ŻÓŁTA TABLETKA, Anna Sakowicz – recenzja

życie i pasje

Odsłony: 1088

575611-352x500Oto znakomite lekarstwo bez recepty! Żółtą tabletkę, po której poczujecie tęsknotę, śmiech, żal, sarkazm, trochę codziennej grozy i smutek przemijania, poleca Iwona Banach. Z farmaceutą konsultować już nie potrzeba!

Opowiadania to trudny gatunek, bo forma nakłada ograniczenia, a treść żąda wszystkiego: emocji, akcji i przemyśleń… To tak jakby do niewielkiej walizki chcieć spakować cały ogrom świata. Niemożliwe? Możliwe, ale trudne.
Jeżeli jednak autor pokusi się o zbiór opowiadań, to – żeby już trzymać się terminologii medycznej, jako, że tytuł  Żółta tabletka do niej właśnie nawiązuje – jest czymś w rodzaju medycznej analizy talentu autora. Co w nim tam siedzi? Czy ma poczucie humoru? Czuje absurd? Potrafi zaskoczyć? Umie zażartować z czytelnika? A z siebie?
Czy pisząc horrory wszędzie widzi krew, czy potrafi też pisać o miłości? Tej zwykłej, nie krwawej?

W obecnej dość trudnej sytuacji na rynku wydawniczym autorów się szufladkuje, zresztą i oni sami szufladkują siebie, bo jeżeli ktoś wydał kilka dobrze sprzedających się powieści na przykład obyczajowych, w kolejnej pójdzie także w tym kierunku. Nie tylko dlatego, że chce, czy boi się, ale i dlatego, że tak jest łatwiej i dla wydawcy i dla autora i dla czytelnika. Łatwiej, nie zawsze znaczy jednak lepiej.

Czytając opowiadania Anny Sakowicz byłam w stanie jak przez warstwy przedrzeć się przez wszystkie jej „twarze”, albo „maski”, bo choć wszystko, co pisze, pochodzi z wnętrza, to jednak nie musi być jej wewnętrzną prawdą.

Żółta tabletka to tomik niewielki, zdecydowanie zbyt krótki, ale bardzo emocjonalnie przejrzysty i czytelny tak w formie jak i w treści.

Opowiadanie tytułowe to trochę aluzja do Alicji z Krainy czarów, ale we współczesnym wydaniu. W kolejnym Jak Miecio na dupy poszedł trochę się pośmiejemy nad typowo kobiecym postrzeganiem świata i babską zazdrością w otoczce prawowierności małżeńsko religijnej.

Niespodzianka poruszyła mnie najbardziej, bo jest prawdziwa pod każdym względem i życiowym i psychologicznym i wcale nie jest przerysowana, mimo że smutna, a może nawet odrobinę okrutna.

Opowiadanie Głód to majstersztyk suspensu i zaskoczenia – nic o nim nie powiem, bo mogłabym zepsuć koncepcję, a jest wprost genialna.

Opowiadanie Szczęście jest mocno wredne i wrednie przewrotne, ale cóż, w stu procentach prawdziwe. Mój różowy pokój to inny zakres wrażliwości, tej, która potrafi z błahej sprawy wyczarować ogrom bólu i tęsknoty, a Sodówka, Larwa i Kula u nogi to rodzaj przekornej wizji wewnętrznego świata twórcy.

Nie opowiem o wszystkich tekstach, bo wystarczy, że je przeczytacie. Znajdziecie tam wszystko, tęsknotę, śmiech, żal, sarkazm, trochę codziennej grozy, smutek przemijania, ale przede wszystkim „żółtą tabletkę” – całkiem dobry specyfik na kilka ciekawie spędzonych godzin.

polecam, Iwona Banach
materiał chroniony prawem autorskim

 575611-352x500

AUTOR: Anna Sakowicz
TYTUŁ: Żółta tabletka plus
WYDAWNICTWO: Szara Godzina
ILOŚĆ STRON: 143
ISBN: 978-83-65684-20-2

Iwona BanachIwona Banach jest tłumaczką, nauczycielką, mamą dorosłej niepełnosprawnej dziewczynki, pożeraczką książek, szydełkoholiczką i straszną bałaganiarą. Interesuje ją dosłownie wszystko (no, może poza ekonomią i motoryzacją). Szczególnie kreatywna bywa w kuchni, choć rodzina twierdzi, że do jej obiadów zamiast solniczki należałoby dołączać gaśnicę (występujący w powieści pikantny sataraż nauczył ją przyrządzać tata). Nie jest aż tak roztargniona jak Regi, jedna z bohaterek, ale potrafiłaby schować masło do piekarnika, a kota do lodówki (gdyby nie to, że koty to zwierzęta przytomne i głośno protestują). Ta arcysympatyczna i pogodna osoba jest autorką książek Pokonać strach, Chwast, Pocałunek Fauna, Szczęśliwy pech, Lokator do wynajęcia, Czarci krąg, Maski zła oraz tłumaczką: Lilith, Zielone piekło, Za drzwiami, Koniec jest moim początkiem, Mistycy i magowie Tybetu, Migdał, Rzeźnik, Florencka gra, Syn Człowieczy, Między niebem a Lou. Otrzymała wyróżnienie w konkursie Twój Styl – Dzienniki Kobiet oraz wyróżnienie w konkursie Najważniejsze jest Niewidoczne dla oczu – za powieść Pokonać strach, pierwszą nagrodę w konkursie wydawnictwa Nasza Księgarnia za powieść Szczęśliwy pech. 

1 thought on “ŻÓŁTA TABLETKA, Anna Sakowicz – recenzja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *