
Odsłony: 2337

“22 wiersze podróżne” to nowa, kieszonkowa seria Biura Literackiego. Cienki tomik, wielkości zeszytu do słówek, idealnie mieści się do torebki, nawet kopertówki, do kieszeni płaszcza, wygodnie go ukryć pod ławką, czy pod okładką szkolnego podręcznika. Zawiera dokładnie 22 utwory wybrane przez samego autora. W serii ukazały się dotychczas: Seria w ciemność Jacka Dehnela, Rozmowa trwa dalej Romana Honeta i Naraz Julii Szychowiak.
Właśnie ten ostatni zbiorek zamieszkał niedawno w mojej przepastnej torebce obok parasolki, szczotki do włosów, rysunków dziecka, błyszczyka do ust i całej masy innych niezbędnych rzeczy. Wszak poezja też jest potrzebna do życia. Z utworami młodej poetki (ur. 1986 r.) zapoznawałam się powoli, przyglądałam się im uważnie. Gdy do mnie nie przemawiały, odchodziłam. Potem wracałam, próbując spojrzeć inaczej. Czy w końcu je zrozumiałam wszystkie? Nie do końca, ale przecież poezji nie trzeba rozumieć, wystarczy ją czuć.
Julia Szychowiak jest laureatką projektu Bursztynowe Pióro/Połów 2007. Jej tomik Po sobie został uhonorowany Wrocławską Nagrodą Poetycką “Silesius” 2008 w kategorii “poetycki debiut roku”. Oprócz wspomnianego tytułu, ma w swoim dorobku Poprawiny, Wspólny język, Intro. Jej nazwisko pojawiło się wśród autorów antologii 100 polskich wierszy stosownej długości.
“Naraz” stanowi doskonałą próbkę jej stylu, a wybrane utwory razem tworzą poetycką opowieść. Nie da się jednak jej streścić w kilku zdaniach. Opowiedzieć poezję – przecież to niemal niemożliwe. Można natomiast przybliżyć jej specyfikę.
Julia Szychowiak jest niezwykle oszczędna w środkach wyrazu, konstruuje skondensowane metafory, buduje znaczenia między słowami. Więcej mówi milcząc. Minimalizm to jej drugie imię. Tematyka jej poezji oscyluje wokół tożsamości (“Nie pamiętam tej kobiety, w której chodzę/ i z którą sypiam. Cudzym oddycham, w cudze/ włosy wpinam dłonie. Kim piszę?/ Kim będę to czytać?”). Podmiot liryczny śni, myśli, wspomina, nie pamięta… Próbuje określić swoje miejsce w świecie, choć można odnieść wrażenie, że jednak dobrze się czuje za barierką własnej samotności, którą usiłuje przekroczyć.
Kluczowymi słowami wydają się pustka, obcość, sen. Często pojawiają się wyrazy “cudzy”, “noc”, “ciemno”. Wytwarza się atmosfera niepokoju, tajemniczości, niepewności. Cień, ślad, wspomnienie, sen, wszystko, co ulotne, jawi się jako bardziej “prawdziwe” niż to, co jest namacalne, konkretne. Znajdziemy w “Naraz” poetykę snu, fragmentaryczność, surrealizm, zmysłowość. W pozornie oschłych wierszach kryją się szczere wyznania, w których kipią emocje. Kipią? Nie, to raczej nieadekwatne określenie. One wypełzają, powoli docierając do czytelnika, który musi wydobyć sedno poetyckich fraz niczym orzeszek ze skorupki.
Twórczość Julii Szychowiak porównywana jest do poezji Krystyny Miłobędzkiej. Łączy je eksponowanie Ja o silnej świadomości, wyizolowanego od świata, budowanie autobiografii emocjonalnej. Odniesienie do Miłobędzkiej młoda, ale dojrzała literacko poetka, uważa za najistotniejsze. Z jej wiersza zaczerpnęła motto do jednego ze swoich tomików. Pokrewieństw i śladów znalazłoby się jeszcze wiele. Tekst bowiem nie istnieje w kulturowej próżni. Można go jednak czytać na wiele sposobów.
“Naraz” zawiera 22 utwory, które dają (umownie) 222 możliwości interpretacji. Intrygują, poruszają, zmuszają do uruchomienia trybików w umyśle i uchwycenia tego, co niezauważalne. Autorkę “wabi ryzykowna szczerość”. Czytelniku, zaryzykujesz lekturę?
Wydawca | Biuro Literackie |
Miejsce | Stronie Śląskie – Wrocław |
Wydanie | 1 |
Data premiery | 2016-04-04 |
Seria | Wiersze podróżne |
Gatunek | Liryka |
Opracowanie typograficzne | Artur Burszta |
Liczba stron | 36 |
Wymiary | 120 x 168 mm |
Oprawa | miękka |
ISBN wersji papierowej | 978-83-65125-26-2 |
Naraz – wiersze krótkie jak oddechy, oszczędne, minimalistyczne. Niewiele słów potrzeba autorce, by naszkicować nastrój, sytuację i wciągnąć czytelnika w intymność tej poezji, a zarazem pytać o sprawy ważne: samotność, miłość, życie. Utwory są niezwykle sugestywne, mocne i jednocześnie melancholijne. Dobrze się do nich wraca, intrygują, przyciągają w kolejnych lekturach. Oto 22 wiersze w autorskim wyborze Julii Szychowiak w podróżnej serii Biura Literackiego. ( Źródło: http://www.poezjem.pl/)
Agnieszka Grabowska – absolwentka filologii polskiej UJ, nałogowa czytelniczka, blogerka w kratkę. Ambiwertyczka spod znaku Ryb. Po ośmiu godzinach spędzonych zawodowo w zupełnie innej dziedzinie – zabiera się za literki. Ma szczęście w konkursach. Nie wyobraża sobie życia bez książek, kawy, kotów i muzyki. Prywatnie – mama i żona. Nie unika kuchni, choć przydałaby się jej patelnia automatycznie odcinająca Internet w kulminacyjnych momentach pichcenia.