Odsłony: 662
Ręka w górę, kto przynajmniej raz w życiu nie przypalił garnka. Nie widzę. A komu udało się zreanimować go bez uszczerbku na jego urodzie, czy funkcjonalności? Dzisiaj proponujemy wam sposób, który niemal zawsze jest skuteczny w takim przypadku. A przy tym prosty, że aż dziw bierze, że to działa.
Kiedy poczujesz swąd, najpierw pomyśl o potrawie. Jeśli to nie jest bigos, któremu lekka opalenizna dodaje smaku, czy ziemniaki, które w wersji “przypalony garnek” też mają jakiś swój urok, to łap za ścierkę i zmień naczynie zanim to co gotujesz będzie nie do zjedzenia.
Teraz wróć do garnka. Posyp sowicie solą dno. Włącz gaz i na małym ogniu trzymaj sól, aż zrobi się z niej solny glut. Następnie szklanką dolewaj delikatnie wodę, tak tylko, żeby rozrzedzona sól pokryła całe dno. Zagotuj, wyłącz gaz, zostaw garnek i zajmij się obiadem, czy czymś, co zostało przerwane.
Po jakichś dwóch godzinach wróć do garnka, urwij kawałek folii aluminiowej, zemnij ją i wyczyść dno. Spalenizna zejdzie jak masło. Jeśli garnek był mocno przypalony i pozostawiony na długo, to czynność musisz powtórzyć raz jeszcze w ten sam sposób. Powinno zadziałać.
A tak na wszelki wypadek, chociaż sposób jest bardzo skuteczny – sprawdzony – to sprawdź GDZIE kupisz tanio najlepsze garnki.
Powodzenia Klaudia Maksa
