
Odsłony: 2522
W postrzeganiu innych kierujemy się skrótami myślowymi. Polega to mniej więcej na tym, że na podstawie dwóch, czy trzech widocznych na początku cech, wyrabiamy sobie o kimś zdanie. Czy zastanawiałaś się kiedyś nad tym, jaki wpływ na to postrzeganie mają stereotypy? Czy rzeczywiście ludzie osądzają nas po tym jak się zachowujemy, jak mówimy, czy jak się ubieramy, czy po tym jak podświadomie chcą nas widzieć i słyszeć, a przede wszystkim na podstawie tego, co o nas wiedzą.
Poszłam dzisiaj na kawę z koleżanką. Siedziałyśmy sobie i raźnie plotkowałyśmy o przysłowiowej pogodzie. W pewnej chwili przysiadła się do nas znajoma koleżanki, która przerwała nam słodkie “bla, bla”, ponieważ w poniedziałek miała jechać na jakieś szkolenie i musiała jej coś wyjaśnić a propos tłumaczenia, które dla niej robiła.
Kiedy już sobie wyjaśniły to i owo, rozmowa znowu przeszła na babskie tematy. W pewnym momencie przybyła znajoma mówi do koleżanki.:
– Oj, kochana, teraz dopiero zauważyłam, zmieniłaś fryzurę?
– Yyy, no, nie, yy, nie wiem, znaczy niby miało być tak samo, ale chyba fryzjerka nie załapała o co mi chodzi… Bo to inna fryzjerka, niż dotychczas…
– Ale czemu zmieniłaś fryzjerkę? Tamta ci zawsze dobrze obcinała włosy…
– A wiesz, w sumie to tak wyszło. “Moja” fryzjerka ma zakład daleko, a robiłam kinderbal, na który zaprosiłam również rodziców dzieci, więc z braku czasu wyskoczyłam do pierwszego, pobliskiego zakładu fryzjerskiego.
– Ech…. wy Matki – Polki….. Grunt to szczęście rodziny… Kobieto, ocknij się, halo, bo zanim się obejrzysz będziesz miała dorosłe, wychowane dzieci, bombonierkowy dom, zadbanego męża, ale sama nadawać się będziesz tylko na fotel przed telewizorem z robótką na drutach dla wnuków…
W tym momencie zadzwoniła komórka, po czym znajoma wyfrunęła jak jaskółka z gniazda na spotkanie z klientem.
Przyjrzałam się A. nieco uważniej. W sumie, to oprócz nieszczęśliwej fryzury wyglądała całkiem nieźle. Ubrana była na sportowo, makijaż i lakier na paznokciach miała nawet. Wcale nie wyglądała, jak to sugerowała jej znajoma, na stereotypową Matkę-Polkę….
Zastanawiam się czasami nad stereotypem wizerunku Matki – Polki.
W XXI wieku jeszcze panuje u wielu osób przekonanie, że kobieta zakładając rodzinę powinna artykułować inne priorytety, aniżeli te, które miała dotychczas.
Na ulicach może tego aż tak nie widać, ale kiedy ja byłam w ciąży i obserwowałam kobiety również w takim samym stanie w przychodni na przykład, miałam wrażenie, że u niektórych pań czasy kobiecości się skończył z chwilą zajścia w ciążę.
No i nic dziwnego, że później “niedzieciaci” mają o nas takie czy inne wyobrażenie.
Ale popatrzmy na to z drugiej strony.
Nic tak mocno nie charakteryzuje ludzi, jak stan zadowolenia z życia, który jest wypisany na ich twarzy…
Bo tak naprawdę, nawet przy wielkim wkładzie pracy w “utrzymanie” swojej urody i kondycji, kobieta niespełniona i niezadowolona z siebie, nieużywająca kosmetyku “miłość” rano przed lustrem, jedynie hiper drogi krem przeciwzmarszczkowy, nie będzie tak atrakcyjną jak współczesna, niepracująca, ale uśmiechnięta matka.
Artykuł chroniony prawami autorskimi!
