Odsłony: 939
Korowanie roślin w ogrodzie to nierzadko spory wydatek. W dodatku na większej powierzchni nie bardzo da się zaoszczędzić, ponieważ decydując się na drobniejszą korę, trzeba liczyć się z tym, że szybko się ona utleni. Co zatem zrobić, aby przynajmniej trochę zagłuszyć chwasty, ale nie zrujnować się przy tym finansowo? Jest na to sposób. Co prawda jego realizacja przeciągnie się w czasie, relatywnie dłużej do większego obszaru, ale do przeciętnego, przydomowego ogrodu pomysł jest świetny. W dodatku ekologiczny i, co najważniejsze, mamy nie tylko ściółkę zagłuszającą chwasty, ale także naturalny nawóz! O co chodzi? Przeczytaj!
Działkowicze i ogrodnicy znają kilka sposobów, jak wyściółkować ziemię wokół roślin. Pamiętajmy, że ściółka to bardzo dobra rzecz, albowiem ogranicza rozwój chwastów, które nie tylko niefajnie wyglądają, ale rywalizują z roślinami ogrodowymi o wodę i składniki pokarmowe. Nie bez znaczenia jest także fakt, że wyściółkowana ziemia wolniej wysycha.
Ściółką może być skoszona trawa, bogata w azot. Trzeba jednak pamiętać, aby nie tworzyć z niej zbyt grubej warstwy, ponieważ trawa nie wyschnie, tylko zacznie gnić oraz podniesie się w związku z tym temperatura i korzenie oraz łodygi przy korzeniach mogą się “zaparzyć”.
Dobrym rozwiązaniem jest wymieszanie trawy z wiórkami z cięcia drzew iglastych. Tu z kolei należy pamiętać, że nie wolno ściółkować ogrodu samymi wiórkami, bo po pierwsze w miarę padania deszczy, zbijają się i ograniczają korzeniom roślin dostęp do powietrza, poza tym rozkładając się “zabierają” ziemi azot. Można także wyściółkować ziemię słomą.
A co zrobić, jeśli na działce lub za domem mamy tylko niewielki trawniczek do koszenia a o słomie i wiórkach możemy tylko pomarzyć? Możemy co prawda kupić korę, ale jest jeszcze jeden sposób na zorganizowanie sobie ściółki, który jest bardzo praktyczny. Nic nie kosztuje, trzeba być tylko systematycznym. Potrzeba nam kupić dobrą obieraczkę i wprowadzić do rodzinnego menu więcej warzyw….
JAK ZROBIĆ ECO-KORĘ DOMOWYM SPOSOBEM
Otóż nie każdy zwrócił uwagę, że obierki z warzyw (obieranych właśnie obieraczką) na powietrzu tracą wodę i stając się suche, przybierają kolor ziemisty. Tę przemianę właśnie można wykorzystać w ogrodzie.
Jeśli będziemy systematycznie wysypywać obierki na ziemię w ogrodzie, tworząc z nich warstwę około 1 cm, po kilku dniach będą wyglądały tak, jakby pod roślinami była wysypana drobna kora. Ta warstwa zahamuje rozwój chwastów, ograniczy parowanie wody i z czasem utworzy warstwę nowej, żyznej ziemi.
Czyż to nie genialne rozwiązanie? Mamy dwa w jednym. Ściółkę oraz naturalny nawóz.
Trzeba jednak pamiętać o kilku rzeczach. Po pierwsze warzywa obieramy obieraczką, bo wtedy obierki są cienkie i krótki, zatem ładniej wyglądają jak drobna kora (są różne do wyboru, sprawdźcie sobie TUTAJ). Po drugie warstwa nie może być gruba, ponieważ materia organiczna rozkładając się i mając niewielki dostęp tlenu, bardzo podnosi swoją temperaturę, co szkodzi korzeniom roślin. Optymalna warstwa “eco-cory”, to 1 -1,5 cm. Trzecia ważna rzecz dotyczy rodzajów obierek. Do tego eksperymentu używamy obierek z ziemniaków, marchewki, pietruszki, selera, buraka. Nie dorzucamy “mokrych” resztek, czyli pozostałości z obiadu, chleba, obierek z jabłek – słowem masa obierkowa ma być sucha. Pomijając fakt, że resztki takie będą wyglądały nieładnie, to przez to, że zawierają w sobie wodę, po prostu będą gnić i nieładnie pachnieć. Sucha masa zsycha się na słońcu, nie pachnie brzydko i do końca, aż zostanie przetworzona przez dżdżownice w ziemię, ładnie wygląda.
PRZEJRZYJ I ZAPLANUJ ZAKUPY: AKCESORIA DO SADZENIA I PIELĘGNACJI ROŚLIN
Dobry pomysł, prawda? A skoro już jesteśmy w temacie ogrodu, ile teraz dobra wszelkiego można kupić online. Na spokojnie planując prace, pamiętajmy że nasz ogród i działka to najzdrowsza siłownia na świecie. Nie wierzycie?

materiał chroniony prawem autorskim
1 thought on “SŁÓW KILKA WRÓBLA ĆWIRKA: “ECO – KORA POD ROŚLINY. ZA DARMO!””