
Christianissima, benedicta, sancta – premierowa recenzja powieści Janiny Lesiak „Dobrawa pisze CV”
Odsłony: 1796
Portret Dobrawy, czeskiej żony polskiego księcia, która wzięła na swoje barki cywilizowanie pogańskiego państwa Polan, jest niczym wielobarwny witraż. Odmalowane piórem Janiny Lesiak tło historyczne przedstawiające zwykłe życie w tamtych czasach i obyczajowość dopełnia całości, niejednokrotnie zaskakując czytelnika. Oto premierowa recenzja książki Dobrawa pisze CV. Rekomenduje redaktor Marta Korycka.
Minęło 1050 lat od chrztu Polski. Ówczesne wielkie wydarzenie religijne miało ogromne znaczenie polityczne i społeczne oraz cywilizacyjne. A wszystko to za sprawą czeskiej księżniczki z rodu Przemyślidów, córki Bolesława I Srogiego – Dobrawy, bohaterki najnowszej powieści Janiny Lesiak Dobrawa pisze CV.
W jej rodzie, tak jak w każdym innym, były zbrodnia, nienawiść i grzech. (s. 82)
To były czasy, w których walka o władzę trwała nieustająco, a wygrywali ci mądrzejsi, sprytniejsi, więc nic dziwnego, iż Bolesław Srogi zwany był również Okrutnym. Lubił wiedzieć więcej od innych, gdyż zdawał sobie sprawę, że władza opiera się na wiedzy. To on postanowił, iż jego córka Dobrawa stanie się gwarantem sojuszu politycznego między nim a Mieszkiem, księciem Polan, wówczas jeszcze mało znanym. A żeby ów sojusz doszedł do skutku, Mieszko wraz ze swoim ludem musiał przyjąć chrzest. Dobrawa miała zatem do spełnienia podwójną rolę – połączyć akt wiary z polityką zagraniczną swojego ojca.
![[wikipedia.pl]](http://zycieipasje.net/wp-content/uploads/2017/01/Dobrawa.-Źródło-Wikipedia.jpg)
Będę jak te, które podziwiałam. Wiem, dokąd i którędy idę, więc może mi się udać. Jeśli nie będę się oglądała za siebie, nie zabłądzę. (s. 56)
W średniowieczu kobiety miały niewiele do powiedzenia, musiały być posłuszne swoim ojcom, a potem mężom, jednakże te subtelne, ciche i piękne istoty miały tak naprawdę dużo do powiedzenia i do zrobienia. Dobrawa, tak jak i wiele kobiet przed nią, które były dla niej wzorem i które podziwiała, wzięła na siebie chrześcijański obowiązek. To ona, poślubiając Mieszka, uchyliła państwu Polan drzwi do chrześcijańskiej Europy i cywilizowanego świata. W ten sposób kościelnej tradycji nawracania za pośrednictwem kobiet stało się zadość, lecz na tym Dobrawa nie poprzestała…
Według Dobrawy bycie kobietą to wyróżnienie, radość i ciężki obowiązek. (s. 18)
Czeska żona polskiego księcia ukazana jest w tej powieści jako niezwykła kobieta. Na tle innych wyróżniała się nie tylko urodą, takze wykształceniem, inteligencją, roztropnością, a nade wszystko dyplomacją. Wiedziała, że za pomocą miłości i dobroci, nie zaś siły, ustanowi nowy porządek.
Dobrawa czuje, że taka ma być władczyni: nikt nie powinien znać jej prawdziwych marzeń, wahań, rozterek i tęsknoty. (s. 109)
Ale władczyni to też żona i matka, spełniająca swe role zgodnie z przeznaczeniem. A matką pierwszego króla Polski nie mogła być zwykła kobieta. Po prostu nie mogła… Czytelnik poznaje oblicze Dobrawy jako troskliwej i roztropnej matki, darzącej miłością swego syna Bolka, ale wychowującej go na mądrego człowieka i przyszłego władcę. Nie bez znaczenia były jej opowieści o historii rodu Piastów, gdyż w ten sposób przekazywała synowi szacunek do przodków oraz uczyła rządzenia. A miała niewiele czasu, tylko do postrzyżyn.
