SZPIEG W KSIĘGARNI: „Porno. Jak oni to robią?” Robert Ziębiński – recenzja

reportaż, literatura faktu

Odsłony: 167

RECENZJA  PRZEDPREMIEROWA
W październiku na łamach magazynu Życie i Pasje ukazała się recenzja powieści Roberta Ziębińskiego Lockdown. To autor jednego z romantycznych opowiadań opublikowanego w antologii Niegrzeczne święta. Dziennikarz i pisarz jest autorem kryminałów, sensacji, thrillerów, powieści dla młodzieży. Być może nieco zaskoczę, gdy dodam, że także autorem dwóch unikatowych powieści o Stephenie Kingu. Czas zaintrygować: Robert Ziębiński w latach 2017-2019 był redaktorem naczelnym „Playboya”, a za tydzień premierę będzie miała jego najnowsza książka Porno. Jak oni to robią? Nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić na recenzję tej „poruszającej” lektury.

Żyjemy w XXI wieku, lecz seks jest wciąż tematem tabu, wciąż krępuje i budzi poczucie wstydu. Nie tylko w naszym kraju. Popularnością cieszą się książki i filmy Pięćdziesiąt twarzy Greya i 365 dni, coraz więcej literatury erotycznej na rynku. Jeszcze większym tabu jest porno, które, w takim kształcie jak obecne, istnieje na rynku około siedemdziesięciu lat. Któż nie oglądał filmu porno?! Lecz niewielu z nas zna prawdę i wie, jak ONI to robią. Ja nie wiedziałam, a że jestem ciekawa, więc sięgnęłam po książkę. Nastawiłam się na zdobycie wiedzy, zrozumienie działania branży porno i ludzi z nią związanych. Do kontrowersyjnej tematyki podeszłam z dystansem, bez oceniania rozmówców. Po przeczytaniu książki zgodziłam się ze zdaniem jednego z nich, że porno jest swoistym filtrem na ludzi.

Co znalazłam w publikacji? Krótki rys historyczny dostępu do porno na przykładzie doświadczeń autora; jego problemy z wydaniem książki; kilka danych statystycznych; listę siedmiu filmów porno, które warto znać; wywiady oraz rozdział „Straszliwe skutki szukania porno w sieci”. Trzon publikacji stanowi cykl dwunastu wywiadów przeprowadzonych z aktorami, reżyserami, producentami, lekarzami. Obok nazwisk zagranicznych pojawiają się polskie – Tinto Brass zwany cesarzem kina erotycznego; Holly Randall, najbardziej wpływowa producentka i reżyserka; Anna Kinski, która szukając miłości we Francji, polubiła porno; Cassie Del Isla, gwiazda z oryginalną urodą; Buck Angel pierwszy transseksulany mężczyzna z waginą, Toxic Fucker, polski aktor, który przyznał się do grania w porno; Owiaksy, polska para publikująca swoje filmiki w sieci; seksuolog Andrzej Gryżewski.

Robert Ziębiński przeprowadzał wywiady u źródła. Wszyscy rozmówcy zgodnie twierdzą – porno to fikcja, bajka, fantazja, którą trzeba odróżnić od rzeczywistości. To część biznesu, rozrywki dla dorosłych, w której świadomie biorą udział dorośli ludzie. W porno występują aktorzy, którzy odgrywają role tak jak w innych filmach. To są zwyczajni ludzie, którzy przychodzą do pracy. Co ciekawe, filmy pornograficzne są niskobudżetowe, a przynoszą krocie zysku. Rocznie to przychód około piętnastu miliardów dolarów za ponad trzynaście tysięcy filmów porno – więcej pieniędzy niż NBA, NHL i Liga Bejsbolowa razem wzięte! Ktoś zapyta, skąd takie sumy? Jak widać, zakazany owoc dobrze się sprzedaje, ma swoich licznych fanów. Ale i w tej branży trafiają się oszuści, wyzyskiwacze, kombinatorzy, jest przemoc. Jak wszędzie. „A zatem – nie, porno nie jest złem tego świata”. (s. 20)

W swoich rozmowach Robert Ziębiński obala mity i stygmaty, otwiera oczy, pokazuje prawdę. Odkrywa, co kryje się pod nagością i szuka odpowiedzi na pytanie: „Czym jest porno?”. Nie boi się pytać, wnika w problematykę. Owszem, niektóre pytania się powielają, ale takie same lub podobne odpowiedzi każą inaczej spojrzeć na dany problem. Uświadamiają czytelnikowi, że porno i jego twórców rozmijają się z jego wyobrażeniami, poglądami. No, chyba że ktoś nie wierzy w szczerość rozmówców lub po prostu jest nastawiony na „nie”.

Trochę zabrakło mi obiektywizmu w tym reportażu. Autor jest dociekliwy, lecz czasami dodaje coś od siebie. Niekiedy nie pasowała mi kolejność pytań, wracanie do tych postawionych, czy ich sformułowanie. Często w pytaniach dziennikarz nawiązuje do obecnej sytuacji w Polsce i nieudolności polskiego rządu oraz fatalnej edukacji seksualnej, jakby chciał się „pochwalić”, w jakim to konserwatywnym i dziwnym kraju mieszka. Niektóre informacje powtarza po kilka razy, aby to dobrze wybrzmiało, nabrało ważnego znaczenia, lecz w pewnym momencie stawało się to dla mnie po prostu oklepane. Zabrakło mi tematu antykoncepcji. Zaciekawiły mnie filmy porno dla kobiet, a zszokował ostatni rozdział.

Porno. Jak oni to robią? to publikacja kontrowersyjna, ale moim zdaniem potrzebna, w dodatku intrygująca i pouczająca mimo pewnych niedociągnięć. Tą książką Robert Ziębiński wsadza kij w mrowisko i miesza. I dobrze. Trzeba obalać mity i odczarować tabu, pokazać prawdziwy obraz tej branży z jej jasną i ciemną stroną oraz ludzi z nią związanych, zwłaszcza kobiety. „Bo znów wpadasz w myślenie zero-jedynkowe – porno, seks, zło, gwałt”. (s. 266)

Ja już wiem, jak oni to robią. Czy było parno i duszno? Przekonajcie się sami. Odsuńcie na bok wstyd, uprzedzenia, poglądy, religię, mity i stereotypy. Włączcie ciekawość i sięgnijcie po książkę, która kręci się wokół seksu i odsłania kulisy branży dla dorosłych.

Polecam, Marta Korycka
materiał chroniony prawem autorskim

Wydawnictwo: Wydawnictwo Mova

Autor: Robert Ziębiński

Tytuł: Porno. Jak oni to robią?

Data wydania: 27.01.2021

Ilość stron: 288

ISBN: 978-83-66718-37-1

Marta Korycka – absolwentka filologii polskiej i bibliotekoznawstwa z informacją naukowo-techniczną na UWM. Zodiakalna łuczniczka uwielbiająca niebieskości. Bardzo zawyża średnią czytelnictwa w Polsce i jest z tego dumna. Humanistka kochająca literki we wszelkiej postaci, kształcie, formie, kolorze etc. Ma wiele pasji, ale literki to ta główna, stąd literkowy blog o literkach cudzych i swoich. Czasami coś piśnie, gdy ją psiapsiółka Wena raczy nawiedzić. Ceni inteligencję i poczucie z humorem, uwielbia żonglerkę słowną i ogień. Cechy charakterystyczne: cm, pieprzyki, szkiełka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *