PATRONAT MEDIALNY: „BEZ WYJŚCIA”, Charles Dickens, Wilkie Collins

literatura piękna patrornat medialny

Odsłony: 361

Ludzie w różnych okolicznościach mówią o sytuacji bez wyjścia. Czy tak na pewno jest zawsze? Wydaje mi się, że nie, ale to moje odczucie, a to dlatego, że znam pewne przysłowie chińskie. Jesteście ciekawi, jak ono brzmi? Bardzo życiowo: Z dwóch możliwości – z prądem czy pod prąd – jest jeszcze trzecie wyjście, na brzeg. Kto by pomyślał, prawda? Być może bohaterowie powieści Bez wyjścia autorstwa Charlesa Dickensa i Wilkie Collinsa tez tak myśleli. Zapraszam do recenzji.


30 listopada 1835 roku pod Domem Podrzutków w Londynie przechadza się młoda kobieta i uważnie obserwuje okolice. Od pracownicy przytułku dla dzieci zdobywa informacje o pewnym chłopcu. Obecnie ów chłopiec nazywa się Walter Widling. Mija kilka lat. Kobieta wykorzystuje zdobytą wiedzę. Ponownie jest razem ze swoim synem, a jej miłość matczyna rozkwita. Syn również darzy matkę głębokim uczuciem miłości.

Walter Wilding to kupiec, handlarz win. Prowadzi zakład „Wilding i Spółka”, który nabył za pieniądze ze spadku po śmierci matki. Życie płynęłoby spokojnie dalej, choć przez jakiś czas w smutku i żałobie, gdyby nie zatrudnienie gospodyni. Sara opowiada swemu panu pewną historię. Okazuje się, że los jest przewrotny, a nawet okrutny, zwłaszcza dla kogoś tak wrażliwego, uczciwego, prawego jak handlarz win. Sumienie nie pozwala mu przejść obojętnie wobec nowych informacji na swój temat, dlatego postanawia: „Muszę go odnaleźć”. (s. 38)

Wilding osobiście angażuje się w śledztwo. Nowym celem jego życia stało się znalezienie pewnego mężczyzny. Czyni dodatkowe kroki, by prawda sprzed lat została wyjaśniona. To jego adwokat pan Bintrey, człowiek o bystrym umyśle, używa określenia „bez wyjścia”. Według niego sytuacja, w której się znalazł młody pryncypał, jest bez wyjścia. Radzi mu, by ten poprzestał „na tym położeniu”. Jednak życie pisze różne scenariusze. Los plącze ścieżki bohaterów, piętrząc przed nimi przeszkody, a oni sami stają wobec trudnych decyzji zarówno zawodowych, jak i osobistych. Warto zwrócić przy tym uwagę, jak różne znaczenie dla ludzi ma pewien przesąd czy też wróżba. Piwniczny Joey Ladle twierdzi, iż dobrze poznaje, kiedy szczęście się odmienia. I tak się według niego stało, gdy Wilding pozbył się szczęścia, zamieniając starą nazwę firmy.

Co ciekawe, zdaniem pana Obenreizera w II połowie XIX wieku: „Świat jest tak mały, iż ludzie często spotkać się na nim mogą i to w różnych miejscach i grozach życia”. (s. 71-72), choć to w XXI wieku świat jest nazywany globalną wioską. Ta opinia jest z jednej prawdziwa, a z drugiej… prorocza. Po ostatnich tragicznych wydarzeniach na Giewoncie jeden wątek w powieści jawi się w zupełnie innym świetle. Oczami wyobraźni widziałam akcję alpejskich ratowników górskich sto pięćdziesiąt lat temu i czułam towarzyszące im emocje. To było niezwykłe doświadczenie i ma ono wspólny mianownik z wydarzeniami w Tatrach – poświęcenie ludzi, ich umiejętności, gotowość spieszenia z pomocą w trudnych warunkach pogodowych z narażeniem własnego życia.

Bez wyjścia to klasyka literatury angielskiej, w której ukazane zostało życie w ówczesnym Londynie oraz w Szwajcarii. Bez problemu przeniosłam się w czasie i zajrzałam do Domu Podrzutków, zakładu kupieckiego, piwnicy z kadziami win, hotelu szwajcarskiego, kancelarii notariusza, który używał zamku zegarowego. Poznałam różnych ludzi i ich sposób patrzenia na życie, motywy nimi kierujące. Kontrastują w powieści wartości dobre ze złymi – uczciwość, miłość, przyjaźń, lojalność z kłamstwem, chciwością, podłością i zdradą. Sama powieść pod względem formy bardziej przypomina dramat, gdyż autorzy podzielili fabułę na prolog i cztery akty, a te z kolei na rozdziały.

Bliska przyjaźń Charlesa Dickensa i Wilkie Collinsa, dwóch znanych angielskich pisarzy XIX wieku, zaowocowała wspólną książką. Obaj pisarze dali z siebie to, w czym byli najlepsi. Charles Dickens uznawany jest za najwybitniejszego przedstawiciela powieści społeczno-obyczajowej w tamtym czasie, z kolei Wilkie Collins to prekursor powieści detektywistycznej, który przez jakiś czas był najlepiej opłacanym beletrystą epoki wiktoriańskiej.

Bez wyjścia to powieść o uczciwości, sile przyjaźni i lojalności oraz miłości ukochanej kobiety. Ludzkie motywy oraz niskie pobudki jak chciwość prowadzą bohaterów po nie zawsze prostych ścieżkach. Czy sytuacja bez wyjścia na pewno była bez wyjścia? Szczęście, przypadek, prywatne śledztwo w poszukiwaniu prawdy, a może prawy charakter czy hołdowanie wyższym wartościom? Przekonajcie się sami.

Polecam, Marta Korycka

materiał chroniony prawem autorskim

Wydawnictwo: MG

Autor: Charles Dickens, Wilkie Collins

Tytuł: Bez wyjścia

Tytuł oryginalny: No Thoroughfare

Tłumaczenie: Stanisław Boduszyński

Data wydania: 14.08.2019

Ilość stron: 160

ISBN: 978-83-7779-540-8

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *