PATRONAT MEDIALNY: “Alicja w Krainie Czarów” Lewis Carrol – recenzja

Odsłony: 80

Nowości wydawnicze  sypią się jak z rękawa, ale są takie książki, do których zawsze chętnie się wraca, po które sięgają kolejne pokolenia. Do nich należy “Alicja w Krainie Czarów”. Powieść doczekała się wielu wydań, tłumaczeń, interpretacji, ekranizacji. Wydawnictwo MG  stawia na klasykę i elegancję. W twardej miętowej oprawie w karciane znaczki kryje się przekład Antoniego Marianowicza i ilustracje Johna Tenniela.

Minęło już ponad półtora wieku odkąd angielski matematyk Charles Dodgson podczas wycieczki łodzią po Tamizie opowiedział trzem małym dziewczynkom, siostrom Liddel, bajkę. Opowieść bardzo spodobała się dzieciom, została spisana, rozszerzona, a potem – w 1865 r. opublikowana pod pseudonimem Lewis Carrol, z ilustracjami Johna Tenniela – karykaturzysty samouka, który w wyniku wypadku stracił wzrok w jednym oku.

Tak w skrócie wygląda geneza “Alicji w Krainie Czarów”, fantastycznej, baśniowej, onirycznej powieści z elementami groteski i absurdu. Przygody Alicji, która  (w śnie) przez króliczą norę przedostała się do przedziwnej krainy zaludnionej jeszcze dziwniejszymi mieszkańcami, od lat, a nawet od pokoleń rozbudzają wyobraźnię czytelników. Szalony Kapelusznik, Biały Królik, Suseł, Szarak Bez Piątej Klepki, Niby-Żółw, pan Gąsienica, Księżna, Królowa Kier i ten słynny uśmiechnięty Kot z Chesire –  któż o nich nie słyszał! Zmniejszanie i powiększanie się za sprawą ciasteczka i napoju z buteleczki, gra w krykieta, wieczny podwieczorek, rakowy kadryl…. – któż  będąc dzieckiem nie chciałby sam tego doświadczyć!

Znajdziemy tu typową dla snu nielogiczność, absurdalność, a także humor. Nie każdemu jednak trafi on do gustu. Powieść można czytać po prostu dla warstwy fabularnej, można też doszukiwać się metafor, ukrytych treści. Jest w tej lekturze coś, co napawa czytelników szczerą dziecięcą radością.
To powieść o dziecięcym odkrywaniu świata, poszukiwaniu własnej tożsamości, byciu sobą, o patrzeniu na świat z nieco innej perspektywy, o granicach między “normalnym” a “szalonym”.

Tłumaczenie Antoniego Marianowicza jest przystępne w odbiorze, w odróżnieniu od naszpikowanego neologizmami i nieco “zawikłanego” przekładu Macieja Słomczyńskiego,  świetnie nadaje się dla dzieci. Angielskie rymowanki zostały zastąpione nawiązującymi do polskich wierszyków. Zastosowano spolszczenia ( np. zamiast kotki Dinah, mamy Jacka).

Mam nadzieję, że współcześnie mali czytelnicy także będą sięgać po “Alicję w Krainie Czarów”, może wspólnie z rodzicami i dziadkami, którzy pewnie chętnie wrócą do lektur z dzieciństwa.

Choć na rynku znajdziemy wiele wydań, w różnych tłumaczeniach, z różnymi ilustracjami, to właśnie publikacja wydawnictwa MG podoba mi się najbardziej.  Książka wydana została w twardej, gustownej oprawie w kolorze miętowym, z karcianymi znaczkami, obecnymi także na kartach tytułowych rozdziałów. Zdobią ją czarno-białe ryciny i kolorowe ilustracje autorstwa Sir Johna Tenniela, pierwszego ilustratora “Alicji w Krainie czarów”. Mają w sobie wiele uroku.

Klasyka w eleganckim wydaniu  to  idealna propozycja na gwiazdkowy prezent.
Podobnie w eleganckiej oprawie jako wydania ilustrowane ukazały się także “Tajemniczy ogród” F. H. Burnett, “Tajemniczy opiekun” J. Webster oraz seria powieści Louise May Alcott (m.in.”Małe kobietki”).  Piękna kolekcja!

Agnieszka Grabowska
materiał chroniony prawami autorskimi

 

Wydawnictwo MG
Autor: Lewis Carrol
Tytuł: Alicja w Krainie Czarów
Tytuł oryginału:Alice’s Adventures in Wonderland
Tłumaczenie: Antoni Marianowicz
Liczba stron: 241
Data  wydania: 27.10.2021
ISBN: 9788377797662 

Author: Agnieszka Grabowska

Agnieszka Grabowska – absolwentka filologii polskiej UJ, nałogowa czytelniczka, blogerka w kratkę. Ambiwertyczka spod znaku Ryb. W wolnym czasie zabiera się za literki. Ma szczęście w konkursach. Nie wyobraża sobie życia bez książek, kawy, kotów i muzyki. Prywatnie – mama i żona. Nie unika kuchni, choć przydałaby się jej patelnia automatycznie odcinająca Internet w kulminacyjnych momentach pichcenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *