
Odsłony: 2467

“Żaba w papilotach” to zbiór korespondencji między dwiema przyjaciółkami – Marią Biłas -Najmrodzką (z wykształcenia: filolog polski ) i Elżbietą Narbutt (dziennikarka, weterynarz, 10 lat temu utraciła wzrok).
W listach dzielą się ze sobą swoimi przemyśleniami dotyczącymi życia, obserwacjami otaczającej je rzeczywistości, spostrzeżeniami, refleksjami, pomysłami. Opowiadają o codzienności, wspominają, żartują – także na swój temat, wspierają się duchowo.
Obie panie są po siedemdziesiątce i niech nikt nie pomyśli, że ich głównym tematem są choroby, leki, wnuki, przepisy na serniki i marynaty oraz narzekanie na wszystko. O, nie! Tym paniom to nie grozi, albowiem są młode duchem i pełne radości życia. Patrzą na świat z perspektywy kobiet dojrzałych i doświadczonych, które mimo życiowych kolizji ( utrata wzroku, śmierć małżonka) wychodzą na prostą i chcą czerpać z życia jak najwięcej, mają bowiem poczucie coraz szybciej upływającego czasu i nie chcą go tracić na – jak pisze Elżbieta- “głupie walki z rzeczywistością”. Zamiast tego cieszą się np. dziecięcym wierszykiem, pobytem przyjaciół, wysłuchanym audiobookiem, zwiedzaniem miasta itp. Potrafią śmiać się same z siebie, spojrzeć krytycznie, zarówno na swoje zachowania, jak i otoczenie czy medialne wieści. Mają zdrowe podejście do życia, nie boją się nowoczesności. Obdarzone są umiejętnością opowiadania anegdot, gawędzenia, snucia refleksji.
“Z dobrymi historiami jest jak z jedzeniem – nie mogą się zmarnować”(cytat z listów, znajdujący się również na okładce), ta niepozorna książeczka, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Czarno na białym też na zmarnowanie nie zasługuje! Polecam – niezależnie od wieku.
1 thought on ““ŻABA W PAPILOTACH”, czyli pokaźny ładunek pogody ducha”