
Odsłony: 707
Jeśli chodzi o przetwory z ogórków, to raczej preferujemy klasykę, czyli ogórki kiszone. Natomiast warto czasami poszperać w przepisach, bo możliwości przetwórczych jest wiele. Osobiście zdałam sobie z tego sprawę dopiero, kiedy nie dogadałam się z własnym mężem, który rozumiejąc mnie dosłownie przyniósł mi pewnego ranka całe 50 kg ogórków!
– Mężu – zagajam jakieś dwa miesiące temu – chcę zrobić w tym roku wiele rodzajów ogórków. Takie, takie i takie.
***
– Mężu – zagajam Osobistego przedwczoraj – kup rano po “nocce” ogórki, to zrobię je przed wyjazdem, co by mieć spokój po przyjeździe.
– A jeszcze masz cukinię od sąsiadki. Dlaczego jej nie zrobiłaś? Teraz się można o nią zabić w kuchni.
– E tam… – macham ręką – to tylko z jakieś 10 kilo. Śmignę jak Huckelberry… Dzisiaj mi się nie chciało….
***
Rano nastał dzień deszczowy, a co za tym idzie otworzyłam swoje oczy na zapałki z powodu “padającego ciśnienia”. Nic to… . Zaparzyłam sobie wczoraj cały czajniczek esencji kawy, to dzisiaj mogę kofeiny zażywać do bólu.
Zatem kierunek kuchnia, co by się postawić na nogi, bo przecież małżonek miał przywieźć z giełdy ogór…….
– Rany boskie!!!
Wszyscy domownicy wyrośli obok jak spod ziemi.
– Co się stało? ???
– Co to jest?!!!!!!
– Ogórki ! Dlaczego tak krzyczysz z rana! – Małżonek skierował się z powrotem do łóżka
– Widzę!!!! Pół kuchni zawalone workami!!!! Ileś ty tego przywiózł ?!!!!
– No nie! Sama mówiłaś, że zrobisz w tym roku różne rodzaje ogórków do słoików.
– Ale nie mówiłam, że jeden rodzaj równa się jeden worek!!!
– Wiesz co? Sama nie wiesz czego chcesz. Człowiek o szóstej rano biega po giełdzie, żeby dogodzić żonie, a tu tylko krzyk zamiast dziękuję. Teraz idę spać po pracy.
– A ja idę opiekować się wróbelkami, które są niepełnosprawne po złapaniu przez naszego kota… – usłyszałam z klatki głos Juniora.
– A ja jadę do sklepu rowerem po zakupy dla babci, która nie ma czasu dzisiaj robić zakupy, bo ma tyły w pisaniu.
Zatem zostałam sama z 50 kg ogórków oraz 10 kg cukinii……
– Doris ratuj! – pisnęłam do słuchawki.
– Co się stało?
– Skseruj mi proszę wszystkie przepisy na ogórki do słoików. Wszystkie powtarzam, ile ich masz…
– A co? Zakładasz działalność gospodarczą pod tytułem „Przetwory Czarownicy”?
– Nie – warknęłam – mam TROCHĘ ogórków i chcę…. Oj Doris, ty mnie przynajmniej nie denerwuj dzisiaj. Przynieś te przepisy.
– O matko moja, Klaudia, ale cię wzięło na przetwory! – Dorota usiadła przy oknie idąc slalomem przez kuchnię.
– Przestań… Od dzisiaj będę mówić mężowi łopatologicznie, bo inaczej nie pojmie, tak jak dzisiaj… . Przecież nawet nie mam tylu słoików… Dobra. Lepiej powiedz jakie przepisy przyniosłaś.
– À propos braku słoików. Lubisz tradycyjne ogórki kiszone?
– Lubię.
– To dam ci przepis mojej koleżanki na kiszoną mizerię.
Składniki są takie same jak w przepisie na tradycyjne ogórki kiszone, czyli ogórki plus mieszanka do ogórków kiszonych – koper, chrzan, gorczyca, ziele angielskie, liść laurowy, dwa ząbki czosnku na słoik. Różnica polega na tym, że kroisz ogórki ze skórką jak na mizerię i ubijasz w słoikach. Potem zalewasz gorącą solanką – proporcja łyżka soli na litr.
Drugi przepis na przetwory z ogórków – „ogórki żydowskie”:
Składniki:
Ogórki pokrojone w plastry (ze skórką) – 10 kg
1 ½ kg marchwi startej na tarce z dużymi oczkami
5 cebul pokrojonych w krążki
Liście chrzanu selera naciowego i pietruszki
Gorczyca, ziele angielskie, koper
Zalewa: 6 szklanek wody, 1 szklanka octu, ¾ szklanki cukru, 1 łyżeczka soli
Składniki ze sobą wymieszać, włożyć do słoików (10 litrowych) i zalać gorącą zalewą. Pasteryzować 20 minut, potem wyjąć i odwrócić do góry dnem aż wystygną.
Następnie mamy przepis na ogórki, które w zimie po wyjęciu ze słoika, przepłukaniu wodą i dodaniu śmietany z cebulką zamienią się w letnią mizerię.
Składniki:
10 kg ogórków obrać i pokroić w plastry i zostawić na kilka godzin. Potem odcisnąć i wrzucić do zalewy. Gotować aż zżółkną. Wkładać gorące do słoików, nie pasteryzować, tylko odwrócić do góry dnem.
Zalewa:
24 szklanki wody
4 szklanki octu
12 łyżek cukru
4 łyżki soli
2-3 ząbki czosnku
4 ziarenka ziela angielskiego
4 listki laurowe
Kawałek chrzanu
Gorczyca
I na koniec przepis na przecier do zupy ogórkowej. Prosty jak drut:
Ogórki obrać i zetrzeć. Odcedzić i dużo posolić (proporcja: łyżka soli na słoik po dżemie – nie szkodzi, że dużo. W dużym garnku zupy łyżka soli, to nie dużo. Włożyć do słoików, zakręcić i tyle.
– Zatem Klaudia, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Poza klasyką, masz dodatkowe 4 przepisy na ogórki. Akurat worek na przepis, że tak powiem.
– Dorota, jaka mądra z ciebie kobieta – rozległ się zaspany bas z pokoju
Kurtyna.
materiał chroniony prawami autorskimi
