CÓRKA KRÓLA MOCZARÓW, Karen Dionne – recenzja

Odsłony: 703

aaaCórka króla moczarów wbrew pozorom nie jest zwykłym thrillerem, choć rzeczywiście to książka okrutna, mocna, przerażająca i fascynująca. Każdy z tych przymiotników jest adekwatny i zaraz wyjaśnię dlaczego. Jest to książka okrutna, bo opowiada o okrucieństwie. O tym, co jeden człowiek stający się panem życia drugiego człowieka jest w stanie zrobić, aby go sobie podporządkować.
Podporządkować lub zabić, czy okaleczyć, bo życie jako takie, ludzkie życie nie ma znaczenia. W tym samym sensie jest to powieść przerażająca, bo to, co opisuje, rzeczywiście zdarza się raz na jakiś czas i, niestety, nikt nie jest w stanie temu zapobiec.


Podporządkowanie kobiety mężczyźnie w niektórych środowiskach, a czasami tylko umysłach niektórych mężczyzn, jest wyrazem ich wyższości i władzy, ich męskości, która musi być totalna i niepodważalna… inaczej przestaje być męskością.
Porwane w wieku kilkunastu lat kobiety – dziewczynki, przetrzymywane z dala od świata, rodzące dzieci i z tymi dziećmi żyjące w niewoli to nie jest wymysł. To częsta prawda.
Biciem, głodem i gwałtem przymuszone do posłuszeństwa muszą patrzeć jak oprawca przejmuje kontrolę nad ich dziećmi, które nie zawsze umieją kochać.

Swoisty, jakby wrodzony syndrom sztokholmski…. Dziecko, które kocha oprawcę, które jest podobne do oprawcy, dziecko, które kocha i cierpi, bo nie zna innego życia.
Matka głównej bohaterki zostaje porwana jako czternastolatka do leśnej głuszy przez mężczyznę podającego się za Indianina Ojibwa, tam rodzi córeczkę, która staje się kimś podobnym do ojca. Dziewczynka poluje, zabija zwierzęta, radzi sobie w lesie, upodabnia się do człowieka, którego uwielbia.

Żyją z dala od świata, bez prądu, bez wody bieżącej, bez ogrzewania. Znoszą przerażające kary za najmniejsze nieposłuszeństwo. Zamknięte w więzieniu bez ścian i straży same stają się swoimi strażniczkami.
Czy można znienawidzić ukochanego ojca? Czy można pokochać znienawidzoną matkę? A może to nie są wcale dobre pytania? Może chodzi o coś innego? Jak zrozumieć własne dziecko, które kocha twojego oprawcę?
Jak to wybaczyć?

Poruszyła mnie ta książka niesamowicie, bo dotyka ważnych tematów, i nie chodzi już tylko o samo porwanie, ale też o wiele innych spraw, o których nie mogę tu napisać, bo zbyt wiele bym powiedziała. W niesamowity sposób pokazuje dziecko wewnątrz konfliktu, cierpiące i kochające, ufne i nie rozumiejące świata. Dorastanie i mechanizmy władzy rodzicielskiej w wielu odsłonach, traumę bycia tam i nieumiejętność bycia tu.
W tle toczy się inne życie. Indiańskie, ciężkie życie w zgodzie z naturą, takie do którego wielu tęskni, ale jakie ono jest? Czy jest tylko zasłoną dymną czy prawdą objawioną? Czy jest prawdziwe, czy tylko udawane?

Ta książka to nie jest, jak już powiedziałam, zwykły thriller, to dogłębne studium miłości i zależności nienawiści i lęku, zła i beznadziei.
My, patrząc na takie historie, jesteśmy skłonni do oceniania. Wydaje się nam, że łatwo byłoby uciec, przecież to tylko kilka kilometrów, kilka domów, kilka przecznic, ale mówimy tak widząc z zewnątrz tę klatkę, w której żyją ofiary. One widzą ją tylko od wewnątrz. A od wewnątrz nie widać nic, żadnej nadziei, zwłaszcza kiedy mijają lata, znikąd ratunku, a oprawca powtarza jak mantrę, że nikt nigdy cię nie kochał, nikt nigdy nie szukał, że jesteś sama…

Fascynująca książka. Polecam. Iwona Banach
materiał chroniony prawem autorskim

 

aaa

Wydawnictwo: Media Rodzina
Seria: Gorzka Czekolada
Tytuł: Córka króla moczarów
Autor: Karen Dionne
Tłumaczenie: Piotr Budkiewicz, Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Data wydania: 2017

Ilość stron: 336
ISBN: 978-83-8008-358-5

Iwona BanachIwona Banach jest tłumaczką, nauczycielką, mamą dorosłej niepełnosprawnej dziewczynki, pożeraczką książek, szydełkoholiczką i straszną bałaganiarą. Interesuje ją dosłownie wszystko (no, może poza ekonomią i motoryzacją). Szczególnie kreatywna bywa w kuchni, choć rodzina twierdzi, że do jej obiadów zamiast solniczki należałoby dołączać gaśnicę (występujący w powieści pikantny sataraż nauczył ją przyrządzać tata). Nie jest aż tak roztargniona jak Regi, jedna z bohaterek, ale potrafiłaby schować masło do piekarnika, a kota do lodówki (gdyby nie to, że koty to zwierzęta przytomne i głośno protestują). Ta arcysympatyczna i pogodna osoba jest autorką książek Pokonać strach, Chwast, Pocałunek Fauna, Szczęśliwy pech, Lokator do wynajęcia, Czarci krąg, Maski zła oraz tłumaczką: Lilith, Zielone piekło, Za drzwiami, Koniec jest moim początkiem, Mistycy i magowie Tybetu, Migdał, Rzeźnik, Florencka gra, Syn Człowieczy. Otrzymała wyróżnienie w konkursie Twój Styl – Dzienniki Kobiet oraz wyróżnienie w konkursie Najważniejsze jest Niewidoczne dla oczu – za powieść Pokonać strach, pierwszą nagrodę w konkursie wydawnictwa Nasza Księgarnia za powieść Szczęśliwy pech.

Author: Klaudia Maksa

Blabla bla

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *