
POCZYTAJ MI NA UCHO: „Duch Maciek detektywem” Anna Onichimowska – recenzja audiobooka
Odsłony: 204
Co robią duchy? Straszą ludzi! Tak przynajmniej twierdzą niektórzy, ale nie ja. To dlatego, że znam niezwykle dobrego i sympatycznego ducha Maćka. Ten niepozornej wielkości stu dwudziestopięciolatek swoim wyglądem i sposobem bycia wyróżnia się z całej strasznej rodzinki. Uznawany jest za odmieńca. Coś w tym jest, bo Maciek to duch wyjątkowy, jedyny i niepowtarzalny. Poznaliście już go wcześniej z innych jego przygód. W audiobooku Duch starej kamienicy opiekował się lokatorami i rozprawił się z mrówkami, a w drugiej części cyklu Maciek i łowcy duchów miał do czynienia ze swoimi największymi wrogami. Tym razem czeka go trudne zadanie. Zapraszam na recenzję audiobooka Anny Onichimowskiej Duch Maciek detektywem, trzeciego tomu cyklu Duch Maciek.
Po niezapomnianych urodzinach mamy Maciek wrócił do swojej ukochanej kamienicy, lecz nie sam. U jego boku pojawiła się jego… ukochana. Duszka Karolina zgodziła się zamieszkać z Maćkiem na strychu. Któregoś dnia czytała starą książkę bez okładki i ostatnich stron. Powieść opowiadała o tajemniczym zniknięciu pewnej pani, którą szukało wiele osób, a tropy są pogmatwane. Akcja przypomniała Karolinie o mamie Lucylli, krawcowej i projektantce mody, która przeprowadziła się do Ameryki. Po wymianie kilku e-maili korespondencja urwała się, Lucylla zniknęła. Karolina postanawia lecieć do Ameryki i szukać mamę. „Maciek, polecisz ze mną, prawda?”.
Maćkowi trudno odmówić ukochanej, więc się zgadza. Pakowanie to prawdziwe wyzwanie. Ponieważ w Ameryce wszystko się może zdarzyć, więc walizka jest wypakowana po brzegi różnymi rzeczami. Maciek żegna się z bliźniakami, od których otrzymuje adres kuzyna Filipa w Los Angeles. Do Ameryki leci także Kalasanty z Petunią. W LA Maciek & Company od razu robią zamieszanie. Sami są niewidoczni, lecz walizka… wyprawia harce w powietrzu. Budzi niemałe emocje i trafia na pierwsze strony gazet. Sprawą zajmuje się policja. Wkrótce swoje dochodzenie wszczyna detektyw Bruno zatrudniony przez rodziców Filipa, u których na przyjęciu doszło do kolejnych niezwykłych wydarzeń z udziałem Maćka. Na szczęście Karolina zdobyła kontakt do pewnej aktorki. Rozpoczyna się właściwe śledztwo.
Bycie detektywem nie jest takie proste. Maciek z bliskimi radzi sobie jak może. Sytuacja wymaga od nich pełnej mobilizacji, tym bardziej że są w obcym kraju, a czas działa na ich niekorzyść, także Lucylli. Jest jeszcze inny problem – nigdy nie prowadzili prywatnego śledztwa. To ich pierwszy raz, a sprawa jest naprawdę poważna – zaginiona osoba prawie należy do rodziny. I jeszcze coś – dziwnym trafem powieściowa fabuła przypomina tę z życia wziętą. Początkowo duchy nie mają punktu zaczepienia, śledztwo idzie niemrawo, ale w końcu przyspiesza. Zaczynają działać dwutorowo. Popadają w tarapaty. „Tyle zbiegów okoliczności. To nie może być przypadek. To są znaki. Wszystko jest ze sobą powiązane, a historie się powtarzają”.
Ten tom przygód ducha Maćka ma głębszy wymiar, edukacyjny. Pod płaszczykiem śledztwa zaginionej duszki Lucylli Anna Onichimowska porusza bardzo ważny społecznie temat – przetrzymywanie kogoś wbrew jego woli. Lucylla padła ofiarą człowieka o niecnych zamiarach. Poprzez przygodę i dochodzenie w sprawie zaginionego ducha autorka edukuje dzieci. Robi to umiejętnie i z wprawą. Przede wszystkim nie straszy obcymi ludźmi, lecz zaleca ostrożność w kontaktach i ograniczone zaufanie. Ostrzega przed nimi.
Duch Maciek detektywem to audiobook w iście amerykańskim stylu – przygody, skandale, niewiarygodne rzeczy, o których rozpisują się wszystkie gazety, dziennikarze szukający wyjaśnienia dziwnych zjawisk, rozgłos. Ludzie z Hollywood są tuż obok. Duchy prowadzą small talk w trakcie eleganckiego barbecue, odwiedzają amerykańskie rezydencje, jadą ogromnym TIR-em, zwiedzają Narodowy Park Sekwoi, a Maciek odwiedza dentystę. Łatwo zasłuchać się w głosie lektora Jacka Draguna i przenieść się do Ameryki, by wziąć udział w niebezpiecznym, ale jakże zjawiskowym śledztwie i duchowym przeżyciu. To on swoją modulacją głosu sprawia, że każdy bohater to indywidualność i trudno przez 3 h i 41 minut oderwać się od audiobooka nawet na chwilę.
Duch Maciek detektywem Anny Onichimowskiej to doskonała amerykańska przygoda z duchami w tle, a raczej na pierwszym planie, dostarczająca emocji, rozrywki i wiedzy. Niestety to ostatni tom cyklu o przygodach sympatycznego ducha. Niełatwo zapomnieć o Maćku, oj nie.
Polecam, Marta Korycka
materiał chroniony prawem autorskim
Tytuł: Duch Maciek detektywem
Cykl: Duch Maciek
Autor: Anna Onichimowska
Czyta: Jacek Dragun
Czas trwania: 3 h 41 minut
Wydawca: Storybox.pl
ISBN: 978-83-8194-366-6
Marta Korycka – absolwentka filologii polskiej i bibliotekoznawstwa z informacją naukowo-techniczną na UWM. Zodiakalna łuczniczka uwielbiająca niebieskości. Bardzo zawyża średnią czytelnictwa w Polsce i jest z tego dumna. Humanistka kochająca literki we wszelkiej postaci, kształcie, formie, kolorze etc. Ma wiele pasji, ale literki to ta główna, stąd literkowy blog o literkach cudzych i swoich. Czasami coś piśnie, gdy ją psiapsiółka Wena raczy nawiedzić. Ceni inteligencję i poczucie z humorem, uwielbia żonglerkę słowną i ogień. Cechy charakterystyczne: cm, pieprzyki, szkiełka.