SZEŚĆ GRZECHÓW NA GŁOWIE

Odsłony: 2988

Po porannym prysznicu łapiesz za suszarkę i byle jak, w pośpiechu ujarzmiasz włosy. One zaś odpłacają ci się pięknym za nadobne czyli niesfornością i brakiem blasku. Oto sześć grzechów głównych, jakie popełniamy wobec włosów, które tak jak cera, powinny być wizytówką człowieka. Włosy zadbanej kobiety są zdrowe i lśniące. Sprawdź, jak o nie dbać.

Włosy nienawidzą wysokich temperatur. Pod wpływem gorącego powietrza tracą naturalną wilgoć. Do tego łuski włosów się otwierają w efekcie takiego traktowania  stają się suche, matowe i nieprzyjemne w dotyku. Podobnie się dzieje, jeśli trzymasz suszarkę przy głowie. Tymczasem z bliska nawet letni strumień powietrza uczyni na twojej głowie siano.

Jednak teoria teorią, a życie często zmusza nas do pośpiechu. Jeśli zatem nie masz innego wyjścia i musisz w suszarce użyć funkcji „turbo”, wetrzyj we włosy nawilżającą odżywkę (setki takich rzeczy znajdziesz TUTAJ). Dobrze sprawdzają się także odżywki termo pielęgnacyjne, które chronią przed działaniem gorącego powietrza. Poza tym trzymaj suszarkę w odległości co najmniej 30 cm od głowy.

Znany trick z suszeniem włosów z głową pochyloną do przodu, według ekspertów też wbrew pozorom nie najlepiej wpływa na ich kondycję. Włosy należy suszyć zgodnie z ich kierunkiem wzrostu, bo w tylko w ten sposób się łuski się domkną  i wygładzą. Zaopatrz się w dobrą suszarkę do włosów, która posiada funkcję jonizacji i regulacji temperatury powietrza.  W przeciwnym razie włosy będą się elektryzowały i przesuszały. Przejrzyj dziesiątki suszarek, jakie są dostępne na rynku i znajdź je w najniższej cenie.

Zdarza się również, że w celu lepszego (trwalszego) efektu nakręcamy  mokre włosy  na wałki. Niestety w ten sposób narażamy je  splątanie, kruszenie, łamanie się i przecieranie. Tymczasem doskonały efekt modelowania można z powodzeniem uzyskać używając wałków lub spinek do włosów prawie suchych. Zdaniem fryzjerów idealny moment na stylizację to włosy prawie suche czyli kiedy  w dotyku pozostają chłodne, miękkie, lekko wilgotne, jakby po deszczu.

Po umyciu koniecznie rozczesz włosy grzebieniem. Im większe masz kłopoty z ich splątywaniem się, tym rzadsze powinny być zęby grzebienia.  Czesanie po pierwsze przymyka łuski włosa, po drugie umożliwia równomierne rozprowadzenie produktów pielęgnacyjnych (odżywki) lub stylizacyjnych (pianki). Nierozczesane włosy po wysuszeniu suszarką nie dość, że rozczesuje się tragicznie, to szarpaniem uszkadza się ich strukturę.

Kolejnym grzechem popełnianym po umyciu włosów jest wycieranie mokrych włosów ręcznikiem. Napęczniałe łuski wtedy się rozwierają  i nie chronią włosa, łatwo więc go uszkodzić. Najlepiej jest owinąć głowę ręcznikiem i pozostawić, aż wsiąknie w niego jak najwięcej wody. ( długie włosy należy zebrać w luźny kok).

Nie używaj lokówki , ani prostownicy do mokrych włosów. Mokre łatwo spalić, poza tym dużo wyższe jest ryzyko odkształcenia łusek włosa pod wpływem ciepła. Czasami o katastrofie informuje nas dopiero zapach spalonych włosów. Nieprzyjemny, bo martwa część włosa zbudowana jest przede wszystkim z białka, keratyny. Zmiany są nieodwracalne. Spalonych włosów nie da się uratować.

Wniosek jest taki, że włos też człowiek i należy go traktować jak równego, życiowego partnera. Możemy być pewni, że odpowiednia pielęgnacja włosów sprawi, że już nie będą suche i zniszczone, a za to odwdzięczą  nam się blaskiem i urokiem.