“Po prostu bądź” Magdaleny Witkiewicz, opowieść o różnych obliczach miłości.

literatura obyczajowa i współczesna recenzje

Odsłony: 857

maga“Po prostu bądź”  to przepiękna, wzruszająca powieść o różnych obliczach miłości, o niezbadanych wyrokach losu, o pewnym układzie, który z praktycznego stał się naprawdę romantyczny.  O wielkiej stracie i pewnym zysku, jednakże srogo okupionym… O tym, że to od nas zależy, czy “wsiądziemy do pociągu”, czy przegapimy szansę…  O przyjaźni. O poświęceniu, które nie było poświęceniem. O trudnych, rodzinnych relacjach i naprawianiu zerwanych mostów… O tym, że życie jest gorzkie jak piwo bez soku,dlatego przyda się czasem cukier-puder i ciastko z kremikiem 😉  I jeszcze o starym swetrze i irlandzkich świecach…

W twórczości Magdaleny Witkiewicz, specjalistki od szczęśliwych zakończeń, znajdziemy zarówno przezabawne komedie romantyczne, jak i powieści obyczajowe o poważnej tematyce. I jedne i drugie napisane są z lekkością, mają w sobie emocje, prawdę i coś, co trudno określić słowami. Taki rodzaj ciepła, serdeczności płynącej z kart książki prosto do czytelniczych serc.

Tak się składa, że częściej sięgałam po Witkiewicz “na wesoło” i na listę nierefundowanych antydepresantów wpisałabym z całym przekonaniem “Balladę o ciotce Matyldzie” oraz “Moralność pani Piontek”. Do obyczajówek może nie tyle nie miałam zaufania, ile nie czułam akurat takiego zapotrzebowania. Do czasu.

Zauroczona subtelną okładką oraz intrygującą  zapowiedzią poczułam, że najnowszą “Po prostu bądź” po prostu muszę poznać.

Poznałam. Zaczęłam czytać w leniwe niedzielne przedpołudnie, leżąc jeszcze w łóżku. Gdyby nie to, że tego dnia mieliśmy “katering”, na obiad byłyby kanapki. Trudno bowiem było oderwać się od  tej opowieści, niby prostej, niby przewidywalnej w zakresie głównych wydarzeń, ale poruszającej, wciągającej po uszy, sprawiającej, że czytelnik włazi z butami w świat bohaterów i choć ściska mu się serce, nie chce z niej wyjść. Po przewróceniu ostatniej kartki tak trudno było się pozbierać…

Paulina nie chciała przyszłości, jaką dla niej zaplanowali jej rodzice, czyli małżeństwa z chłopakiem z sąsiedztwa i pracy na gospodarce. Odważyła się zbuntować i dzięki swemu uporowi, talentowi, przy wsparciu przyjaciela udało jej się rozpocząć studia na architekturze. Przypadek sprawił, że poznała tam miłość swojego życia. Był jej wykładowcą. Starszy o 13 lat Aleksander sprawił, że jej świat nabrał barw, razem mieli żyć długo i szczęśliwie, ale… Niestety, zawsze jest jakieś ale… Los z nich okrutnie zadrwił. Pola, bo tak nazywano bohaterkę, znalazła się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Trwał przy niej Łukasz, wierny jak pies kumpel Aleksa. Co było, a czego nie było między nimi? Nie, nie zdradzę fabuły. Powiem tylko, że obojgu życie napisało dramatyczny scenariusz. Czy z happy endem? To zależy już tylko od nich…

“Po prostu bądź”  to przepiękna, wzruszająca powieść o różnych obliczach miłości, o niezbadanych wyrokach losu, o pewnym układzie, który z praktycznego stał się naprawdę romantyczny.  O wielkiej stracie i pewnym zysku, jednakże srogo okupionym… O tym, że to od nas zależy, czy “wsiądziemy do pociągu”, czy przegapimy szansę…  O przyjaźni. O poświęceniu, które nie było poświęceniem. O trudnych, rodzinnych relacjach i naprawianiu zerwanych mostów… O tym, że życie jest gorzkie jak piwo bez soku,dlatego przyda się czasem cukier-puder i ciastko z kremikiem 😉  I jeszcze o starym swetrze i irlandzkich świecach…

Powieść składa się z dwóch części: “Przedtem” i “Potem”. Kluczowym momentem, rozpoczynającym całość w charakterze prologu, także powracającym później, są nietypowe oświadczyny. Czytelnik niby z góry wie, co się wydarzy, jednak musi poznać jak do tego doszło, dowiedzieć się, co się stało, czym kierowali się bohaterowie, jak przeżywali kolejne sytuacje. Pierwszą część zdominowała opowieść Pauliny – głównej bohaterki, dopiero ostatni rozdział przedstawia punkt widzenia Łukasza. Druga część rozpisana jest na dwa głosy. Dwa głosy pełne tęsknoty za nieobecnym, za sobą nawzajem. Czasem rozmijające się z swoich odczuciach, oczekiwaniach, ale w końcu odnajdujące to, co najważniejsze…

Bywa momentami zabawnie, zmysłowo, smutno i  przejmująco do szpiku kości. Mimo to – jest krzepiąco.Tylko najpierw trzeba wziąć chusteczkę… W między czasie można trochę pośpiewać, a przynajmniej posłuchać, bo każdy rozdział rozpoczyna fragment stosownej piosenki. Są cytaty ze starych  przebojów oraz z najnowszych nagrań. Niesamowite, jak one pasują do treści! Motyw przewodni, inspirację stanowi natomiast utwór Stinga, “Practical Arrangement”. Bez tej piosenki nie byłoby tej książki…

Na końcu autorka zamieściła  podziękowania dla osób, które w jakiś sposób przyczyniły się do powstania “Po prostu bądź”, pomogły, coś podsunęły, podzieliły się swoją wiedzą,  jakimś spostrzeżeniem, pomysłem itp. To jednak jej należą się największe brawa za to, że podjęła się opowiedzenia nam tej historii i zrobiła to tak ujmująco, szczerze i pięknie. Po prostu… Czy zabierać się za następną książkę? Pani Magdo, toż to pytanie retoryczne! Prosimy!

A skoro już tak jest jak w koncercie życzeń, to pozwolę sobie zadedykować bohaterom tej opowieści niniejszą piosenkę do słów Edwarda Stachury:

[Odezwij się]
Świeciło słońce potem padał deszcz
Jak w Słońcu szliśmy wręcz pod deszczem
Tak samo w nocy jak i w dzień
Płonęły oczy nam do siebie
Skończyło się
Miało wiecznie trwać
Skończyło się
Już nie ma cię
Ach jaka szkoda nas
Już nie ma mnie
Już nie ma mnie
Mówiłaś: nigdy nigdy nikt i nic
Rozdzielić w życiu nas nie zdoła
Mówiłem: zawsze będę żyć
Potężnie zawsze żyć, bo kocham
Skończyło się…
Co robić teraz gdy się spadło z chmur
Na wielkie ziemi tej pustkowia
Co robić teraz gdy się skończył cud
Wymódlmy zatem go od nowa *
Niech zacznie się
I trwa wiecznie znów
Niech zacznie się
Czy słyszysz mnie
Pośród gór i mórz
Odezwij się
Odezwij się * Znam też taką wersję:Co robić teraz gdy się spadło z chmur
 Na wielkie własne też pustynie
Co robić teraz gdy się skończył cud
Szukajmy tego co nie ginie
Gorąco polecam, Agnieszka Grabowska
AGA
strona Autora: www.agnestariusz.blogspot.com

Agnieszka Grabowska – absolwentka filologii polskiej UJ, nałogowa czytelniczka, blogerka w kratkę. Ambiwertyczka spod znaku Ryb. Po ośmiu godzinach spędzonych zawodowo w zupełnie innej dziedzinie – zabiera się za literki. Ma szczęście w konkursach. Nie wyobraża sobie życia bez książek, kawy, kotów i muzyki. Prywatnie – mama i żona. Nie unika kuchni, choć przydałaby się jej patelnia automatycznie odcinająca Internet w kulminacyjnych momentach pichcenia.

 

 

maga1

tytuł: Po prostu bądź
autor: Magdalena Witkiewicz
wydawnictwo: FILIA
data wydania: 7 października 2015
ISBN 9788380750326
liczba stron: 336
kategoria: literatura współczesna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *