
Odsłony: 79
Po 20 latach od pierwszego wydania ukazała się nowa, poszerzona wersja zbioru esejów Agnieszki Graff. Na internetowych forach ta książka polecana jest jako idealna na początek przygody z feminizmem, a jej fragment trafił do licealnego podręcznika w zestawieniu z tekstem Elizy Orzeszkowej. To z jednej strony dokument epoki, w której została napisana, z drugiej – nadal ważna publikacja, która pomaga uświadomić sobie pewne zjawiska i zaobserwować zmiany. Graff jest świetną obserwatorką i komentatorką, w dodatku ma świetne pióro. Warto przeczytać.
Świat wokół nas się zmienia, niekoniecznie na dobre. Niestety, polski patriarchat trzyma się mocno, choć głos kobiet nie daje się uciszyć, zdeprecjonować i dziś trudno zaprzeczyć randze praw kobiet w debacie publicznej. Agnieszka Graff – kulturoznawczymi, tłumaczka, publicystka, profesorka, współzałożycielka Porozumienia Kobiet 8 Marca, członkini rady programowej Kongresu Kobiet – od wielu lat przygląda się traktowaniu kobiet w przestrzeni publicznej, polityce, języku, śledzi dyskusję o prawach kobiet. 20 lat temu ta dyskusja właściwie spotykała się z oporem, wyśmiewaniem, wyciszaniem.
Tym zjawiskom poświęcone są eseje w zbiorze Świat bez kobiet. Celem tej książki było “opisać dziwaczność patriarchalnej gry, uchwycić jej groteskowość” (s.12). Autorka nie podjęła wielu kluczowych kwestii ( np. przemocy, biedy, nierówności ekonomicznej itp.). Skupiła się na braku kobiet w polskiej debacie publicznej. Jak stwierdza we wstępie nowego wydania, gdyby zaczęła tę książkę uaktualniać, zmieniać, poprawiać, dopisywać, to właściwie musiałaby ją napisać na nowo. Zatem teksty zostały co najwyżej zaopatrzone w odpowiedni przypis. Natomiast zbiór poszerzono o kilka nowszych esejów: “Nasze świętości, nasze zboczenia” z tomu “Rykoszetem”, “Magma”, “Nie jesteś sama” (o Czarnych Protestach), “Coś pękło, coś się wylało” (o przebudzeniu młodego pokolenia).
Graff wnikliwie analizuje postrzeganie płci w polskim życiu publicznym, kierując uwagę czytelnika na wiele zjawisk, nad którymi często wcale się nie zastanawiamy, nie dostrzegamy ich. Wykazuje jak łatwo można manipulować odbiorem społecznym pewnych spraw za pomocą języka, którym są opisywane. Pokazuje stereotypy jakimi otoczone są feminizm i kobiecość. Przygląda się polityce, językowi, kulturze; mechanizmom przyczyniającym się do nieobecności kobiet w wielu dziedzinach, ich dyskryminacji i niesprawiedliwego traktowania, pułapkom patriarchatu. Szuka odpowiedzi na pytanie “dlaczego nikt nie lubi feministek?”. Analizuje m.in. kampanię prezydencką Hanny Gronkiewicz-Waltz i serial Ally McBeal. Osobny esej poświęca powieści „Orlando” Virginii Woolf.
Nie sposób tu te eseje streszczać jeden po drugim. Dość powiedzieć, że to ważne testy, które otwierają oczy, poszerzają horyzonty, uświadamiają wiele spraw. Niekoniecznie zawsze trzeba zgadzać się z autorką, ale warto poznać jej punkt widzenia i przyjrzeć się, jakie zmiany zachodziły po roku 1989, jeśli chodzi o prawa kobiet i ich obecność w życiu publicznym. Niestety trochę to smutny i gorzki obraz, bo jeszcze mocno tkwimy w miejscu, choć już powoli coś pęka, rodzi się bunt…
Książkę świetnie się czyta. Autorka precyzyjnie i logicznie prowadzi swoje wywody, jasno argumentuje, czasem dodaje nieco ironii. Sprawnie demaskuje mechanizmy rządzące współczesnym światem, odwołując się do faktów, danych, życiowych sytuacji, tekstów kultury. Nie jest przy tym nachalna, nie stawia się w pozycji mentorki, nie poucza, ale opowiada i naświetla nam zjawiska i sytuacje. Czytając, można wiele sobie uświadomić, zrozumieć, przemyśleć, zobaczyć w innym świetle.
Po “Świat bez kobiet. Płeć w polskim życiu publicznym” Agnieszki Graff powinni sięgnąć i kobiety i mężczyźni. To jedna z najważniejszych książek polskiego feminizmu. Warto przeczytać.
Przeczytaj /fragment/
polecam, Agnieszka Grabowska
materiał chroniony prawami autorskimi
Wydawnictwo Marginesy
Autor: Agnieszka Graff
Tytuł: Świat bez kobiet. Płeć w polskim życiu publicznym
Liczba stron: 420
Data wydania: 2021
ISBN 978-83-66671-99-7