
Odsłony: 2085
Zachwycona Excentrykami, postanowiłam kontynuować przygodę z prozą Włodzimierza Kowalewskiego, literata uznanego i nagradzanego, nadal jednak zbyt mało znanego szerszemu gronu czytelników. Zbiór Brzydki człowiek i inne opowiadania znakomicie nadaje się do “posmakowania” jego twórczości. Określiłabym ją jednym słowem: wytrawna.
Wśród najpoczytniejszych pisarzy współczesnych raczej mało kto wymieniłby Włodzimierza Kowalewskiego. Tymczasem to znakomity, wszechstronny i pracowity literat. Jego nazwisko warto zapamiętać. Jest prozaikiem, scenarzystą, autorem słuchowisk, pisze recenzje i felietony, współpracuje z Polskim Radiem Olsztyn. Za powieść Bóg zapłacz! i zbiory opowiadań Powrót do Breitenheide oraz Światło i lęk był nominowany do Nagrody Literackiej NIKE. Został uhonorowany Nagrodą Literacką im. Samuela Bogumiła Lindego, Nagrodą Prezydenta Miasta Olsztyn, a za powieść Excentrycy – Literacką Nagrodą Warmii i Mazur.
PRZECZYTAJ RECENZJĘ EXCENTRYKÓW W. KOWALEWSKIEGO
W tym roku, niejako na fali popularności Excentryków (ekranizację uhonorowano Srebrnymi Lwami podczas 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni), wydano zbiór jedenastu jego opowiadań. To nie są zupełnie nowe utwory. Kilka z nich pochodzi z tomu Światło i lęk, Śmiechowicz znalazł się w antologii Autor przychodzi wieczorem. Pomnik oraz Auta mojego życia były drukowane w kwartalniku “Bliza”. Szał uniesień – to rozdział z powieści Ludzie moralni. Natomiast Brzydki człowiek – inspiracja dla Excentryków (wątek nadmorskiego pobytu Wandy) – powstał w 2005 r. na zamówienie “Newsweeka”.
U genezy wszystkich tekstów leżą przeżycia, myśli, wspomnienia, zasłyszane bądź przeczytane historie, fascynacje. Opowiadania ogniskują się na jednej, głównej postaci, atutem jest ich autentyczność (np. Z. Krasiński, T. Mann), bądź bardzo duże prawdopodobieństwo istnienia (np. kierowniczka poczty). Opisy są niezwykle realistyczne, autor dba o szczegóły, o klimat nieśpiesznie snutej opowieści. Niczym w przypowieściach, na przykładach bohaterów Kowalewski pokazuje zmagania człowieka z losem. Czy zwycięskie – to już inna sprawa…
Częstym tematem jest przemijanie. Nie sposób uwolnić się od poczucia smutku, melancholii, sentymentalnej nuty. Znaleźć można w tych opowiadaniach pewną tajemniczość, atmosferę grozy, niepokoju. Czasem można poczuć znużenie. Literatura współczesna, kipiąca emocjami i zaskakująca na każdym kroku, “odzwyczaiła” nas od stonowanego, spokojnego stylu, jaki reprezentuje Włodzimierz Kowalewski.
Pisze on bowiem dość “staroświecko”, tradycyjnie, klasycznie. Nie bez powodu jego tomik Światło i lęk nosi podtytuł Opowiadania starej daty. Jego proza jest szlachetna, wyważona, elegancka, podana jak wykwintne potrawy na ćmielowskiej porcelanie. Nie każdemu będzie smakować, warto jednak podjąć próbę. Obcowanie z prozą Kowalewskiego napawa poczuciem, że jeszcze nie wszystko stracone, że w zalewie literackiej tandety dryfują prawdziwe perły – napisane pięknym językiem, kunsztowne, wykwintne.
Brzydki człowiek i inne opowiadania to zacna porcja pięknej prozy. Polecam, delektujcie się!
Agnieszka Grabowska
Materiał chroniony prawem autorskim
Wydawnictwo Marginesy
ISBN9788365282422
liczba stron 320
Agnieszka Grabowska – absolwentka filologii polskiej UJ, nałogowa czytelniczka, blogerka w kratkę. Ambiwertyczka spod znaku Ryb. Po ośmiu godzinach spędzonych zawodowo w zupełnie innej dziedzinie – zabiera się za literki. Ma szczęście w konkursach. Nie wyobraża sobie życia bez książek, kawy, kotów i muzyki. Prywatnie – mama i żona. Nie unika kuchni, choć przydałaby się jej patelnia automatycznie odcinająca Internet w kulminacyjnych momentach pichcenia.