MAMO, ŚMIEJĄ SIĘ ZE MNIE!

Odsłony: 1894

worried-girl-413690_960_720Kiedy twoja córka wkroczy w okres dorastania, odkryje to, co ma najcenniejsze – swoją tożsamość. Z dnia na dzień niemalże stanie się według siebie dojrzała i będzie jasno artykułować światu swoje poglądy. Na pewno będzie to dla ciebie powód do dumy. Ale pamiętaj, że to także bardzo trudny okres dla ciebie, jako matki. Nastolatki często bowiem czują wielką potrzebę akceptacji nie tylko w rodzinie, ale przede wszystkim wśród rówieśników, zwłaszcza chłopców. Może się zdarzyć, że twoja pociecha będzie mieć z tym problem. Przeczytaj kilka porad, jak rozmawiać z córką, kiedy pojawiają się pierwsze kłopoty związane z jej samooceną.

Obrazek – jeden z wielu

Deszcz znowu zaczął padać. Ludzie czekający na autobus weszli pod dach przystanku. Na chodniku zostały tylko trzy nastolatki, które żywo między sobą rozmawiały. Obok, nic nie mówiąc, stała  czwarta. Była dużo brzydsza od swoich koleżanek, ale to co zwracało uwagę, to nie brak urody, ale wręcz mistrzostwo w podkreślaniu swoich mankamentów.

Zbyt obcisłe spodnie biodrówki, odkrywały małe wałki ciała i podkreślały jej niezgrabną pupę. Natomiast całkiem ładne piersi, które dla innych nastolatek są nierzadko obiektem marzeń, schowane były pod luźnym swetrem o nijakiej, szarej barwie.

Spryszczone czoło i bardzo odstające uszy były genialnie eksponowane przez związanie włosów w koński ogon.

– Aśka, a ty idziesz z nami wieczorem na imprezę do Marcina? – koleżanki zagadnęły dziewczynę, robiąc między sobą porozumiewawcze gesty.

– Nie, nie mogę – odpowiedziała cicho.

– Pewnie będziesz ryć przed sprawdzianem? A może już jesteś obryta?

– Już jest obryta – wtrąciła się druga. – Po szkole będzie dziergać sweter na drutach…

Wróżka nic tu nie pomoże

Życie nie jest bajką, niestety. Kiedy relacja naszej córki ze światem jest zaburzona z powodu braku urody, to bądź pewna, że kryją się za tym inne poważniejsze problemy. Oczywiście,  gdyby nasza opisana Asia zrobiłaby użytek ze swoich pięknych włosów i rzęs jak firanki oraz zmieniła styl ubierania się, to na pewno lepiej by się poczuła psychicznie. Ale to nie rozwiązałoby jej problemów związanych z brakiem akceptacji wśród kolegów.

Nie wszystko złoto, co się świeci

Wiesz na pewno, że wygląd nie zawsze świadczy o charakterze. Nie raz się przekonałaś, że piękna na pozór kobieta okazywała się osobą o bardzo powierzchownych poglądach i nie chciało się za bardzo z nią rozmawiać na poważniejsze tematy. Natomiast bardzo przeciętna nowa znajoma z pracy, o bardzo przeciętnej urodzie, okazywała się  świetną dziewczyną i po krótkim czasie była już, jak to mówią psychologowie, gwiazdą socjomentryczną. Dlatego stoi przed tobą trudne zadanie dokonania w głowie córki zmiany priorytetów. Córka bowiem powinna wiedzieć, że owszem, wygląd znaczenie ma, ale uroda nie jest podstawowym środkiem ułatwiającym życie.

Rozmawiaj, rozmawiaj i jeszcze raz rozmawiaj!

Rozmowa z własnym dzieckiem, zwłaszcza z dorastającym, czyni cuda. Dowiesz się z niej nie tylko, że jakaś Anka jest okropna, Paula zazdrosna a Przemek rzucił kolejną dziewczynę. Jeśli będziesz słuchała wnikliwie, co córka do ciebie mówi, zauważysz na pewno drugie lub trzecie dno jej wnętrza. Możesz na przykład odkryć, że twoje dziecko jest nieśmiałe w relacjach z rówieśnikami. Albo, że jest wyśmiewane za odstające uszy. Może się okazać również, że ma problem z nadmiernym wyrażaniem emocji i jest postrzegane groteskowo lub nawet agresywnie. Czasami nawet wyjdzie na jaw zawód miłosny właśnie na tym tle.

Pomagaj, pocieszaj, ale mądrze

Słowa wsparcia, które cisną ci się na usta, to standardowe „Dla mnie jesteś śliczna, mądra, zdolna” i tak dalej. Oczywiście świadczą one o twojej miłości do dziecka i o twojej wrażliwości, ale niestety nie mają wielkiej mocy sprawczej. Problem polega nie tyle na wyartykułowaniu naszej miłości i wsparcia, choć to jest oczywiście bardzo ważne, co przede wszystkim na tym, żeby nasze dziecko samo zaczęło o sobie myśleć dobrze. Pomóż mu zatem zaafirmować siebie.

Przyjrzyj się krytycznie własnej córce

Stańcie we dwie przed lustrem. Jeśli córka ma odstające uszy na przykład, stwierdź fakt. Uszy jej się nie zmienią, ale może się zmienić jej stosunek do nich, tylko warunkiem jest spolegliwa akceptacja tego faktu. Uczenie dziecka akceptacji siebie z wadami, to jest mistrzostwo wychowania. Mistrzostwo, które opiera się na zasadzie „Nie mam tego, ale mam to”, czyli „Mam byle jakie uszy, ale mam piękne, gęste włosy”. Dlatego zafunduj córce dobrego fryzjera. Mając świetną fryzurę, szybko zapomni o takim szczególe, jakim są odstające uszy.

Nie ma bowiem człowieka, który nie miałby w sobie czegoś pięknego.

„Wyszukaj” zdolności i talenty

Nic tak nie podbudowuje samooceny dziecka, jak możliwość zaimponowania w szerszym gronie. Dlatego rozwijaj jego pasje i zainteresowania. W ten sposób będzie miało coś ciekawego do przekazania rówieśnikom w szkole. Poza tym pasje i zainteresowania mają moc terapeutyczną. Kiedy dziecko przeżywa jakiś trudny okres, ucieknie w swój pasjonujący świat i jest szansa, że nie sięgnie po „odstresowujące” używki oraz nie wpadnie w złe towarzystwo.

I „bądź zawsze”

Bądź przy dziecku zawsze. Wspieraj je, pomagaj, ale przede wszystkim akceptuj go takim, jakim jest i nie tylko kochaj go, ale też lub. Bo lubienie znaczy akceptację, a akceptacja znaczy bezpieczeństwo.

 materiał chroniony prawami autorskimi

worried-girl-413690_960_720
źródło: pixabay.pl/ foto: RyanMcGuire

Author: Klaudia Maksa

Blabla bla

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *