roślin, tworzonych naturalnych kosmetyków oraz samej autorki. I to ona prostotą przekazu, naturalnym językiem, zwięzłością treści zachęca do domowej alchemii, a czasem wręcz nakazuje, bo każdy jej się może nauczyć. Z każdej strony publikacji czuje się moc Natury, jej potencjał i piękno. I chce się wyjść na spacer, na najbliższą łąkę, by oddać się zieloności i zaprosić ją na stałe do swojego domu.
Książkę najtaniej kupisz TUTAJ 

Zrób coś dla siebie. Korzystaj z Dobra, które masz wokół. Bądź szczęśliwa. Dąż do piękna. (s. 204)

Polecam, Marta Korycka
materiał chroniony prawami autorskimi, zdjęcia fragmentów książki autorstwa Marty Koryckiej

Piekno-z-pol_500

Wydawnictwo: MG
Autor: Katarzyna Enerlich
Tytuł: Piękno z pól i łąk
Data wydania: 9.05.2018 r.
Ilość stron: 208
ISBN: 978-83-7779-474-6

martaMarta Korycka – absolwentka filologii polskiej i bibliotekoznawstwa z informacją naukowo-techniczną na UWM. Zodiakalna łuczniczka uwielbiająca niebieskości. Bardzo zawyża średnią czytelnictwa w Polsce i jest z tego dumna. Humanistka kochająca literki we wszelkiej postaci, kształcie, formie, kolorze etc. Ma wiele pasji, ale literki to ta główna, stąd literkowy blog o literkach cudzych i swoich. Czasami coś piśnie, gdy ją psiapsiółka Wena raczy nawiedzić. Ceni inteligencję i poczucie z humorem, uwielbia żonglerkę słowną i ogień. Cechy charakterystyczne: cm, pieprzyki, szkiełka.

Author: Klaudia Maksa

Blabla bla

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *