
Odsłony: 1580
Kiedy poeci znani dotychczas z “dorosłej” twórczości biorą się za pisanie książek dla dzieci, efekt nie zawsze bywa udany. W przypadku Justyny Bargielskiej jednak nie ma się czego obawiać. W Siedmiu przygodach Rozalii Grozy autorka pokazała literacką klasę, przedstawiając świat dziecka pełen przygód i problemów, radości i smutków. Poważnie potraktowała dziecięcego bohatera, a tym samym – czytelników, poruszając ważne i trudne tematy.
Justyna Bargielska, znana m.in. z nominowanych do Nagrody Nike Obsoletek, poetka, pisarka, laureatka konkursu poetyckiego im. Rainera Marii Rilkego (2001),nagrody specjalnej im. Jacka Bierezina (2002) i dwukrotnie zdobywczyni Nagrody Literackiej Gdynia (2010 i 2011) ma dość mocną pozycję w dziedzinie poezji współczesnej. Z powodzeniem zadebiutowała teraz jako autorka literatury dla dzieci. Siedem przygód Rozalii Grozy – przykuwa uwagę.
Tytułowa Rozalia jest ciekawą postacią, nieszablonowo myślącą dziesięciolatką o bogatej wyobraźni, zastanawiającą się np. nad tym, czy kobiety są kosmitkami albo czy ona sama jest Chińczykiem i dlatego nie mają psa, bo mogłaby go zjeść? Zna wiele mądrych słów, np. afirmacja i kurs kolizyjny, ale bywa, że ma problem z właściwym zrozumieniem polecenia “biegnij tak, jak stoisz” i zazwyczaj dosłownie odbiera przekazywane jej komunikaty.
Na rysunkach Patrycji Ochman, graficzki z krakowskiej ASP, bohaterka za każdym razem jest inna, ma krótkie bądź długie włosy, przybiera różne miny. Cóż, kobietą zmienną jest, a dziecko – tym bardziej podlega ciągłym przemianom, rozwija się, dojrzewa, ma rozmaite humory i nastroje. Zatem to raczej nie przypadek, a celowe działanie artystki.
Opowiadania łączą humor sytuacyjny ze słownym. Świat rzeczywisty przeplata się z fantastycznym, a dorosły z dziecięcym.
Dziewczynka spotyka w autobusie egzotycznego pająka, który opowiada jej smutną historię, w szkolnej sieci wodociągowej zamieszkuje syrenka, a figurki z makiety kolejowej dziadka i wiszący w sali języka polskiego portret autorki Kałużystów rozmawiają z Rozalią jak gdyby nigdy nic. Poza tym – zwyczajne życie: trzeba jechać do babci oddać ładowarkę, przygotować kostium dyni na szkolną zabawę, zrobić zakupy, czy popilnować na podwórku młodszego brata, który ma z religii same jedynki.
Każda przygoda, choć zabawna, niesie w sobie coś mądrego, poważnego. Pozorna lekkość podszyta jest głębszym dnem.
Autorka posługując się współczesnym językiem, odnosząc się do codziennych sytuacji, subtelnie odmalowała międzyludzkie relacje, zwłaszcza te między matką a córką, zahaczyła o ważne problemy takie jak poczucie własnej tożsamości, terroryzm, śmierć, depresja. Uniknęła przy tym atmosfery smutku i przygnębienia. Realizm został zaprawiony nutką absurdu i opisany w nietuzinkowy sposób.
Książka przeznaczona jest raczej dla starszych dzieci, nie podjęłam się czytania jej pięcioletniej córce, jeszcze ma na nią czas. Lektura Siedmiu przygód… sprawi też przyjemność dorosłym, którzy odczytają między wierszami znacznie więcej i może uda im się spojrzeć na świat oczami dziecka, dostrzegającego wszelkie absurdy codzienności.
Ta książka ma w sobie coś, co sprawia, że wyróżnia się na tle innych publikacji dla dzieci. Napisana jest na wysokim poziomie literackim, psychologicznym i etycznym. Warto się nad nią pochylić.
Autor: Justyna Bargielska
Tytuł: Siedem przygód Rozalii Grozy
Wydawnictwo: Biuro Literackie
Data premiery: 2016-12-31
Ilustracje Patrycja Ochman
Liczba stron 80
ISBN 978-83-65125-29-3
Agnieszka Grabowska – absolwentka filologii polskiej UJ, nałogowa czytelniczka, blogerka w kratkę. Ambiwertyczka spod znaku Ryb. Po ośmiu godzinach spędzonych zawodowo w zupełnie innej dziedzinie – zabiera się za literki. Ma szczęście w konkursach. Nie wyobraża sobie życia bez książek, kawy, kotów i muzyki. Prywatnie – mama i żona. Nie unika kuchni, choć przydałaby się jej patelnia automatycznie odcinająca Internet w kulminacyjnych momentach pichcenia.