Odsłony: 1214
“Wielka miłość i wielka podłość przeplatają się ze sobą, a czytelnik wczytuje się z zachwytem w przygody sprzed wieków bawiąc się znakomicie i z zapartym tłem śledząc poczynania tych złych i tych dobrych” – znakomitą powieść z gatunku płaszcza i szpady opiewającą dzieje legendarnego awanturnika i filozofa, Cyrana de Bergerac poleca Iwona Banach.
Savignen de Cyrano de Bergerac, francuski filozof erudyta i pisarz, a także „pojedynkowicz”, czyli chętnie stający do pojedynków młodzieniec o gorącej głowie i szybkiej szabli żył we Francji w pierwszej połowie XVII wieku i zmarł tragicznie w wieku 36 lat. Jego życie nie jest specjalne dobrze udokumentowane, a on sam znany jest bardziej z tego, co napisano na jego temat niż z jego własnych dzieł. Rozsławiła go przede wszystkim sztuka Edmunda Rostanda, ale też napisana przez Louisa Galleta powieść Kapitan Czart.
Żeby zrozumieć tę powieść trzeba najpierw przyjrzeć się jej autorowi: był dziewiętnastowiecznym pisarzem, poetą, dramaturgiem i librecistą. To ostatnie chyba najbardziej go klasyfikuje oraz określa jego styl i upodobania.
Louis Gallet kochał operę i był bardzo utalentowany, pisał libretta do dzieł takich sławnych kompozytorów jak George Bizet, Camille Saint-Saens czy Charles Gounod.
Libretta operowe rządzą się pewnymi specyficznymi zasadami – uwielbiają przepych, pewną pompatyczność, wylewność i romansowość oraz to, co Cyrano de Bergerac kochał najbardziej, czyli pojedynki i potyczki, a nawet zwykłe bijatyki.
Kapitan Czart to taka właśnie powieść. Powieść rycerska, opowiadająca o lojalności i przyjaźni ale też o miłości i niewdzięczności. Pełna delikatnego humoru i niesamowitych zwrotów akcji przypomina trochę dumasowskich Trzech Muszkieterów, choć mniej jest w niej polityki, a więcej przygody. Przypomina też nieco molierowskie, czy szekspirowskie sztuki z motywem zaginionych spadkobierców i miłością zakazaną, a mimo to jest inna. Napisana bardzo adekwatnym językiem – (przetłumaczona przez Wiktora Gomulickiego – tak, tego samego!) wspaniale przenosi do krainy przygody, wielkich wyzwań, płaszcza i szpady oraz miłości na śmierć i życie.
Młoda cyganka Zilla kocha Manuela, razem rozbawiają ludzi wystawiając sztuki na ulicy, jednak Manuel chyba nie zauważa jej miłości. Zresztą kocha miłością w dwójnasób zakazaną piękną Gilbertę. Ta miłość jest zakazana, bo Gilberta nie dość, że jest już zaręczona z Rolandem to na dodatek jest wielką panią, szlachetnie urodzoną damą, a Manuel… Jak w powieściach płaszcza i szpady bywa, Manuel sam nie wie do końca kim jest. Jego pochodzenie jest owiane tajemnicą. Wkrótce okazuje się, że jego rodowód wcale nie jest taki „byle jaki”. Istnieją dowody na to, że pochodzi on ze sławnej, szanowanej szlacheckiej rodziny….
Nie każdemu to się podoba.
Ktoś postanawia zniszczyć dowody, a nie jest to takie łatwe, bo to sam Kapitan Czart jest w posiadaniu pewnego testamentu, który może udowodnić całą prawdę.
Intryga goni intrygę, a pojedynek – pojedynek. Wielka miłość i wielka podłość przeplatają się ze sobą, a czytelnik wczytuje się z zachwytem w przygody sprzed wieków bawiąc się znakomicie i z zapartym tłem śledząc poczynania tych złych i tych dobrych.
Wbrew pozorem książka wcale nie przestarzała, wcale nie „niemodna”! Jest świetna dla tego, kto lubi ten gatunek i taką konwencję, a więc dla połowy młodych i starych czytelników, którzy kochają takie klimaty!
Książka pełna szalonych pościgów, bardziej lub mniej honorowych pojedynków, zdrad, szaleństw i cudownej zabawy.
Szczerze polecam,
Iwona Banach
materiał chroniony prawem autorskim
Wydawnictwo MG
tytuł oryginału: Le Capitaine Satan
tłumaczenie: Wiktor Gomulicki
data wydania: maj 2017
ISBN 9788377794067
liczba stron3 68
Iwona Banach jest tłumaczką, nauczycielką, mamą dorosłej niepełnosprawnej dziewczynki, pożeraczką książek, szydełkoholiczką i straszną bałaganiarą. Interesuje ją dosłownie wszystko (no, może poza ekonomią i motoryzacją). Szczególnie kreatywna bywa w kuchni, choć rodzina twierdzi, że do jej obiadów zamiast solniczki należałoby dołączać gaśnicę (występujący w powieści pikantny sataraż nauczył ją przyrządzać tata). Nie jest aż tak roztargniona jak Regi, jedna z bohaterek, ale potrafiłaby schować masło do piekarnika, a kota do lodówki (gdyby nie to, że koty to zwierzęta przytomne i głośno protestują). Ta arcysympatyczna i pogodna osoba jest autorką książek Pokonać strach, Chwast, Pocałunek Fauna, Szczęśliwy pech, Lokator do wynajęcia, Czarci krąg, Maski zła oraz tłumaczką: Lilith, Zielone piekło, Za drzwiami, Koniec jest moim początkiem, Mistycy i magowie Tybetu, Migdał, Rzeźnik, Florencka gra, Syn Człowieczy. Otrzymała wyróżnienie w konkursie Twój Styl – Dzienniki Kobiet oraz wyróżnienie w konkursie Najważniejsze jest Niewidoczne dla oczu – za powieść Pokonać strach, pierwszą nagrodę w konkursie wydawnictwa Nasza Księgarnia za powieść Szczęśliwy pech.