PRZYPADKI ROBINSONA CRUZOE, Daniel Defoe – recenzja
Odsłony: 2101
Niedawno w telewizji ogłoszono casting do nowego programu “Wyspa przetrwania”. Sądzę, że kandydaci na uczestników powinni obowiązkowo przeczytać Przypadki Robinsona Crusoe, bo nigdy nie wiadomo, jaka wiedza może okazać się im przydatna… Ponadto jakoś trudno mi sobie wyobrazić, by nie znać tej książki, wszak należy do dość popularnej światowej klasyki.
Kiedy w 1719 r. ukazała się powieść podróżniczo-przygodowa o perypetiach pomysłowego rozbitka, oparta na prawdziwej historii marynarza Aleksandra Selkirka, który spędził kilka lat na bezludnej wyspie u wybrzeży Chile, jej autor, Daniel Defoe pewnie nie spodziewał się, że do końca XIX wieku będzie ona najczęściej wydawaną, tłumaczoną i interpretowaną książką w historii, doczeka się ponad 700 różnych edycji i adaptacji, a także, że “na wieki” utknie w kanonie lektur szkolnych. Nie mówiąc już o opartych na niej operze i filmie oraz o licznych inspiracjach i nawiązaniach we współczesnej literaturze.
Oryginalna opowieść o Robinsonie składa się z dwóch części: pierwsza z nich opowiada o losach młodzieńca , który trafił na bezludną wyspę, a druga dotyczy jego dalszych podróży. Powstała też trzecia część – zbiór esejów, raczej już zupełnie zapomnianych w odmętach literatury.
Z dziełem Defoe jednak jest pewien problem. Albowiem możemy zetknąć się z różnymi tłumaczeniami i adaptacjami np. w wersji Władysława Ludwika Anczyca (Przypadki Robinsona Crusoe lub Przypadki Robinsona Kruzoe) lub w skróconej wersji lekturowej w opracowaniu Stanisława Stampfl’a (Robinson Kruzoe. Według Daniela Defoe napisał Stanisław Stampf’l ). Te książki wykazują znaczne odstępstwa od oryginału. Mamy jeszcze tłumaczenia F. Mirandoli, M. Dybowskiej, E. Korotyńskiej. Najbliższe oryginałowi wydaje się wydanie PiW, w którym tom I przetłumaczył Józef Birkennajer, a tom II na podstawie anonimowego przekładu opracował Grzegorz Sinko.
Przez wiele lat powieść o Robinsonie była w kanonie lektur szkolnych i zdarzało się zapewne nie raz, że uczniowie mieli różne wersje tej książki, różne wydania i pojawiał się problem z jednoznacznym wskazaniem pewnych treści, znalezieniem odpowiednich cytatów itp. Teraz jednak chyba już powieść Defoe nie widnieje na liście lektur. Trochę szkoda… Pozostaje liczyć na to, że nie zostanie całkiem zapomniana i znajdzie nowych czytelników wśród miłośników prozy przygodowej. Na pewno wiele osób sięgnie też po nią z sentymentu.
Wydawnictwo MG przygotowało dla nas książkę, która zachwyca okładką, nie przeraża objętością, a zawiera tłumaczenie Władysława Ludwika Anczyca, czyli wersję poddaną “znacznym zmianom, stosownie do ducha miejscowego”.
Przypadki Robinsona Crusoe w tej edycji są uroczo staroświeckie, ale niech czytelnicy nie obawiają się archaicznego języka. Został on bowiem “oczyszczony” w stosunku do swojego brzmienia z XIX wieku, widać to, gdy porównamy tę pachnącą drukiem nowość z wydaniem, które ukazało się w 1868 roku nakładem Gebethnera i Wolffa.
Całkiem przyjemnie czyta się zatem dzieje Robinsona, syna kupca z Hull, który wbrew woli rodziców zostaje żeglarzem, dorabia się majątku na handlu u wybrzeży Afryki, trafia do mauretańskiej niewoli, a potem – na bezludną wyspę. Spędza tam 28 jakże trudnych lat, podczas których musi sam, niemal z “niczego” zorganizować sobie, pożywienie, schronienie, ubranie. Uczy się sporządzać łuk i strzały, wytwarzać gliniane naczynia, uprawiać zboże, hodować kozy itp. Ocala z rąk ludożerców i “cywilizuje” Piętaszka, a w końcu -udaje mu się powrócić na stały ląd, do Anglii.
Nie sposób się nie zauważyć, że wartościami grającymi tu pierwsze skrzypce, propagowanymi na kartach tej powieści, są praca, posłuszeństwo rodzicom i wiara chrześcijańska. Akcja toczy się w XVIII w. zatem pojawia się tematyka niewolnictwa, wyzyskiwania “dzikich”, kolonializmu. Wśród podejmowanych zagadnień mieści się panowanie człowieka nad światem przyrody i nad innymi ludźmi, samotność, determinacja.
Wątpię, by Przypadki Robinsona Crusoe budziły dziś tyle emocji u czytelników, co dawniej, ale szkoda, by popadły w zapomnienie. Warto wracać do klasyki, zwłaszcza tak elegancko i zgrabnie wydanej.
Tę książkę najtaniej kupisz TUTAJ
Agnieszka Grabowska
materiał chroniony prawe autorskim
Wydawnictwo MG
Tłumaczenie: W. A. Anczyc
Rok wydania: 2017
Stron: 240
ISBN: 9788377793909
Agnieszka Grabowska – absolwentka filologii polskiej UJ, nałogowa czytelniczka, blogerka w kratkę. Ambiwertyczka spod znaku Ryb. Po ośmiu godzinach spędzonych zawodowo w zupełnie innej dziedzinie – zabiera się za literki. Ma szczęście w konkursach. Nie wyobraża sobie życia bez książek, kawy, kotów i muzyki. Prywatnie – mama i żona. Nie unika kuchni, choć przydałaby się jej patelnia automatycznie odcinająca Internet w kulminacyjnych momentach pichcenia.