Odsłony: 831
Jedni – o zgrozo – wycinają drzewa w pień, drudzy z szacunkiem zgłębiają ich sekrety. Życie drzew okazuje się zdumiewające.
Wyjątkową i fascynującą książkę napisaną przez doświadczonego leśnika poleca Beata Grzywacz.
Niedawno w ręce wpadła mi książka Sekretne życie drzew Petera Wohllebena. Na okładce piękny szkic drzewa utrzymany w zielonym kolorze, zwraca uwagę powykręcanymi i poplątanymi korzeniami, pod którymi widnieje napis “Zdumiewające fakty ze świata drzew”, będący jak gdyby podtytułem.
Zaczęłam kartkować i już nie mogłam się oderwać się. Książka pochłonęła mnie całkowicie. Jak oczarowana czytałam “A gdy słońce przebije się przez chmurę mgły, wszystkie drzewa błyszczą jak w bajce. Ale w rzeczywistości jęczą pod ciężarem i zaczynają się niebezpiecznie wyginać” (str. 208). Czyż to nie brzmi jak fragment baśni?
W podobnym stylu utrzymana jest cała książka, która podzielona została na króciutkie, kilkustronicowe rozdziały. Okazuje się, że w lesie dzieją się zdumiewające i naprawdę niesamowite rzeczy. Oto drzewa zachowują się jak ludzie – troszczą się o swoje potomstwo, dbają o starszych, pielęgnują chorych a nawet – ucinają sobie pogawędki. Obowiązuje ich też swoisty savoir vivre.
Okazuje się, że osamotnienie, brak rodziców, trudne dzieciństwo, dotyczy nie tylko nas ludzi, ale także drzew. “A drzewom brakuje przede wszystkim lasu czy też, ściśle mówiąc, rodziny […], dorastają bez rodziców, z dala od ojczyzny. Nie mają wujków, nie mają ciotek, nie mają wesołego przedszkola. Nic z tych rzeczy – pozbawione rodziny, muszą samotnie, na obczyźnie, przedzierać się przez życie (str. 176).
Brzmi niewiarygodnie? Peter Wohlleben, z wykształcenia leśnik z kilkudziesięcioletnią praktyką, udowadnia, że tak, a na potwierdzenie swoich słów przywołuje liczne publikacje naukowe (zebrane w przypisach na str. 245-252).
W książce znajdujemy liczne ciekawostki dotyczące drzew, na przykład “pień dorosłego buka potrzebuje do wzrostu tyle cukru i celulozy, ile odpowiada plonom z pola pszenicy o wielkości jednego hektara” (str. 168).
Mamy też konkretne porady. Oto “orzechy włoskie wypowiedziały wojnę owadom, a zawarte w ich liściach substancje są na tyle groźną bronią, że można z całą odpowiedzialnością udzielić miłośnikom ogrodów – jeśli chcecie ustawić ławeczkę gdzieś w zacisznym miejscu, to tylko w cieniu orzecha włoskiego szansa na ukąszenie przez owady jest minimalna”. (str. 161).
Książka traktuje nie tylko o drzewach sensu stricte, ale również o całym leśnym ekosystemie. Oto “korzeniówka pospolita, gatunek rośliny zaliczany do wrzosowatych […] podszywa się pod grzyby mikoryzowe – pomocników korzeni drzew – a ponieważ nie potrzebuje światła, , odpowiadają jej nawet najciemniejsze drzewostany świerkowe. Tam podłącza się pod strumienie składników pokarmowych płynących miedzy grzybami a drzewami i zabiera sobie porcyjkę. Podobnie, choć z odrobinę mniejszą perfidią, postępuje pszeniec leśny” (str. 128).
Jedynie czego brakuje mi w tej książce to fotografii ilustrujących omawiane zagadnienia. Niemniej jednak szczerze polecam.
Na pewno po jej przeczytaniu inaczej i z większym respektem spojrzycie na drzewa i zastanowicie się zanim ułamiecie jakąś gałąź.
Beata Grzywacz
materiał chroniony prawem autorskim
Wydawnictwo: Otwarte
Autor: Peter Wohlleben
Tytuł: Sekretne życie drzew
Tłumaczenie: Ewa Kochanowska,
Data wydania: 2016
Ilość stron: 252
ISBN: 978-83-7515-187-9
Beata Grzywacz – absolwentka filologii polskiej na UJ, wieloletnia nauczycielka, liderka kampanii Cała Polska Czyta Dzieciom, pomysłodawczyni Szkolnego Klubu Przyjaciół Książki, który prowadzi od 3 lat, autorka bloga „Tarnobrzeskie kobiety”. Lubi, gdy się coś dzieje, dlatego wciąż podejmuje nowe wyzwania – im trudniejsze, tym lepiej.