W najnowszej powieści Janina Lesiak nie tylko oddaje hołd polskiej księżnej, ale innym kobietom ze średniowiecza, które odegrały ważną rolę w historii chrystianizacji Europy. Autorka również przybliża portrety kobiet blisko związanych z Dobrawą – siostry Matyldy, dwórki Jarmili, dwórki Gertrudy. Nie mniej ważni są mężczyźni zgromadzeni wokół Dobrawy – Bolesław Srogi, Gunter z Merseburga, Guncelim, Torkil z Ratyzbony, Mieszko i Bolko. Każdy z nich odegrał znaczącą rolę w jej życiu, każdy pozostawił ślad w jej sercu i pamięci, każdy w jakiś sposób ją ukształtował.
I jeszcze jedno jest ważne w tej powieści – tło historyczne. Nie jest ono najważniejsze, nie wysuwa się na pierwszy plan, ale dopełnia całości, przedstawiając zwykłe życie w tamtych czasach i obyczajowość. Czytelnicy mogą być zaskoczeni, jak ludzie w X wieku żyli na co dzień, korzystając z niego, a przy tym łącząc chrześcijaństwo z pogaństwem, choćby modląc się do Boga, by potem czytać z jelit kozła. Razem z Dobrawą będą biesiadować przy suto zastawionym stole, kosztując choćby cebuli przesmażanej z malinami, podziwiać barwne stroje władczyni. Ale też poznają tę ciemniejszą stronę życia – choroby, bóle, troski, przystawią pijawkę, poradzą sobie ze skręconą stopą. Czytelniczki powinny wziąć sobie do serca radę Mlady, siostry Dobrawy:
I nie siadaj na kamieniu. Niby ciepły, ale kamień to kamień! Kobiety powinny z nim uważać, bo je mrozi od środka. Potem są do niczego! (s. 31)
![[wikiipedia,pl]](http://zycieipasje.net/wp-content/uploads/2017/01/Dobrawa-wg-Jana-Matejki-1886-źródło-Wikipedia.jpg)
Portret Dobrawy to wielobarwny witraż, w którym pojedyncze szkiełka ładnie się błyszczą, lecz osobno niewiele znaczą. Dopiero jako całość tworzą niezwykły obraz kobiety mądrej, tajemniczej, pracowitej, a przy tym skromnej i nieustępliwej. I mało istotne jest, że od czasów życia księżnej minęło ponad tysiąc lat, zaś faktów historycznych o niej przetrwało niewiele, przez co książka o niej nie jest powieścią historyczną.
Najważniejsze bowiem jest to, ile my, Polacy, zawdzięczamy czeskiej księżniczce z rodu Przemyślidów, jak ważną odegrała ona rolę w kształtowaniu się naszej Ojczyzny. Warto się zastanowić przez chwilę, jak potoczyłyby się losy Mieszka i jego państwa Polan, gdyby nie było Dobrawy, ślubu i chrztu. Gdzie by teraz była Polska? W jakim kształcie? Czy w ogóle by była?
Książkę Dobrawa pisze CV polecam wszystkim Polakom, niezależnie od wyznania lub jego braku, aby poznali tę, która wzięła na swe barki cywilizowanie pogańskiego państwa Polan i ustanowiła nowy porządek miłością i dobrocią. Książkę polecam również wszystkim kobietom, aby uzmysłowiły sobie, jaka siła w nich drzemie i jak duży wpływ mogą wywrzeć na mężczyzn w swoim otoczeniu, jak ważną spełniają rolę jako córki, żony, matki…
Czeska księżna Dobrawa Przemyślidka, żona Mieszka, władcy nazywanego królem Północy, matka pierwszego króla Polski była pierwszą w korowodzie księżnych i królowych, była matką Polski i Polaków. Przeczytajcie jej średniowieczne CV i zachowajcie ją w pamięci…
Pamięć o matce jest tak samo ważna jak ona sama. (s. 143)
data wydania 11 stycznia 2017
208 str. 145×205, oprawa twarda
978-83-7779-322-0 – wydanie papierowe
tekst: Marta Korycka
materiał chroniony prawem autorskim
Marta Korycka – absolwentka filologii polskiej i bibliotekoznawstwa z informacją naukowo-techniczną na UWM. Zodiakalna łuczniczka uwielbiająca niebieskości. Bardzo zawyża średnią czytelnictwa w Polsce i jest z tego dumna. Humanistka kochająca literki we wszelkiej postaci, kształcie, formie, kolorze etc. Ma wiele pasji, ale literki to ta główna, stąd literkowy blog o literkach cudzych i swoich. Czasami coś piśnie, gdy ją psiapsiółka Wena raczy nawiedzić. Ceni inteligencję i poczucie z humorem, uwielbia żonglerkę słowną i ogień. Cechy charakterystyczne: cm, pieprzyki, szkiełka.