SZPIEG W KSIĘGARNI: “Shirley Jackson – Loteria” Miles Hyman – premierowa recenzja komiksu

Odsłony: 233

To chyba jedno z  ważniejszych wydarzeń literackich tej wiosny: najsłynniejsze, kontrowersyjne opowiadanie amerykańskiej pisarki w komiksowej adaptacji jej wnuka. Warto zapoznać się  zarówno z oryginałem, jak i wersją graficzną,  która  stanowi jego wierne odbicie oraz “całkowitą wizualną rekonstrukcję jego delikatnej architektury”. Po lekturze zapada wymowne milczenie.

jSą tacy pisarze,  których nikomu przedstawiać nie trzeba. W przypadku Shirley Jackson przyda się kilka zdań, bo  choć była jedną z najbardziej utalentowanych  amerykańskich pisarek,  obecnie nie należy do najpopularniejszych, a nawet zaryzykuję stwierdzenie, że niewiele osób młodego pokolenia o niej słyszało, a co dopiero mówić o znajomości utworów. Chciałabym się jednak mylić.

jShirley Jackson  urodziła się w San Francisco, mieszkała w małym miasteczku w hrabstwie Vermont, z mężem, dziećmi i domowymi zwierzętami. Miała ciekawą osobowość i niełatwe życie, chorowała, zmarła w wieku zaledwie 45 lat.
Jej literacka spuścizna nie jest zbyt pokaźna, za to bardzo interesująca i różnorodna tematycznie. Pisała  opowieści grozy, thrillery gotyckie, horrory psychologiczne,  scenariusze, eseje i książki dla dzieci. Na motywach autobiograficznych oparła obyczajowe powieści “Życie wśród dzikusów” i “Poskramianie demonów”.  Na podstawie książki “Nawiedzony dom na wzgórzu” nakręcono serial  (dla Netflixa).

Opowiadanie “Loteria” opublikowane w 1948 r. w  czasopiśmie “New Yorker” wywołało skandal. Czytelnicy rezygnowali z prenumeraty tej gazety, pisali listy do autorki, w niektórych krajach zakazano publikacji tego utworu.
Ten krótki, ale jakże wstrząsający, mocny w swej wymowie tekst, napisany z zegarmistrzowska precyzją, uznawany jest za arcydzieło, za genialne i najważniejsze opowiadanie w historii literatury amerykańskiej, a nawet światowej.

Miles Hyman jest amerykańskim ilustratorem, studiował literaturę i poligrafię, specjalizuje się w komiksach i adaptacjach klasyki literatury. Prywatnie – to wnuk Shirley Jackson, który w sumie nie znał swojej babci, ma o niej tylko mgliste wspomnienie. Dużą estymą w ich rodzinie obdarzano opowieści, anegdoty i pamiątki po dziadkach. Niewątpliwie od tego dziedzictwa nie dało się uciec.  Miles  niemal przez trzy dekady unikał wyzwania, ale w końcu je podjął –  znalazł kluczowy pomysł na adaptację “Loterii”.

Przyznaję się, że to właśnie dzieło Hymana było moim pierwszym spotkaniem z  “Loterią”. Po zapoznaniu się z komiksem, po długiej chwili milczenia i poczucia “wbicia w fotel”, czym prędzej  otworzyłam internetową stronę “New Yorkera”, by przeczytać słynne opowiadanie. Mój angielski nie jest perfekcyjny, ale wystarczający, by przekonać się, że komiks naprawdę wiernie oddaje treść i wymowę  dzieła Shirley Jackson, a tekst nadal robi ogromne wrażenie, nawet jeśli już zna się jego finał.

Co roku 27 czerwca  w małej wiosce, liczącej około trzystu mieszkańców, odbywa się loteria. Ten zwyczaj kultywuje się od wielu, wielu lat, już zapomniano rytualne przemowy i specjalne pozdrowienia, ale samo losowanie karteczek ze starej skrzynki  pozostaje bez zmian. Na placu zbierają  się rozbrykane i jeszcze żyjące szkołą dzieci,  gromadzą się mężczyźni i kobiety. Witają się,  gawędzą, plotkują, dochodzą spóźnialscy…. Upał, środek dnia, atmosfera gęstnieje… Głowy rodzin lub ich reprezentanci ciągną losy. Na kogo wypadnie w tym roku?

Wbrew pozorom, to wcale nie jest wcale opowieść o wesołej imprezie w sielskiej wsi. Nikt tu nie marzy o wygranej jak, nie przymierzając, my współcześni, o szóstce w totolotku. To opowieść – przenośnia. O ślepym trwaniu w tradycji, wbrew postępowi cywilizacyjnemu,  o mechanizmach małych społeczności, o istocie zła tkwiącego w człowieku i jego bezmyślności.  O tym, że los jest ślepy…  I nie tylko.

Teraz już rozumiem, dlaczego postaci narysowane przez Milesa Hymena wydawały mi się jakby były niewidome… Zmrużone oczy, wąskie kreski powiek… To nie tylko dlatego, że wszyscy stali na placu, w pełnym słońcu, w gorący letni dzień.
Kolorystyka zastosowana przez ilustratora doskonale wyraża okoliczności i atmosferę opisywanych wydarzeń. Aż się wyczuwa ten słoneczny żar,  uliczny kurz,  nerwowe wyczekiwanie  i grozę wpisaną w mechanicznie wykonywane czynności.

To trzeba zobaczyć. To trzeba przeczytać. Zaskakująco mocne i nadzwyczaj aktualne – wystarczy odnieść wymowę utworu do innych sytuacji znanych nam z historii, czy z współczesnego życia.  Koniecznie wpiszcie “Loterię” na listę obowiązkową. Może to być taka literacka forma rekolekcji.

polecam, Agnieszka Grabowska
materiał chroniony prawami autorskimi


Wydawnictwo Marginesy
Autor: Miles Hyman
Przekład z języka angielskiego: Mira Michałowska
Tytuł oryginału: Shirley Jackson’s „The Lottery”: The Authorized Graphic Adaptation
Projekt okładki: adaptacja (Agata Wawryniuk)

Data premiery: 25 marca 2020
Oprawa: twarda
Format: 162×237
Liczba stron: 160
ISBN 978-83-66335-67-7

 

Agnieszka Grabowska – absolwentka filologii polskiej UJ, nałogowa czytelniczka, blogerka w kratkę. Ambiwertyczka spod znaku Ryb. W wolnym czasie zabiera się za literki. Ma szczęście w konkursach. Nie wyobraża sobie życia bez książek, kawy, kotów i muzyki. Prywatnie – mama i żona. Nie unika kuchni, choć przydałaby się jej patelnia automatycznie

 

 

 

Author: Agnieszka Grabowska

Agnieszka Grabowska – absolwentka filologii polskiej UJ, nałogowa czytelniczka, blogerka w kratkę. Ambiwertyczka spod znaku Ryb. W wolnym czasie zabiera się za literki. Ma szczęście w konkursach. Nie wyobraża sobie życia bez książek, kawy, kotów i muzyki. Prywatnie – mama i żona. Nie unika kuchni, choć przydałaby się jej patelnia automatycznie odcinająca Internet w kulminacyjnych momentach pichcenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *